Tylna belka voyger 98

[Tomaj]

Poważnie zaczynam się zastanawiać co począć z awd. Nowy wał to 1500zł, dla mnie zdecydowanie za dużo. Nie wiem też czy tajemnicze buczenie jest od wału czy innego podzespołu. Jeśli od innego to tym bardziej awd zaczyna mnie drażnić. Wiem że to świetny gadżet szczególnie przy ruszaniu na skręconych kołach, piasku etc. Dodatkowo chciałem zmodyfikować zawieszenie dla lepszego komfortu.
Chodzi mi po głowie wywalenie całego awd, czyli walu, wału z pompą, sprzęgla, dyferencjału i półosi. Auto stało by się znacznie lżejsze i wtedy jeden resor z amorem ze sprężyną powinien już być odpowiedni. Kolejny problem to brak stabilizatorów na tylnej belce, które zmniejszają rzucanie na boki (tyle już wyryłem w necie co one dają).
Tak zrodził mi się pomysł sprzedaży calego awd z tylnym zawieszeniem i zakup normalnej belki ze stabilizatorami.

Oczywiście przeszukując ogloszenia zaczynam napotykac na kolejne dziwolągi. Z tego co wiem po 98r. voyek miał z tyl tarczowe hamulce, a pełno jest sprzedających, którzy mają belki 99-00 z bębnami... cos tu nie gra. Druga opcja to belka po 2001 tylko czy jest ona identyczna czy też rózni sie od starej...

Nikt ze sprzedających nic nie wie, wszyscy oszukują i kłamia... to jest chore i wkurzające.
_________________
VelSatis 3.5V6 LPG; ex Chrysler Voyager LE 3,8 AWD '98
gg3779721 ukryty

[jarmund]

witam. mam chryslera z 1999 roku wersja se 2,4 manual i mam z tyłu hamulce bębnowe
_________________
chrysler voyager 2,4 1999 r -był
chrysler voyager 2,5 crd 2002- był
chrysler grand voyager limited 3,3 2001-jest

[Gural]

ja zaraz sprawdze, ale z tego co mi sie wydaje to tez mam bebny
_________________
jest:
dodge grand caravan 3.8 LPG 2005
seat Leon 1.6 2010

było
tyle, że nie spamiętam

[Tomaj]

W 96 na pewno są bębny. W 98 chrysler się przechwalał że dokonano liftingu auta, polegającego na usunięciu usterek młodego wieku. Właśnie do tych usterek zaliczano słabe hamulce i ponoć od 98 są tarcze z tył. Ja mam tarczo bębny. To jestem zaskoczony bębnami w 99.
No jak nie urok to sraczka Wczoraj rozpędziłęm autko do 160 delektując się cisza po zdjęciu hałasliwego wału. Z tych 160 dokonałem mocengo ale nie gwałtownego hamowania. Tak jak mam to auto to ciągle się dziwię plotkom o słabych hamulcach voyka. Mój hamje jak należy i to od 160 w dół bardzo równo, aż czuć spalenizne klocków po takim zabiegu.
Powoli mój kolejny plan niskobudżetowy "ukomforcenia" i wyciszenia auta zaczyna się oddalać. Dojdzie do tego że kupie ten nowy wał na raty...
_________________
VelSatis 3.5V6 LPG; ex Chrysler Voyager LE 3,8 AWD '98
gg3779721 ukryty

[Tomaj]

Zaczynam poszukiwania nowego wału. Patrząc jednak na cene tego kawałka rury myślę czy nie lepiej pozbyć się całego żelastwa i wstawić tam zawieszenie od zwykłego 3,3, najlepiej caravana. Zachowałbym jednak grube amory. Cena wymiany całego tylnego zawieszenia = nowy wał. Już sam nie wiem co lepsze

No i temat się zakończył. Mam już nowiutki wał. To rozwiązanie wygrało ze względu na prostotę i szybki czas naprawy. Miałbym trochę problemów z pozbieraniem kompletnego tylnego zawieszenia, wbrew pozorom nie jest łatwo kupić, chyba że szmelc.
_________________
VelSatis 3.5V6 LPG; ex Chrysler Voyager LE 3,8 AWD '98
gg3779721 ukryty