www.asu.pl :: Zobacz temat - sakmochód umarł- ciekawy przypadek
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   GrupyGrupy   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

sakmochód umarł- ciekawy przypadek

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    www.asu.pl Strona Główna -> Off-topic
Poprzedni temat :: Następny temat  
Autor Wiadomość
wk
*
*


Dołączył: Oct 11, 2004
Posty: 844
Skąd: Tarnowskie Góry - Śląskie

PostWysłany: Pią Cze 15, 2007 14:24    Temat postu: sakmochód umarł- ciekawy przypadek Odpowiedz z cytatem

Sprawa dotyczy Forda Scorpio 2,8 Cosword 210 KM
Zaczęło sie od tego ze wracając z Krakowa do Tarnowskich Gór samochód z kilometra na kilometr słabł. Do tego stopnia że ostatni odcinek brat ledwo sie nim doczoiłgał.
Pomine czas spedzony przy otwartej masce i spalonych papierosach wymyślając co jest przyczyną. Po 2 dniach grzebaniaświece,kable wtyczki,pompa paliwa wtryski ..??..?? doszliśmy do tego ze:
samochód odpala tylko na lewej głowicy. Próba uruchonienia dodatkowego cylindra na prawej skutkuje szarpaniem dzwonieniem i gaśnieciem silnika. Brat uparł się ze padła uszczelka pod głowicą, choć ja byłem sceptyczny, yum bardziej ze zbadałem ciśnienie w cylindach i było wzorcowe, żadnej wody na świecach i innych objawów.
Brat stwierdził ze pewnie przepaliło między cylindrami i ze na pewno uszczelka. Po zdjeciu głowicy okazało sie ze stara uszczelka była OK.
Niestety po założeniu nowej TO SAMO.
Zaczeliśmy więc po koleji rozbebeszać co się dało.
Każdy wtrysk po kolei sprawdzony. Oporności wtrysków OK po podłączeniu napuięcia OK
Pompa paliwa działa, ciśnienie prawidłowe.
Czujnik położenia wału wyjety przemierzony oporność OK. Wzbudzenie działa. To samo z czyjnikiem wałka rozrządu i wszystkimi innymi akcesoriami elektrycznymi.
Nic tylko siąść i płakać
Już nawet najbardziej abstrakcyjne teorie nie przychodzą do głowy.
Tylko kopnąć i podpalic.
W końcu samochód jakos odpalił ale kichał prychał szrpał i tak dojechaliśmy 20 km na komputer.
Umówiony elektryk zaczął wypinać wtyczki od krokówki przepustnicy powietrza......... i w ogóle zachowywał się jak uczeń.
Dopiero kategoryczne i juz głośne przypomnienie PANIE PRZYJECHAŁEM NA DIAGNOZE KOMPUTEREM TO GO PAN W KOŃCU PODŁACZ A NIE KOMBINUJ JAK KOŃ POD GÓRE BO JA JUŻ TYGODNIE KOMBINOWAŁEM!!!!
Okazało się że ma komputer ale nie do tego modelu itd..
Stwierdził jedynie ze komputer wykazuje temperature powietrza i skrzyni jako MINUS 60 st C. I pewnie to zwarcie albo pęknięty drut. Ale on tego się nie podejmuje. Skasował 120 zł i nam podziekował Twisted Evil
Na szczęście doczołgaliśmy się do domu.
Wszystkie wtyczki zostały wypięte i w ruch poszedł miernik.
I tu pełne zaskoczenie Question Question
Jak kolwiek podłanczaliśmy miernik pod piny wyskakują dziwne oporności Shocked Exclamation Question Shocked
TOTALNE ZWARCIE Question Shocked
Więc do roboty. Kolektory i reszta osprzętu raus - wyjmujemy całą wiazke.
No i tu pojawił się dopiero obrazek.
W miejscu gdzie wiązka przecjodzi po bloku silnika, tam pod kolektorami ssącymi a miedzy głowicami IZOLACJA NA PRZWODACH NIE ISTNIEJE Shocked Wszystko w postaci piasku obsypuje sie tak ze ten odcinek to GOŁE DRUTY.
Jedyne wyjście kupić nową wiązke. Serwis Fordo w Katowicach może załatwić za tydzień może dłużej za 2000 zł Dobrze napisałem dwa tysiące!
Jedyne wyjście jake nam zostało to odbudowa samemu.
Zeby to jeszcze była wiązka z samego silnika ale ona była powiązana z wiązką do transmisji Exclamation Exclamation

Ciąg dalszy nastapi
_________________
Wojtek
Ford WINDSTAR 3,8 LX /95 zagazowany
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    www.asu.pl Strona Główna -> Off-topic Wszystkie czasy w strefie
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group