Powitanie i pytanie o voyagera zarazem

[Miklaz]

Witam wszystkich, jestem nowym użytkownikiem i powoli rozpoczynam polowanie na chryslera voyagera albo grand voyagera. O silnikach czytałem, o wadach czytałem, ale nie mogłem doszukać się jednej opinii na temat voyagera: czy użytkownicy krótkiej wersji tego autka (z gazem) nie narzekają na brak miejsca w bagażniku? Oczywiście jak wszystkie fotele są na swoim miejscu a nie stoją w garażu. Mam okropny dylemat czy szukać voyagera czy granda, obawy związane są ze wspomnianym miejscem w bagażniku( lub brakiem tego miejsca) no a przy wersji grand obawy co do parkowania w mieście (na długość chyba 30cm różnicy jest). Wypowiedzą się Panowie w tej kwestii? Chodzi mi o wersję z lat 95-2000.

[NiGhtWiSh]

Witaj

W kwestii grand czy zwykły - moim zdaniem, zdecydowanie Grand. Dużo większa paka, a jazda po mieście to i tak bajka. Parkujesz zwykle tyłem, więc nie ma problemu.

W kwestii silnika: mam 3.0, jeździłem 3.3 i 3.8. Dla mnie nie ma różnicy, ale znajdą się tacy, którzy powiedzą, że 3.8 rządzi.
To jest auto do jazdy 90-110 km/h w trasie, więc po co więcej pojemności?

Jeśli interesuje cię grand 3.0 z gazem, to zapraszam do obejrzenia mojego. Właśnie czaję się na nowszego

[zereb]

Ja mam butle w kole, miałem za fotelami (120l) i masakra. Nic nie włożysz do auta bagażnik jak w CC. Według mnie lepiej kupić granda. Jak szukałem to oglądałem duże i te małe. Najlepiej mi podpasował grand. Autem głównie jeździ małżonka i nie nażeka na trudności w parkowaniu.
_________________
Chrysler T&C AWD 3.8LPG 1998r

[dex]

Zdecydowanie Grand, najlepiej 3,3 (kompromis pomiędzy mocą/ a ekonomią) a butle pod spód w miejsce koła zapasowego.
_________________
Chrysler Town & Country 3,8 stown&go 2005.
Dodge Grand Caravan 3,3 Sport 02 - sprzedany
Grand Voyager 2,4i 1999- sprzedany

[krzycho1978]

tylko grand
parkowanie nie przeszkadza bo i tak masz lusterka i możesz założyć czujniki cofania....(jest dłuższy a nie szerszy -wiec tylko może czasami trochę wystawać)
grand ma ładniejszą sylwetkę

[Miklaz]

Wśród znajomych, którzy mieli/mają styczność z tym autem wszyscy stoją za wyborem granda.
Miałem w zasadzie tylko dylematy dotyczące parkowania, nie tyle zwrotności ile potrzebnego miejsca na zaparkowanie "kolosa" bo będę przesiadał się z punto więc jest pewna różnica w gabarytach.
Co do kwestii silnikowych, to pewnie zostanę trochę wyśmiany, ponieważ będę szukał 2,4 benzyna:D no i gaz do założenia. U kumpla spalanie po mieście bez szaleństw to góra 13. A niestety 3,3 czy 3,8 nie będzie miał takiego spalania. Czytałem już opinie ze 2,4 to nie to, i nie do tej budy, no ale na razie nie mogę sobie pozwolić na większy silnik ze względów ekonomicznych. Autko mi się strasznie podoba i nie widzę alternatywy. Małych aut już nie chcę. A wiadomo, że duże=wygodne. Mam nadzieję, że następny będzie już z większym silnikiem.

[waldek44]

ja akurat gazu nie mam ale ci co maja to mówią ze spalanie w mieście przy silnikach 3,3-3-8 to 17 litrów lpg, więc różnica jest 4 litry czyli jakieś 10zł/100 km, a frajda z jazdy autem z większym silnikiem i mocą o wiele większa, no i silniki mniej problematyczne i nie trzeba wymieniać rozrządu i takie tam , więc się lepiej zastanów
_________________
Chrysler  Voyager 3,3 z 2000r

[Miklaz]

No liczmy jakieś 15zł więcej na paliwo. Ale chyba do tego dochodzi wyższe ubezpieczenie, albo tylko mi się wydaje. Jest różnica między 2,4 a 3,3/3,8? Kiedyś ktoś o tym pisał, ale nie pamiętam, w którym temacie to było.

Dodam jeszcze, że mam teraz poważny dylemat co do wyboru auta, przewertowałem trochę forum i widzę , że już kilka osób miało problem 2,4 czy 3,3 i bądź tu mądry- ekonomia czy komfort i przyjemność. Spalanie rzędu 16 lpg w mieście było by do zniesienia, muszę jeszcze pamiętać, że mam jeszcze na utrzymaniu motocykle, które też muszą jeździć coby nie pordzewiały

[diku]

No nie wiem czy ten 2,4 to taki bardzo ekonomiczny- jak brakuje mocy i przyciśniesz to się zrówna z tymi mocniejszymi
_________________
Windstar 3.8 LX 95r pb+LPG
Explorer 4.0 96 pb+LPG

[On]

Posłuchaj rad kolegów. Nie pchaj się w 2,4 manual, ani w 2,5 td.
Jedynym i właściwym wyborem jeśli celujesz w Voyagera, to Grand i silnik 3,3 lub 3,8.
Poprzednio jeździłem omegą 2,5td i z niej przesiadłem się do obecnego autka. Koszty podróżowania są zbliżone, jak i koszt części zamiennych.

Często koledzy piszą o spalaniu w mieście rzędu 17l/100km.
Nie wiem, ale mój zawsze, od kiedy tylko go mam, spala 20LPG/100km, a w trasie 12,5LPG/100km przy V=95km/h. W Niemczech przy V=130km/h spala 12,5-13 LPG/100km

Wybór należy oczywiście do Ciebie, ale ja nigdy nie wsiadłbym w 2,4 ani w 2,5 td.
W ten ostatni chciałem koniecznie wsiąść, ale tak jak i Ty, ja też poczytałem fora amerykańców, popytałem ludzi, użytkowników na mieście i każdy mówił: "tylko nie dizel, nie 2,4 i nie 3,0", choć do tego ostatniego użytkownicy mieli najmniej zastrzeżeń. Ale przed kupnem rozmawiałem też z dwoma użytkownikami silników 3,0 i każdy z nich mówił, że fajny, ale planują zakup 3,3 lub 3,8.

Głęboko i poważnie rozważ zakup amerykańca z manualną skrzynią biegów, ale wybór należy tylko i wyłącznie do Ciebie, ja reklamacji nie rozpatruję

[zereb]

Ja podobnie jak kolega miałem wcześniej omege 2.5td i przywykłem do automatu i dużego spalania (12l ON w mieście). Kumpel ma 2.4 w manualu i ten drążek jak w ikarusie jakoś tak daleko od kierowcy. A i swobodnie nie da się przemieszczać z przednich foteli do tyłu. Mam małe dzieci i często korzystam z tej możliwości. pali mu to 15 w mieście ale jakby brakowało mocy mimo, że różnica wynosi koło 30KM. Mam 3.8 lpg awd i żłopie mi średnio 20l LPG w mieście. W trasie koło 14. Optymalnym rozwiązaniem jest 3.3 lub 3.8. Nie są to rajdówki więc nie ma co liczyć na 5 sek do setki. V-ki są trudniejsze w eksploatacji, bo głowice dwie, kolektory wydechowe dwa, dostęp w tym przypadku do drugiego rzędu bez rozbierania czegokolwiek niemożliwy. 2.4 ma znowu rozrząd, który częściej trzeba reanimować.
Ogólnie auto trzeba polubić, ja szukałem takiego od kilku lat, ale po drodze były różne inne auta, mniejsze i większe. Omega już mnie dobijała swoja awaryjnością i nadszedł moment na zmianę auta. Jak szukałem auta to koniecznie musiał być grand z drugim rzędem foteli pojedynczych i klimą dla każdego rzędu osobno. Miało nie być skóry, i butla w kole. Obejrzałem kilkanaście aut, trafił się najbliższy ideałowi. W każdej używce trzeba coś dłubnąć. Ale niektóre auta nadawały się na złom a nie na handel. W autach z tego rocznika ciężko uwierzyć w przebieg oraz w bezwypadkową przeszłość. Mój był malowany w całości, więc gdzieś był puknięty ale dzięki temu mam odświeżony lakier. Właziłem pod auto i podłużnice nie krzywe więc nie ma się o co martwić. Automat nie jest taki zły jak to niektórzy mówią. Trzeba nauczyć się go dobrze używać i serwisować to będzie żywotniejszy niż niektóre manuale.
_________________
Chrysler T&C AWD 3.8LPG 1998r

[Miklaz]

Dzięki za wasze odpowiedzi, mam już zarysowany pewien obraz sytuacji, nie jest zbyt optymistyczny co prawda. Muszę teraz sobie wszystko przekalkulować, przemyśleć. Ostateczną ostatecznością będzie wybór mniejszego auta i oczekiwanie na lepsze zarobkowo czasy, żeby ze spokojem można jeździć 3,3 lub 3,8 i nie płakać nad każdym wlanym litrem paliwa. Z dużym autem mogę jeszcze poczekać, jako że niedzieciaty nieżonaty. hehe jak przyjdzie mi tymczasowo zrezygnować z planów voyagerowych to kupi się jakiego passata kombi i się będzie jeździć.

[dex]

Jak pisałem kilka postów wyżej, jeździłem trzema Voyagerami z silnikami:
2,4 - słaby, do ssspppoookojnej jazdy wystarczy spalanie gazu LPG 10-13;
3,3 - doooobry silnik, bezawaryjny, dużo frajdy z jazdy LPG 11-14
3,8 - bardzo dobry silnik, moc i moc frajdy z jazdy LPG 12-16

Jak za rok będę zmieniał na nowszego, to na pewno wezmę 3,3 .moim zdaniem najlepszy wybór między ekonomią i mocą.
Weź pod uwagę że silniki 3,3/3,8 są silnikami prawie bezobsługowymi, a w 2,4 to na 100% masz wymianę rozrządu, którego koszt będzie na pewno większy niż te 4 litry lpg/100km
_________________
Chrysler Town & Country 3,8 stown&go 2005.
Dodge Grand Caravan 3,3 Sport 02 - sprzedany
Grand Voyager 2,4i 1999- sprzedany

[marcys]

[Miklaz]

Chłopakowie szanowni, jak najbardziej przyjmuję wszystkie wasze argumenty za większym silnikiem. Tylko jak to bywa problem stoi w kasie, obecnie wydaję miesięcznie jakieś 300zł na benzynkę, tak mniej więcej, rocznie robię 15tys- góra 20 tys km, także nie są to duże osiągi. i teraz jak sobie tak myślę o tych marzeniach i o tym że zamiast tych 300zł będę musiał wydawać jakieś 400-450 to zastanawiam się czy nie poczekać jeszcze z tymi marzeniami amerykańskimi. Powiem tak, na zakup auta fundusze są uzbierane w 95%, więc kupno to nie problem. Gorzej później z utrzymaniem. Na utrzymanie obecnego auta mnie stać, chociaż z pracą zarobkową różnie stoję. Dlatego taki dusigrosz poniekąd jestem. Muszę wszystko przemyśleć 10 razy, przekalkulować, zebrać opinię itp.

[marcys]

>przekalkulowaæ, zebraæ opiniê itp.

no kalkuluj, kalkuluj!!! tylko co by nie bylo nie bierz passata kup chocby Tigre byle nie paska
_________________
T&C 3.3 2001`

[ply]

[ply]

Co innego to spalanie, trzeba pamiętać że 3,3 ma spalanie Pb około 15 l i tez w zimę na krótkich dystansach 10- 20 km dziennie do pracy zanim się rozgrzeje jeździ się w połowie na Pb. Więc oszczędność nie można liczyć połowę taniej na LPG do ceny PB lub porównywać z ON, jak dla mnie nie ma się co tym zbytnio przejmować , jak zapłacę 100 - 200 zl więcej na miesiąc to nie jest to majątek porównując np wydatek na papierosy - paczka dziennie 300zł. miesięcznie. Ja nie pale nie piję i nie obchodzi mnie spalanie !!!!!!!
_________________
Plymouth Grand Voyager 3,3 '96 LPG, 16l/100km

[marcys]

>Co innego to spalanie, trzeba pamiêtaæ ¿e 3,3 ma spalanie Pb oko³o 15 l i >tez w zimê na krótkich dystansach 10- 20 km dziennie do pracy zanim siê >rozgrzeje je¼dzi siê w po³owie na Pb. Wiêc oszczêdno¶æ nie mo¿na >liczyæ po³owê taniej na LPG do ceny PB lub porównywaæ z ON,

no po czesci masz racje! oba moje samochody przelanczaja sie na gaz (w zimie przy extremalnych mrozach) po max 2km (+czas na skrobanie szyb przednich). 10-20km do przelaczenia na LPG to dla mnie wogole abstrakcja i brak sensu
pozatym spalanie nowego TDi w zimie na dystansie 3km tez nie bedzie wynosilo wychwalanych w niebo 5,5l- blizej mu bedzie do 9-12l nie mowiac juz o komforcie pracy takiego zlodowaconego diesla
_________________
T&C 3.3 2001`

[michal_oca]

Kolego, jest akurat bardzo fajny, wypieszczony, klubowy egzemplarz z pod Opola:
http://allegro.pl/show_item.php?item=1520508981


Co do wcześniejszych opinii to się zgadzam. Nie ma co się rozdrabniać na R4, czy jeszcze (tfu!) diesla.
V6tka - 3.3 lub 3.8 - dynamika, elastyczność, mimo wszystko niskie spalanie, łańcuch rozrządu, świetna współpraca z LPG.

[Miklaz]

Odgrzebię trochę temat, żeby nie było że się poddałem. A więc jeszcze vojka nie ma, po licznych rozważaniach (które ciągle trwają) coraz więcej znajduję plusów z większego silnika niż 2,4 czyli najprawdopodobniej 3,3, już powoli oswajam się ze spalaniem. A pytanie do was jeszcze mam takie ubezpieczeniowe, ile płacicie za OC lub OC z NNW? Jestem jeszcze objęty zwyżką za wiek (do 26 lat jest takie coś) mimo że mam 45%zniżek to muszę się liczyć z tymi zwyżkami nieszczęsnymi

[waldek44]

jak zapewne wiesz wysokość składki OC zależy od miejsca zameldowania oraz lat bezszkodowej jazdy,oraz wieku kierowcy,
np. ja w Warszawie za swoje auto z kompletem zniżek zapłaciłem na 2 raty lekko ponad 900zł w PZM-cie, z czego można odjąć 100-we bo zgłosiłem ze poza mną moim autem będzie jeździł syn ,który to właśnie zrobił prawko
_________________
Chrysler  Voyager 3,3 z 2000r

[Miklaz]

Ja z Lublina, 996zł OC z NNW by wynosiło tak mniej więcej na osobę poniżej 26 lat, z 45%zniżką w axa. Pozostało sprawdzić ceny w innych firmach.

[waldek44]

no i właśnie w TV zapowiedzieli że od października ubezpieczenie idzie 20% do góry, ,a do 2014 roku ma wzrosnąć o 100%

nic ,trzeba szukać dandema 5-cio osobowego, rozwiąże się problem z korkami i miejscami parkingowymi w Warszawie,iii doganiamy już Pekin
_________________
Chrysler  Voyager 3,3 z 2000r

[marcys]

ja w mbanku place (max znizki) za visio ok.392zl/rok platne w 4 ratach, za ponczka 420zl/rok tez platne w 4 ratach..NNW nie place bo sie nie oplaca, ale kosztuje chyba 75/rok
_________________
T&C 3.3 2001`

[chevy71]

[kulkagsx1200]

moim zdaniem voyager podobnie jak jeep to pasja , jesli zas szukasz ekonomii to bierz paska , potem i tak bedziesz plakal ze w gowno wdepnales i rownie potem bedziesz plakal ze kolejne marzenie cie przeroslo i znow bales sie poniesc by kupic auto za ktorym serce sie wyrywa
kolego , jak nie teraz to kiedy
_________________
 RAM 5.7 HEMI

eVo 1340 bobber

 

[MLODY1984]

witam może trochę już po nie w czasie hehe ale ja w PZU 60%zniżek płace 500zł za rok. Też miałem pewne obawy przed zakupem vojtusia, bo to amerykaniec, paliwożerny itd, w mieście pali 16l LPG a w trasie miedzy 12-13,5 zależy ile na cyferblacie hehe. Autkiem obecnie jeździ moja żona (głównie, bo czasem ja chce trochę tej ameryki poczuć ) i ona nie chce innym autem jeździ. Powiedziała, cytuję "jak będziesz próbował je sprzedać, to Ci jaja urwę aż przy szyi, także chyba wie co mówi hehe. Także nie zastanawiaj się, kupuj Vojtusia i spełnij swoje marzenie. dobra koniec już mojego wywodu, mam tylko nadzieję że jeszcze coś pomogłem. Pozdrawiam
_________________
Dodge Grand Caravan 3.8l SE z LPG 97r kanada