wymiana cylinderka ham. Voyager

[ptak1]

Witam
W Sobotę wziąłem się za wymianę szczęk w moim autku i no cóż jeden z cylinderków cieknie mało bo mało ale zawsze to coś, więc trzeba wymienić.
Chciałem się dowiedzieć czy jest możliwość takiej wymiany aby nie trzeba było odpowietrzać całego układu hamulcowego.
_________________
voyager 96 3.3l zagazowany

[marcys]

jesli ci nie braknie plynu w ukladzie to niby czemu bys mial caly uklad odpowietrzac?
przed demontazem cylinderka popusc miedziana/stalowa rurke idaca do cylinderka i dopiero odkrec sam cylinderek i sprawnie podmien z nowym. odpowietrz to kolo i tyle.
_________________
T&C 3.3 2001`

[wmarek65]

[ptak1]

Oj wiem ze trzeba uważać z ta rurką przy odkręcaniu juz takie przypadki miałem w reno w cieniasie w audi ale to była robótka na gorąco i na szybko tutaj się juz przegotowałem dużo wcześniej tydzień temu popsikałem środkiem penetrującym delikatnie popukałem i zostawiłem tagrze na sobotę podejrzewam ze nie będzie kłopotów
Pozdrawiam
_________________
voyager 96 3.3l zagazowany

[ptak1]

Witam
No i po wymianie było pięknie a jest klapa.
Wymieniłem cylinderek tak jak sugerowaliście szybka przekładka płynu za wiele nie uciekło wymieniłem szczęki hamulcowe wszystko pięknie poczyszczone, bęben założony i odpowietrzanie. Dolałem płynu hamulcowego do zbiorniczka aby przypadkiem nic nie uciekło i wężyk na odpowietrzeni, pompowanie pedałem hamulca pedał twardy odkręcenie odpowietrznika pedał do podłogi powietrze w wężyku i zakręcenie odpowietrznika i znowu pompowanie hamulcem i tak trzy razy za czwarty pojawił się płyn z pęcherzykami powietrza jeszcze dwa razy pompowanie i płyn baz powietrza czyli wszystko ok. Sprawdzenie czy nie ma wycieków czy wszystko pracuje prawidłowo założenie koła odpalenie silnika test hamulca i klapa :smt087 pedał idzie do podłogi po kilka krotnym naciśnięciu troszkę złapał ale i tak hamowania praktycznie nie ma. hamulec ręczny nie istnieje.
Przed wymianą cylinderka byłem u mechanika aby się upewnić jaki mam zalany płyn hamulcowy obaj stwierdziliśmy że jest to dot 4 (kolortaki ) ale po odkręceniu odpowietrznika i odpowietrzaniu pojawił się (kolortaki ) czyli płyn R3. Czyli ktoś wcześniej musiał dolać do stanu nie sprawdzając jaki jest płyn Dot 3 a ja po prostu dolałem to co widziałem że jest.
Czy taką zmiana płynów od razu by skutkowała zanikiem hamulca?
Czy po wymianie szczęk hamulcowych dokonuje się regulacji wewnątrz bębna mechanizmem samoregulującym.
_________________
voyager 96 3.3l zagazowany

[marcys]

po pierwsze to kolorem plynu sie nie sugeruj! to tylko marketing i wzgledy wizualne! na 99,9999% masz zalany Dot3/4 tak ze do dolewek uzywaj ktoregos z tych i bedzie dobrze! sa one ze soba mieszalne tak ze problemu nie bedzie! nawet jakbys mial R3(w co watpie bo R3 to chyba lata swietnosci mial chyba w latach 80 ale i on tez jest mieszalny z DOT3/4
co do reszty to praktycznie po kazdym zdjeciu bebnow nalezy przeprowadzic regulacje szczek - w przeciwnym razie nie bedziesz mial wogole hamulcow lub pojawia sie po kilkukrotnym nacisnieniu - czyli po podpompowaniu. moja rada taka :
- popusc linki recznego do 0
- podnies tyl
- sciag bebnen i sprawdz czy nie ma rantu - jesli ma to albo go zeszlifuj albo przetocz albo kup nowe bebny
- najpewniej masz srube w mechanizmie rozpierakowym szczeki wiec rozkrec o kilka obrotow mechanizm i naloz beben, beben ma wejsc lekko a przy obrocie ma byc DELIKATNIE czuc ze szczeki dotykaja bebna - tylko ze jak tego nigdy nie robiles to moze byc problem z tym DELIKATNIE ;/ no w kazdym razie ma byc slychac tylko delikatny szum szczek bez wyczuwalnych oporow krecenia. jesli dojdziesz do tego etapu to wez 2kg mlotek i dosc energicznie ale z czuciem popukaj po obwodzie bebna - te uderzenia po to zeby szczeki ulozyly sie centralnie wzgledem bebna! jesli sie uloza to znow pojawi sie luz i trzeba bedzie jeszcze obrot lub dwa podkrecic, znow mlotkiem popukaj. jesli juz dojdziesz to etapu ze bedzie ok to zakrec kolo i wez sie za druga strone
- na SAMYM koncu regulacja recznego
MUSI DZIALAC!!!
_________________
T&C 3.3 2001`