www.asu.pl :: Zobacz temat - Zanik wskazań zegarów Voyager 3.0l. 91'
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   GrupyGrupy   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zanik wskazań zegarów Voyager 3.0l. 91'

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    www.asu.pl Strona Główna -> Elektryka i elektronika
Poprzedni temat :: Następny temat  
Autor Wiadomość
toluenik
*
*


Dołączył: Nov 25, 2006
Posty: 80
Skąd: Poniec

PostWysłany: Pią Lut 19, 2010 21:27    Temat postu: Zanik wskazań zegarów Voyager 3.0l. 91' Odpowiedz z cytatem

Witam-@
Podczas glupiego doświaczenia sprawdzania napięcia we wtyczce idącej do cewki zaplonowej [sprawdzian byl dla kumpla,który ma Chrysler'a "Babcię" 90'-u niego brak iskry],na moim uruchomionym silniku i podlączonym mierniku,nastąpilo zwarcie do masy,któregoś z przewodów,silnik zgasl,ale wraz z nim-"zgasly" też wszystkie zegary na desce rozdz. w kabinie.Silnik pracuje normalnie,jednak żaden zegar ani drgnie.Olej,volty,paliwo,temp. wody,a z kontrolek-świeci tylko > check gages <.Dodam,że wszystkie bezpieczniki są O.K.,na wtyczce idącej do tablicy zegarów są 4 rodzaje (wartości) napięć:
jest minus;
jest 12V plus/po wlączeniu stacyjki/
jest dwa x po 2,5V
jest dwqa x po 4,95V
jest napięcie podświetlania wskaźników /regulowane/
Pomimo tych "prądów"-zegary stoją-?
Aby jeszcze ulatwić postawienie diagnozy,dodam,że od jesieni zeszlego roku,walczę w swoim aucie z pokladowym wyświetlaczem (na suficie);
Za radą jednego Kolegi z naszego Forum (On mial rację)-winny byl sam wyświetlacz,lecz ja w swej desperacji nabylem od kogoś BCM /caly komputerk/,lecz ze względu na swoją slabą orientację w temacie,nabyty BCM byl nie wlaściwy,ale pomimo tego ja go podlączylem w uklad,sądząc,że a nóż-widelec mój "Sufit" zaświeci-niestety-Nie zaświecil,ale za to zegary oszalaly.Paliwo skoczylo na Maxa-!!Olej byl chyba w normie,tem. wody tez szalala,i Gong dzwonil przy otwartych drzwiach /w starym BCM,tak nie bylo/ i w momencie wlączenia stacyjki natychmiast blkowaly się drzwi.Jednym slowem nie ten typ.Obecnie myślę sobie,jeśli tym glupim zwarciem spalilem BCM-spróbuję podlączyć tego,że tak powiem-nie wlaściwego,lecz po jego podpięciu w uklad,także zegary staly w bezruchu.Jaki z tego wniosek-? jak dla mnie,wygląda,że BCM nie wplynąl na zegary,bo i inny też nimi nie zdolal sterować-!
Tak to wyglada na dzień dzisiejszy.Sorryza takie dlugie wypociny,ale po co Ktoś z Was ma mnie zadawać co chwila pytania.Opisalem,co wiem i sprawdzilem,co moglem.
Was Koledzy proszę o pomoc w rozwiklaniu tej mojej usterki.
Pzdr. Darek N.
________
_________________
Darek N.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
arturant
*
*


Dołączył: Sep 16, 2007
Posty: 6
Skąd: kraków

PostWysłany: Pon Lut 22, 2010 8:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

t&c 94 mojej żony ma podobny objaw , temp. cieczy stoi na pierwszej kresce, ciś. oleju czasem drgnie , paliwo wariuje :raz pokazuje full, za chwilę gong rezerwy pika i pokazuje pusty, nie liczy przebiegu, ani w milach ani w kilometrach, komp na suficie świeci ,ale nie reaguje na żadne ustawienia. A całe zegary po deszczu gasną , czasem na chwilę czasem na dłużej.Trąciłem kiedyś przypadkiem dolewając płynu do spryskiwacza (bo wzkażnik też świruje) wiązkę przewodów pod zbiorniczkiem płynu, na podszybiu w komorze silnika ,która idzie po nadkolu i zegary się zaświeciły ,i to pomaga. Niestety tylko w przypadku kiedy zawilgną , wskażniki nie pokazują nadal.Wymieniałem przeróżne czujniki , i nic. Niestety z taką usterką już kupiłem to autko. Tzw. FACHOWCOM nie ufam , przykład: w czasie mojej dłuższej nieobecności ,skończyły się jej szczotki w alternatorze, autko mówiło,że coś nie tak(check engine itp.)Trzykrotna wizyta w różnych warsztatach i magicy stwierdzili jednogłośnie że telewizor ,że trzeba było kupić normalny samochód np.opla,i takie tam mądrości.Podsumowując sam pomalutku próbuję dojść do przyczyny a o efektach poinformuję .pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
toluenik
*
*


Dołączył: Nov 25, 2006
Posty: 80
Skąd: Poniec

PostWysłany: Pon Lut 22, 2010 10:10    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam-@
Absolutna RACJA-!!! z Pana strony.Tak to jest w tej naszej Polsce-niestety.Przypadek auta Pańskiej Żony,jest o tyle różny od mojego,ponieważ w aucie Państwa (wg. mnie)-jest to wyraźny objaw jakiegoś słabego łącza w wiązkach kabli,lub na ich połączeniach (kostkach).Miałem kiedyś będąc w Chicago i jeżdżąc do pracy autem Voyager taki przypadek:-otóż paliła mi się kontrolka,mówiąca o źle działającym czujniku /sensorze/.O.K.-trzy serwisy sprawdzały i to w USA,lecz pod polską ekipą i nie zdiagnozowali dokładnie-co to za powód,że jest tak.Wymienialiśmy i ten sensor i cały komputer i nikt nie odkrył powodu tego zjawiska-??? A,że jestem zawziętym facetem,na ulicy w Chicago pod domem,zaczęłem pruc wiązki z kablami od samego komputera począwszy idąc ku sensorowi,,,I proszę sobie wyobrazic,co odkryłem-? a to,że w wiązce z kablami,owiniętej izolacją i peszelem chyba cztery kable były po prostu zżarte przez opary kwasowe z akumulatora.Tych kabli po prostu nie było.Musiałem ich posztukowac i dopiero wszystko wróciło do normy-!Taką usterkę miałem za oceanem,a tu w kraju jest o wiele poważniejsza sprawa.A najgorzej boli mnie to,że NIKT w Polsce nie umie-nie chce i jeszcze ma inny powód,że takimi usterkami komputerów w autach z USA---Nie che wogóle zawracac sobie głowy.Nawet wczoraj znalazłem zakład we Wrocławiu "Naprawa,badanie systemów auto-komputerów"-po usłyszeniu odemnie słów,że chcę zdiagnozowac swój komputer od Plymouth'a Voyager'a odrzekł:"panie,wszystkie,ale nie amerykany,a jeszcze taki Dziadek,z 91',nic z tego-do widzenia"
Taki oto jest mój problem,to w porównaniu z drobiazgiem w aucie Pańskiej Małżonki-to telewizyjny PIKUŚ.
Tyle wieści odemnie,pozdrawiam Pana wraz małżonką a ja szukam dalej kogoś-kto może mi pomoże rozwikłac mój problem.
Miłego dnia-Darek N.
_________________
Darek N.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
toluenik
*
*


Dołączył: Nov 25, 2006
Posty: 80
Skąd: Poniec

PostWysłany: Wto Mar 23, 2010 20:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam-@
Widzę,a właściwie nie widzę-żadnego odzewu na tym forum,no i w tym temacie-!
czyżby NIKT z forumowiczów ASU-nie umiał coś doradzic,podpowiedziec,pouczyc,lub nastręczyc "Kogoś"-kto ma jako-taką wiedzę w tym temacie,,,???
Pewnie nikogo ten temat nie dotyczy;nikt jeszcze nie doznał takiego zjawiska,więc nie wie-co to znaczy.Nikomu tego nie życzę-!
Przez głupi jakiś moduł,scalak itp.( "gówienko")-auto stoi już od lutego i jak do tej pory---CISZA-!!!
Widzocznie w Polsce nie ma znawców elektroniki samochodowej,a już na pewno nie na forum ASU-!!!
Pzdr.-Darek N.
_________________
Darek N.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Przemok
*
*


Dołączył: Jun 12, 2008
Posty: 133
Skąd: Opole

PostWysłany: Sro Mar 24, 2010 15:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

toluenik napisał:
Witam-@
Widzę,a właściwie nie widzę-żadnego odzewu na tym forum,no i w tym temacie-!
czyżby NIKT z forumowiczów ASU-nie umiał coś doradzic,podpowiedziec,pouczyc,lub nastręczyc "Kogoś"-kto ma jako-taką wiedzę w tym temacie,,,???
Pewnie nikogo ten temat nie dotyczy;nikt jeszcze nie doznał takiego zjawiska,więc nie wie-co to znaczy.Nikomu tego nie życzę-!
Przez głupi jakiś moduł,scalak itp.( "gówienko")-auto stoi już od lutego i jak do tej pory---CISZA-!!!
Widzocznie w Polsce nie ma znawców elektroniki samochodowej,a już na pewno nie na forum ASU-!!!
Pzdr.-Darek N.


Hmm... wydaje mi się, że nastręczaniem to my się tu nie zajmujemy - ale bardziej kompetentny w tej sprawie będzie ktoś z moderatorów Smile.
Nie wiem, po co te słowa krytyki z Twojej strony - nikt nie ma obowązku się wypowiadać w każdym temacie - jeśli jest cisza, to znaczy, że nikt się z takim problemem jeszcze nie spotkał. W pierwszym poście piszesz o "naszym forum" bo ktoś Ci pomógł, w ostatnim piszesz już o forum ASU - zdecyduj się.
Robisz jak sam to nazwałeś jakieś "...głupie doświadczenia...", coś zepsujesz i masz żal, że nikt Ci nie chce pomóc.
Szukałeś warsztatu we Wrocławiu - może warto spytać w ASU? Jeśli sami nie pomogą, to może kogoś polecą (np od komputera?). Wiązki możesz posprawdać sam np miernikiem - przynajmniej wykluczysz przerwę na kablu.
Jak zdążyłeś zauważyć, z elektryką w samochodach USA czasem bywa kłopot, szczególnie przy nietypowych usterkach.
No i jeszcze uzupełnij podpis o dane samochodu - wszystkim będzie łatwiej.
_________________
Grand Voyager Town&Country 3,8 2002 Grand Voyager Town&Country 3,8 1997 lpg/pb sprzedany
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer Gadu-Gadu
toluenik
*
*


Dołączył: Nov 25, 2006
Posty: 80
Skąd: Poniec

PostWysłany: Sro Mar 24, 2010 19:09    Temat postu: Zanik wskazań zegarów Voyager 3.0l. 91' Odpowiedz z cytatem

Witam-@
Odnośnie uwag w poście napisanym przez forumowicza,o braku danych auta:
w tytule tematu napisałem:
"Zanik wskazań zegarów Voyager 3.0l. 91'"
wg. mnie-jest i nazwa auta,jest rok auta i jego pojemnośc,więc co jeszcze brakuje-?
Może czegoś nie dodałem-przepraszam,ale nie wiem-czego-?
Dalszy ciąg zastrzeżeń w/w. Pana,że krytykuje ASU;---nie krytykuje ASU-lecz stwierdzam,iż nawet na łamach tego forum brak ludzi,którzy znają się w tym temacie,lub prościej-nie chcą zabierac głosu.I to nie jest żądna krytyka-tylko czyste stwierdzenie faktu,a tyczy się nie tylko naszego ASU-lecz ogólnie Całego Kraju.Gdzie kolwiek bym nie napisał.zadzwonił informując,że mam problemy z systemem komputerowym w swoim aucie---pada na wstępie uzasadnione pytanie:
"panie,a jakie to te pańskie auto-?---odpowiadam:-Chrysler,panie nie ma mowy-! Wszystkie,ale nie amerykany-!!!'
koniecv cytatu i rozmowy-! Tak to się ma,a ASU jest tylko przypadkowo "zamieszane" w tę sprawę,wiadomo z jakich względów.Ostetecznie jest "Firmą" w tym kierunku,pomaga użytkownikom właśnie aut z USA.Chyba się nie mylę-?I dlatego-pisząc w swojej sprawie i czekając ok. dwóch miesięcy,bez żadnego "Echa"-napisałęm prawdę,że temat ogólnie komputerów,jest raczej nie do pokonania-nawet i na forum takiego portalu-jak >ASU<
Czyż ktoś jest innego zdania-? ,może i byc,lecz ja widzę,jak to się mówi
"czarno na białym,że w moim temacie cisza.A co może oznaczac taka cisza-? Niechęc pomocy-Nie-!;-raczej brak wiedzy akurat na taki temat.Może jestem w błędzie,więc proszę Was Koledzy-naprowdzcie mnie do celu-do człowieka.który jest expertem w sprawach komputerowych auta pt; "Plymouth Voyager z roku 1991 i z silnikem 3.0l.
Aby jeszcze ułatwic zadanie i rozpoznanie auta,podaje nr. VIN
*2P4GH5534MR119006*
I jeśli taki expert będzie w zasięgu Waszych możliwości-ważne jest jeszcze jedno:-czy tenże "Gośc wogóle zechce zabrac się do takiej pracy,no i jeszcze też coś ważnego---za ILE-?
Tyle wyjaśnień z mojej strony,poczekam spokojnie,na dalszy rozwój sytuacji....Miłego dnia-Darek N.
_________________
Darek N.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
lincoln
*
*


Dołączył: Mar 22, 2010
Posty: 22
Skąd: Poznan &#163;azarz

PostWysłany: Sro Mar 24, 2010 19:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

witam...z elektroniką kuleje ,ale jak nie ma u ciebie problemów z dojzadem do fachowca tu i tam ...( Poznań lub Grodzisk Wlkp) ,popytam pozdrawiam Maciek...moje gg8855360
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer Gadu-Gadu
marcys
*
*


Dołączył: May 15, 2007
Posty: 2624
Skąd: jaworzno / mysłowice

PostWysłany: Sro Mar 24, 2010 21:08    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a ja ci toluenik powiem jedno!
specow od elektroniki samochodowej nie tylko w naszym kraju ale wogole jest MALO! mieszkamy w europie i tu naprawia sie przewaznie eurowozki a i ztymi naprawde popularnymi jest duzy problem (np. immo w glupim fiacie SC900) a ty wymagasz cudow ze ci ktos z wojkiem pomoze i to jeszcze zdalnie po kilku zdaniach opisu?? wybacz ale tak to tylko w erze!
Tak z grubsza przeczytalem tego twojego maila z problemami i nieznajac sie calkiem na elektronice a tym samym badz co badz zwydziwianej amerykanskiej podpowiem ci bys szukal problemu w samych zegarach! moze przepalilo ci sciezke? moze padl stabilizator napiecia(to takie "cos" z trzema nozkami odpowiedzialne za to by ZAWSZE na zegarach bylo +5 by wskazania zegarow elektromagnetycznych byly prawdziwe), moze wreszcie gdzies sie zgubila masa lub jakis kondensatorek za 1zl padl?? chlopie mozna by doktorat i niejedna habilitacje napisac o elektryce/elektronice w samohodzie a ty z watami ze nikt nie odpowiada..ehhh Smile
_________________
T&C 3.3 2001`
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
toluenik
*
*


Dołączył: Nov 25, 2006
Posty: 80
Skąd: Poniec

PostWysłany: Czw Mar 25, 2010 5:07    Temat postu: Zanik wskazań zegarów Voyager 3.0l. 91' Odpowiedz z cytatem

Witam-@
I tu trafiłeś w 10-tkę.Piszałem wiele razy,że jest to dla mnie (a widzę,że jesteś tego samego zdania)-co najmniej dziwne,że w erze lotów kosmicznych,gdzie w dzisiejszych autach,stosuje się nie 1,2,czy nawet kilka dziesiąt komputerów---fachowców od tych urządzeń prawie nie ma-!
Dlaczego-??? Czy to aż tak objęte tajemnicą i tak b.skomplikowane-? A przecież My Polacy poradziliśmy sobie nawet i z "Enigmą"-!!!
Masz rację ("marcys"),że "na odległośc doradzic trudno,ale opowiem Ci jeden przykład doradztwa "na odległośc"-a raczej via telefon.Otóż kolega maiał problem ze skrzynią (automat,3 biegowa)-znałem przypadkowo p.Grzegorza,który znał się na ASB i tenże p.Grześ,telefonicznie odsłuchał realacji o awarii owej skrzyni i też telefonicznie orzekł-(cytuję):
>panie,odkręc pan cztery śrubki w tym i w tym miejscu,wyjmij pan uszczelkę koloru niebieskiego (nie czerwoną,niebieską)-ja panu ją wyślę,jeśli jej pan nie ma,zamontuj pan ją we właściwe miejsce i skrzynia musi działac-!<-koniec cytatu.
Tak też zrobiliśmy.Na drugi dzień w kopercie nadeszła niebieska uszczelka (special oring) ,włożona została na miejsce i skrzynia do dziś pracuje bez zastrzeżeń-!!!
To tylko przykład możliwości pomocy "na odległośc"-oczywiście,jak się zna temat,umie doradzic,no i NAJWAŻNIEJSZE- Chęc udzielenia takowej!
Pewnie,że elektronika,jest diametralnie odmienną dziedziną od mechaniki,ale dla znawcy (Experta,prze dużde E)-też nie będzie większym problemem,ale jak sam piszesz-brak jest w tej dziedzinie fachowców i tu jest pies pogrzebany.Aby nie pisac za dużo i zajmowac miejsce,podaje link do innego partalu (Forum) o podobnej tematyce,jak ASU,gdzie i tam mój problem nadal jest nie rozwiązany,choc postów jest o wiele więcej.Nie winię za to nikogo,po prostu inne forum,inni ludzie i inny charakter "całości" zagadnień.Poniżej link o mojej bolączce:

http://www.tajemnicevoyagerow.inten.pl/viewtopic.php?f=76&t=6734

To tylko tak dla zainteresowanych tematem.Przepraszam wszystkich Forumowiczów z ASU,jeśli komuś moje podejście do tej sprawy jest "nie na rękę".Nie życzę nikomu,aby go spotkała taka "głupia awaria elektroniki",jak mnie-!!!
Za porady wielkie dzięki i zobaczymy,czy uda mnie się ten problem rozwiązac.
Miłego dnia-Darek N.
_________________
Darek N.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
lincoln
*
*


Dołączył: Mar 22, 2010
Posty: 22
Skąd: Poznan &#163;azarz

PostWysłany: Czw Mar 25, 2010 8:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ale lubicie sobie ponarzekać, ja wprawdzie pracuje w motoryzacji i jezdząc amerykańcami długo szukałem dobrych elektroników do amerykańskich aut i zaden ze znalezinych nie pracuje w autoryzowanym serwisie( z resztą jak tu mówić o dobrym serwisie amerykańskich aut w Poznanniu -farsa).......a jak sie dobrze poszuka to i znajdzie sie dobrego i taniego.......pozdrawiam
_________________
eks posiadacz- Lincoln Town car 97' Chevy Cavalier 97; Ford Aerostar 89'
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer Gadu-Gadu
MarkSeven
*
*


Dołączył: Aug 23, 2009
Posty: 1419
Skąd: USA FL. '99 Grand Marquis, '02 TownCarCartier GoldEdition , '97 DeVille

PostWysłany: Czw Mar 25, 2010 15:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

toluenik - problem jest inny,niz myslisz.To nie wina braku fachowcow,ale wina braku zaplecza technicznego i kiepskiego prawa. W USA tez bywaja podobne problemy.Na poczatek Firma Elektryczna (albo Autoryzowany Servis) spisuje z gosciem umowe,ze ponosi on wszystkie koszta badan i usuwania usterki.Potem nastepuje zmudna diagnostyka calosci.A jak nie sa w stanie sami zbadac np.tablicy zegarow,to odsyla sie ja do specjalistycznej firmy,ktora zajmuje sie tylko zegarami i ma aparature do kompletnego sprawdzenia poprawnosci dzialania.I tak po kolei z kazdym podejrzanym modulem czy zespolem.Potem montaz wszystkiego ,ostatnie sprawdzenie i....rachunek dla goscia - a jak nie zaplaci to mu sie to nie oplaci!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
toluenik
*
*


Dołączył: Nov 25, 2006
Posty: 80
Skąd: Poniec

PostWysłany: Czw Mar 25, 2010 15:39    Temat postu: Zanik wskazań zegarów Voyager 3.0l. 91' Odpowiedz z cytatem

Witam-@

Masz rację (marekseven),lecz dlaczego u nas świadczą niby uslugi z tej branży,a nie znają nawet numerów katalogowych części -?
Dalej:-te auta,tej marki nie są w Polsce od wczoraj;
malo tego-b.dużo Polaków jeździ tam i spowrotem,czyli za ocean i nikt nie zainteresowal się choćby zdobyciem jakiegoś katalogu,spisu czy innego źródla części zamiennych,schematów i temu podobnych skryptów.Może dlatego jest taki zastój w tej dziedzinie,a i w tej marce aut.Co do sytuacji w USA,nikt by nawet nie próbowal babrać się z takim defektem,bo i po co-??? Kolega napisal,że w takich usterkach,zaangażowane są special laboratoria elektroniczne,testują daną aparaturę itp. itd.-O.K.-tak i może jest,jeśli ktoś takiego "dochodzenia" sobie zażyczy.I tez prawdą jest stwierdzenie kolegi o wystawieniu za takie badania odpowiedniego czeku-Fakt-!!! I może jeden na milion z użytkowników Chryslerów i na pewno nie rodowity amerykanin,poszedl by na takie badanie swojego auta-NONSENS-!!
Bylem osobiście w stanach i znam takie sytuacje z wlasnej autopsji.Też jeździlem Plymouthem Voyagerem z 86 roku.Gdy mi jakiś detal,element nawalil,a w sklepie byl zbyt drogi---szedlem prosto na "szrot" i za $5 sam sobie wybieralem,co tylko mi bylo potrzebne,a i to-co wpadlo w lapy,jak to Polak potrafi.Za pięć dolarów móglbym takich komputerków typu ECB,BCM i innych-wymontować tyle,ile zdolal bym unieść. To po co mi byla diagnostyka laboratoryjna,za powiedzmy $400-???? Za czterysta dolców kupuje calkiem fajne auto kompletne,na chodzie wsiadam i jadę,razem z dzialającymi wszystkimi komputerami-!!!! A u nas w Polsce-?????
Warsztaty niby od spraw komputerowych,nawet nie chcą do końca posluchać,co boli auto klienta,,,,,IM się nie oplaca,nie ma części,nie ma zaplecza nie ma wszystkiego.Jest tylko zaklad,który najchętniej pobiera należności od klientów.
Oczywiście są wyjątki,lecz co do komputerów-chyba nie.
"Amerykanów"-ja nie mialem szczęścia,aby ktoś z serwisu komputerowego zaprosil mnie choćby na pogawędkę,diagnozę itp.
Może mam cholernego pecha-?
Jeśli Ktoś z kolegów na forum zna takiego speca z tej branży---będę bardzo zobowiązany,za wskazanie takiego experta komputerowego.
Za wszystko dzięki - za swoje nietakty-Sorry.
Pzdr.---Darek N.
_________________
Darek N.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
marcys
*
*


Dołączył: May 15, 2007
Posty: 2624
Skąd: jaworzno / mysłowice

PostWysłany: Czw Mar 25, 2010 20:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

toluenik ja sadze ze masz ze startu zle podejscie do sprawy! powinienes najpierw wymontowac zegary i zegarami w lapie pobiec do jakiegos szpenia od RTV czy innej elektorniki zeby cie sprawdzil same zegary bo najprawdopodobniej tam lezy problem a nie w BCM! dopiero jak bedziesz mial pewnosc co do samych zegarow to szukaj speca od BCM ale prosciej i taniej ci bedzie kupic poprostu drugiego kompa o identycznym oznaczeniu.
a co do fachowosci naszych elektronikow to jest ona naprawde rozna ale to nie jest ich ich wiina a wina producentow elektroniki! no niestety za wiedze sie placi i w dzisiejszych czasach nikt schamatow nie daje! malo tego - bardzo czesto same wsady pamieci czy poszczegolne podzespoly sa celowo maskowane przez zdarcie oznaczen - wlasnie w celu takim bys kupil nowe u dealera marki..ehh..30 lat temu kupujac rubina kazdy dostawal schemat, a teraz ...szkoda gadac;/
_________________
T&C 3.3 2001`
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
sato
*
*


Dołączył: Sep 13, 2007
Posty: 1350
Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Czw Mar 25, 2010 20:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

http://motoallegro.pl/item953565104_komputer_sterownik_modul_chrysler_voyager_do_r_95.html

Na pewno musisz sprawdzić ciągłość połączeń aby mieć 100% pewności w przewodach.

Marcyz ma rację taniej będzie kupić komputery niż oddać auto do elektryka zapłacić i nic z tego nie mieć.
Pogadaj z kolegami na forum kto ma takie części do modelu na pewno ci pójdą na rękę jak trzeba będzie zwracać.

Na voyager club jest tam kilka gości co mają kanty w rozbiórce .
Darek nie ma sensu się na tyle produkować bo auto stoi a zona się denerwuje jeszcze złomiarzy zawoła i wywiozą ci brykę ewentualnie żona ci kupi jakąś pandę. Wink

Myślę ,że usterka w trakcie podmian sama się ujawni.
_________________


Chrysler Grand Voyager 3,3 2000r. LPG Stag 300
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
toluenik
*
*


Dołączył: Nov 25, 2006
Posty: 80
Skąd: Poniec

PostWysłany: Pią Mar 26, 2010 4:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam Wszystkich-@
Oczywiście macie Wszyscy rację i wielkie dla Was Wszystkich podziękowania,za Wasze porady,wskazówki,pomysły.Na pewno są przydatne i wielce pouczające.Nie myślcie jednak,że sam nie mam żadnej inicjatywy, a tylko polegam na Was i Waszych sugestiach.Z tym swoim problemem walczę już od początków lutego i temat poruszałem na takich forach,jak "Voyager Club"-"ASU"-'Elektroda"-"elektro-auto",te forum może miec inną nazwę,nie pamiętam dokładnie,bo Nikt się nie odezwał z żadnym postem itd.Nie mniej jednak,gdzie tylko mogłem i była szansa na porady-pisałem,dzwoniłem-szukałem.Jeden z Was,podał mi link do gościa z BCM i innym sprzętem auto-komputerowym.Proszę sobie spojrzec na fotki z mojej "Kolekcji" właśnie takich "aparacików" i właśnie od tego Pana nabytych ;- ŻADEN z nich nie naprawił mojej awarii.A opto i link do fotek:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6a1a74f9bbd6b917.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2861611a136bb18b.html

I inne fotki są też dostępne,dla zainteresowanych;-np. dla tych,którzy radzili,a nawet byli w 100% pewni,że wina leży w "przerwach kablowych"
Proszę popatrzec,do czego już doszedłem:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/296d31ab980c0bae.html


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/28da09cc5dfc9d8a.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/87697eb935572a62.html

I teraz stoję i chyba tylko mogę czekac na CUD.
Wszystkie Wasze porady wprowadziłem w czyn,w życie,zastosowywałem się do Waszych sugestii,a i sam też kombinowałem na różne sposoby i doszedłęm do tego-co widac na fotkach pod w/w. linkami.
Zegary kontrolno-pomiarowe umarły-!
Wszystkim dziękuję i,,,,,,,,,,,,,,
Miłego dnia-Darek N.
_________________
Darek N.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
sato
*
*


Dołączył: Sep 13, 2007
Posty: 1350
Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Pią Mar 26, 2010 8:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Darek a pomieniałeś zegary swoje w innym samochodzie aby mieć pewność ,że są na 100% dobre.

A te na zdjęciach komputery to body.
_________________


Chrysler Grand Voyager 3,3 2000r. LPG Stag 300
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
toluenik
*
*


Dołączył: Nov 25, 2006
Posty: 80
Skąd: Poniec

PostWysłany: Pią Mar 26, 2010 12:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam-@
Oczywiście,że tak i to w dwójnasób;-moje do innego auta-Dzialają-!!!
Z innego auta do mojego---MILCZĄ-!!!!
Powtarzam po raz enty:
Wg. mnie-laika w dziedzinie wspólczesnej elkektroniki samochodowej,usterka w moim aucie na 100000% może być tylko typu "ELEKTRONICZNEGO",żadne slabe lącze,żadna przerwa w okablowaniu,żadne slabe styki na wszystkich zlączach typu "Mama & Tata"
tylko szlag trafil jakiś scalak,uklad elektroniczny bo z tych dwóch nóżek tego scalaka w komputerze silnika,czyli tzw: ECM te zaznaczone ścieżki idą wlaśnie do zegarów,jako tzw. "Magistrala cyfrowa".A oto i link z fotką tego ukladu scalonego w ECM:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9f2384e50ed93b1f.html
Takie jest moje zdanie,choć mogę być też w wielkim blędzie-!!!!
A istnieje też opcja,że i oba komputery trafil szlag,tj BCM i ECM-!!!
Wcale nie wykluczam takiej możliwości,a nawet przypuszczam,że mam rację.
Tyle odemnie wyjaśnień,dalej czekam na porady i sugestie z Waszej strony,,,,,,,,,,,
Milego dnia----Darek N.
P.S.-pytalem ludzi z forum pt: >Elektroda<-co to za typ scalaka /ukladu,chipu/-nikt nie zna tego typu ukladu i ktoś mądrze napisal:
"firma Chrysler,zamówila scalak w f-mie elektronicznej,aby spelnial,takie to,a takie wlaściwości,zadania,opcje-! I owa f-ma elektroniczna wykonala taki typ scalaka w pewnej paartii i STOP-!!! Nie ma ani ich odpowiedników,zastepców itp. ukladów.Nigdzie sie takiego nie znajdzie,tylko w takim samym BCM,ECM itp.Nie ma możliwości zdobycia :go:-jako elementu zapasowego-!"
Koniec kropka-!
_________________
Darek N.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
lincoln
*
*


Dołączył: Mar 22, 2010
Posty: 22
Skąd: Poznan &#163;azarz

PostWysłany: Pią Mar 26, 2010 21:14    Temat postu: sugestie.... Odpowiedz z cytatem

Darku .mimo wszystko dalej sledze temat i kontekst elektryków jest u mnie aktualny .mimo to .... każdy z nich( czy to z mojego polecenia ,czy nie) zacznie od zera ......co za tym idzie , trzeba sprawdzić kolejno wszystkie systemy(co zapewne zrobiono,ale czy do końca)....stąd nasuwają mi się wnioski ......czy jest jakiś układ diagnostyczny (OBD OBD II) którym można jednoznacznie zdiagnozować Twój system ,a może ,jego wersje można ściągnąć (pomoc kolegi Mark seven , ,lub kogoś z USA) chodzi o soft ,który można wgrać w laptopa i podpiąć iluś tam pinowym złączem ( lub odczytać impulsami)......... będąc konstruktywnym ,czas ustalić rodzaj softu(oprogramowania zawartego w twoim typie auta) a i jakiś post( tu zwrot do kolegów anglojęzycznych) na amer.forum wskazany
_________________
eks posiadacz- Lincoln Town car 97' Chevy Cavalier 97; Ford Aerostar 89'
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer Gadu-Gadu
toluenik
*
*


Dołączył: Nov 25, 2006
Posty: 80
Skąd: Poniec

PostWysłany: Sob Mar 27, 2010 5:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam-@
Bardzo mądra porada-!
Tylko "KTO" w USA będzie chciał zając się taką sprawą-?
Raczej mało-prowdopodobne;
znaleźc człowieka,,,,,
a jeszcze,aby "On" zechciał szukac dośc skomplikowanego programu (softu)
nie twierdzę,że jest to nie możliwe,ale bardzo trudne.
Ja sam przecież byłem w stanach ok. lat 8-miu i znam tamtejsze środowisko,
mało tego,mam rodzoną siostrę i pomimo tego ona,jako kobieta i obywatelka USA miała by BARDZO TRUDNE zadanie do wykonania-!!!!!!!!!
Musiał to by byc facet,Polak,który zna b.dobrze język,zna zagadnienia motoryzacyjne,ma "wejścia" do servisów typu "Auto" i jeszcze Najważniejsze-!!!!---CHĘCI -!!!!
Jeśli te wszystkie aspekty i człowiek by się znalazły-owszem,sprawa mogłaby byc załatwiona pomyślnie.Ale wg. mnie-to raczej UTOPIA,,,
Prędzej "Ktoś",taki j/w. opisałem-załatwił by całe gotowe AUTO ,sprawne,działąjae i gotowe do jazdy,niż taki "Soft"-!!!
I śmiem twierdzic,że o wiele taniej-!
Tyle moich uwag.Podziękowania dla Wszystkich chętnych rozwikłac mą sprawę-!
Ja rozumiem,że jest to Bardzo Trudna awaria i Każdy pomaga mnie,jak potrafi i za to Bardzo cenię WAS Wszystkich-!!!!
No nic,zostaje tylko powiedziec:
>pożyjemy-zobaczymy<,co przyniesie przyszłośc-?
Miłego weekendu dla Was Wszystkich---Darek N.
_________________
Darek N.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
marcys
*
*


Dołączył: May 15, 2007
Posty: 2624
Skąd: jaworzno / mysłowice

PostWysłany: Sob Mar 27, 2010 15:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

>Oczywiście,że tak i to w dwójnasób;-moje do innego auta-Dzialają-!!!
>Z innego auta do mojego---MILCZĄ-!!!!
>Powtarzam po raz enty:

jedno mnei nurtuje..skoro podmieniales zegary z innym wojkiem - to miales dostep do innego wojka) - to nie cza bylo od razu podmienic komputera? mialbys sprawe jasna co jest zle i "po sprawie" - wiadomo by bylo gdzie szukac...a tak to szukanie igly..elektronika w aucie nie sprowadza sie do wpiecia bateryjki + i - i ma dzialac...
_________________
T&C 3.3 2001`
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
toluenik
*
*


Dołączył: Nov 25, 2006
Posty: 80
Skąd: Poniec

PostWysłany: Wto Mar 30, 2010 15:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam-@
Sorry,byłem nieobecny przez parę dni-spr.rodzinne.
Oglądając dawny serial "Dom" było w nim fajne powiedzonko.chyba Leszka: "wiśta wio-łatwo powiedziec"
Tak mi się to nasunęło w związku z propozycją kolegi,który sugeruje,abym podmienił komputer od "Kogoś" w swoim aucie,,,,,,,,,a co by było,gdyby "Go" szlag trafił-??????
Jaką mam pewnośc,że mój układ w stanie obecnym nie ma jakiegoś "Zwarcia",które automatycznie "Pali" komputery,lub "COŚ" w nim,co powoduje awarię zegarów-???
NIKT mnie takiej PEWNOŚCI nie zagwarantuje-!!!!!!
I co bym zrobił.gdyby i komputer obcego człowieka uległ uszkodzeniu-????
Kryminał,albo odkupienie auta-!
Czyż moje rozumowanie nie jest słuszne-?
Pzdr. wszystkich i,,,,,,,,,,,?????????

Darek N.
_________________
Darek N.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
MarkSeven
*
*


Dołączył: Aug 23, 2009
Posty: 1419
Skąd: USA FL. '99 Grand Marquis, '02 TownCarCartier GoldEdition , '97 DeVille

PostWysłany: Wto Mar 30, 2010 15:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Calkowicie sluszne! I dla tego nigdy takich sprawdzianow nie doradzam. A tak na marginesie...eksperymenty w nowoczesnych zelektronizowanych autach to bardzo drogie hobby.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
marcys
*
*


Dołączył: May 15, 2007
Posty: 2624
Skąd: jaworzno / mysłowice

PostWysłany: Wto Mar 30, 2010 19:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

no to wsadz swoj komputer do auta kolegi...komputer sam w sobie raczej niczego mu nie spali
_________________
T&C 3.3 2001`
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
toluenik
*
*


Dołączył: Nov 25, 2006
Posty: 80
Skąd: Poniec

PostWysłany: Wto Mar 30, 2010 19:08    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam-@
Na dwoje Babka wróżyla:
a jak spali-?????????? dajmy na to jakiś modul w BCM (komputerek komfortu) i kolegę szlag trafi na miejscu-!!!
A poza tym-kolega ma motor 3.3l.-więc raczej powinien sie różnić od komputera do silnika 3.0l.,,,tak mi się wydaje.
Kolega "MarkSeven" na ten temat się wypowiedzial-że "Zabawa" z komputerami jest dość kosztowna,a z kasą raczej u mnie krucho.
Pzdr.-Darek N.
_________________
Darek N.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
r5bmwkiller
*
*


Dołączył: Jun 07, 2007
Posty: 2
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sro Mar 31, 2010 9:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja mam chyba taką samą awarię. Też na początku lutego jechałem samochodem i nagle zegary przestały pokazywać, tylko CHECK GAGES świeci. Ja nic nie kombinowałem przy aucie, stało się to nagle w czasie jazdy. Moje auto to Chrysler Voyager 2,5 benzyna +LPG 95rocznik.
Ponieważ mam drugie auto więc tamto wstawiłem do garażu i czekałem na ładną pogodę, żeby naprawiać.
No i jest pogoda, jest czas i chęci, więc odpalam forum w poszukiwaniu gotowego rozwiązania a tu załamka.
U mnie nie działa też oświetlenie kabiny i zegarów, otwieranie tylnej klapy, wycieraczki chodzą tylko na najszybszym biegu, centralny zamek otwiera wszystkie drzwi ale nie zamyka Exclamation . Na 100% stało się to wszystko jednocześnie z awarią zegarów.
Sprawdziłem bezpieczniki w kabinie i pod maską - ok. Pod maską zamieniałem też przekaźniki miejscami i nic.
Auto pali i jeździ super. Ogólnie przez zimę mało nim jeździłem, głównie stał w garażu. Kiedyś zauważyłem, że dmuchawa chodzi tylko na maksymalnej prędkości ale zaraz się samo naprawiło. Nie wiem czy to ma jakiś związek
Ma ktoś jakieś pomysły ???
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
toluenik
*
*


Dołączył: Nov 25, 2006
Posty: 80
Skąd: Poniec

PostWysłany: Sro Mar 31, 2010 10:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam Szanownych forumowiczów-@

Co do "Podobnej" awarii w poprzednim poście-to tylko "podobna"-bo na pewno nie identyczna.Jeśli silnik 2.5,a nie 3.0-no,niby nie wielka różnica,ale jednak,to wg. mnie-i inny komputer,o innych,że tak powiem parametrach.Poza tym inny też może być BCM,komputerek komfortu odpoweidzialny za te mankamenty,o których wspomina poprzednik, (praca wycieraczek,dmuchawy,zamykanie drzwi itd.) Te usterki powstaly-tak twierdzi forumowicz-podczas jazdy,więc przyczyn ich powstania może być wiele,lecz ja stawial bym na brak jakiegoś lącza,wlaśnie taką diagnozę teraz stawiam ja-jak mnie stawiano na początku mej awarii.W tym przypadku jest to b.możliwe,natomiast u mnie-autentycznie awarię spowodowalo zwarcie elektryczne-! A co się dzieje podczas zwarcia-?,,,,
"Coś" się przepala,uszkadza termicznie i elektrycznie-!!!!
Jeśli cale okablowanie jest O.K.-to cóż to moglo jeszcze się przepalić-???
Na 99.9999999%-jakiś uklad elektroniczny-typu scalak,mikro-procesor,modul.I wracając do wypowiedzi poprzednika-bezpieczniki są O.K.-!!! U Niego może i objaw normalny,jak jakieś polączenie ulega skorodowaniu i traci swe lącze elektryczne---bezpiecznik od tego ukladu sie nie spali,ale u mnie,,,,,,,ZWARCIE,a bezpieczniki nie ruszone;-to po co one wogóle są-?
Tyle uwag z mojej strony,na resztę-poczekajmy od innych zaangażowanych w temat forumowiczów,za co z góry wielkie dzięki-!
Pzdr.-Darek N.
_________________
Darek N.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    www.asu.pl Strona Główna -> Elektryka i elektronika Wszystkie czasy w strefie
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group