www.asu.pl :: Zobacz temat - Spalanie oleju ????
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   GrupyGrupy   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Spalanie oleju ????

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    www.asu.pl Strona Główna -> Silnik
Poprzedni temat :: Następny temat  
Autor Wiadomość
nomore4
*
*


Dołączył: Mar 03, 2005
Posty: 88
Skąd: Plewiska

PostWysłany: Wto Lis 18, 2008 18:35    Temat postu: Spalanie oleju ???? Odpowiedz z cytatem

Witam ! Dawno mnie tu nie było no ale cóż sytuacja czasami zmusza Wink

Mam auto Chrysler Neon II 2.0 16V SOHC 2000r przebieg 149tys.km, od zakupu zrobiłem 5500 tys.km i wszystko było ok do tego czasu. Na coodzień przemierzam autem tylko drogę do pracy czyli ok 10km dziennie i przy kontroli oleju okazało się że jest minimum. Olej wymieniałem odrazu po zakupie czyli 5500 tys.km temu. Fakt czasami mam cięzką nogę i lubię przydepnąć czy to mogło mieć wpływ na spalanie oleju przez silnik czy może raczej ten krótki dystans pokonywany coodziennie i nie rozgrzany silnik. Bo nie ma wycieków widocznych na silniku ???? Czy to jakiś normalny objaw czy to coś powżniejszego, być może ktoś spotkał się z takim samym objawem w tym aucie ????? By najmniej w starszym modelu Neona nie miałem takich problemów .
Proszę o poradę ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
qazws
*
*


Dołączył: May 07, 2006
Posty: 1314
Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto Lis 18, 2008 19:00    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a czy zakopci rano przy odpaleniu? zresztą 0,5l na 5 tys km nie ma tragedii , podejrzewam gumki zaworowe
_________________
Plymouth Grand Voyager 1989r 3,0L żółte blachy ,
Dodge Grand Caravan 3,3L + lpg 1990r z bordową tapicerka Smile
Chrysler Town&Country 1994r 3,8L + lpg
www.czyszczeniedywanow.net
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
nomore4
*
*


Dołączył: Mar 03, 2005
Posty: 88
Skąd: Plewiska

PostWysłany: Wto Lis 18, 2008 19:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przy odpaleniu nie, ale jak jest zimny i bym przegazował to jest niebieskawa chmurka i trochę nie to martwi .
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
sato
*
*


Dołączył: Sep 13, 2007
Posty: 1350
Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Wto Lis 18, 2008 20:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

W niektórych autach oleju może spalić nawet 1 litr na 1000km.
Jak chcesz jeszcze pojeździć i pozbyć się kopcenia załóż pierścienie nadwymiarowe ,uszczelnienia w głowicy wymienić.

Zależy czy na cylindrach jest powłoka honowana bo to ważne oraz owalizację cylindrów zmierzyć.Potem docieranko .
_________________


Chrysler Grand Voyager 3,3 2000r. LPG Stag 300
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
nomore4
*
*


Dołączył: Mar 03, 2005
Posty: 88
Skąd: Plewiska

PostWysłany: Wto Lis 18, 2008 21:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No właśnie czytałem na necie, że przy niektórych autach jest normą zużycia 1L oleju - choć według mnie to dużo, tym bardziej że miałem Neona 1995r i nie wykazywał ubytków oleju mimo takiej samej eksploatacji a miał już ponat 200 tys. km a z tego co się orientuję to silnik sa te same tylko różnice sa w budowie kolektora i komuterze sterującym.

A czy posiada może ktoś normy jakościowe stosowanego oleju w tym silniku ????

Ja obecie mam olej VALVOLINE 10W 40 ale jak kupowałem auto to był PENZOIL 10W 40 ale wydaje mni się że normy jakościowe są te same.Czy to też mogło by mieć jakiś wpływ ???? I jak sprawa się ma do wymiany uszczelniaczy zaworów ( gumek ) jak to zaproponował przedmówca - co faktycznie się uzyskuje po wymianie takich gumek - bo nie jestem mechanikiem.[/u]
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
benchi
*
*


Dołączył: Jan 17, 2008
Posty: 575
Skąd: Janików

PostWysłany: Wto Lis 18, 2008 21:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Streszczając poprzednika:

NIEOPŁACALNE!!!
_________________
36 Plaskaczy - Dawno, dawno temu
Ford Windstar - Trochę później
Ford Explorer - Jeszcze później
Chevrolet Blazer - Całkiem niedawno
Ford Explorer - Dopiero co sprzedany
Co następne? Kto wie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
JEDI_V
Admin
Admin


Dołączył: Dec 05, 2004
Posty: 4325

PostWysłany: Sro Lis 19, 2008 7:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ale mu radzisz Sato,przeciez to prawie generalka silnika.
Wymien gumki zaworowe,bo to glownie one sa odpowiedzialne za poranny blekitny dymek,zakladam,ze silnik jest jeszcze w dobrej kondycji.Nie daj sie namowic na wymiane uszczelniaczy zaworow poprzez sciaganie glowicy,bo na taka latwizne to byle pseudomechanik sie pisze,da sie to zrobic bez sciagania.
Na przyszlosc zwazaj na jednostki,bo 5500 km to nie to samo co 5500 tys.km. Laughing
_________________
DODGE DURANGO 1998 5.9 V8 4X4 LPG
CHRYSLER 300M 1999 3.5 V6 LPG BY LUKY
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer Gadu-Gadu
Lutek34
*
*


Dołączył: Oct 09, 2005
Posty: 2665
Skąd: Krosno-Rzeszów podkarpackie

PostWysłany: Sro Lis 19, 2008 7:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

JEDI_V napisał:
Na przyszlosc zwazaj na jednostki,bo 5500 km to nie to samo co 5500 tys.km. Laughing


Takiego przebiegu to by ten samochód raczej nie wytrzymał Very Happy
_________________
2008 Subaru Tribeca H6 3.6l + BRC LPG
 www.posadzkizywiczne.eu
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer Gadu-Gadu
sato
*
*


Dołączył: Sep 13, 2007
Posty: 1350
Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Sro Lis 19, 2008 10:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

JEDI_V Miałem na myśli ,że gdyby chciał wymienić pierścienie to od razu za jednym machem wymienił by sobie gumki na zaworach ,a zawory by podocierał,przechonował cylindry i pewnie zrobił by to bez wyciągania silnika.

Dużo więcej roboty by było gdyby w cylindrach była zbyt duża owalizacja wtedy by należało zrobić szlif i wiązało by się to z wyciągnięciem silnika nowe tłoki,pierścienie itd.

Jeśli raz się zdarzyło ,że silnik był przegrzany to gumki na zaworach jak i pierścienie są do wymiany.Gumki zrobią się twarde i będą puszczały a pierścienie stracą swoją sprężystość.
_________________


Chrysler Grand Voyager 3,3 2000r. LPG Stag 300
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
jacekz
*
*


Dołączył: Dec 15, 2007
Posty: 326

PostWysłany: Sro Lis 19, 2008 11:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

przechonował cylindry i pewnie zrobił by to bez wyciągania silnika. - mozesz mi powiedziec co masz na mysli? Nie dokonca rozumiem albo musze poddac sie leczeniu.....
_________________
Windstar 3.0 '97 - ręka noga mózg na ścianie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
esdarek
Moderator
Moderator


Dołączył:
Posty: 7980
Skąd: Piekary Śląskie

PostWysłany: Sro Lis 19, 2008 11:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Laughing
_________________
flota:
PONTIAC TRANS SPORT 3.8 LPG by Luky
PONTIAC GRAND AM 3.1 LPG by Luky
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer Gadu-Gadu
krywus
*
*


Dołączył: Nov 11, 2007
Posty: 31
Skąd: OpatĂłw

PostWysłany: Sro Lis 19, 2008 11:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hejka

... no nareszcie jakis użytkownik mojego Neona się pojawił Smile

Mój samochodzik to też Neonik II SOHC

i teraz ci pisze jak wygląda u mnie sprawa:
Przebieg aktualny 202 000 km.
Olej: Valvoline Maxlife 10W40 półsyntetyk

brać olej bieże ale ilość zależy od tego jak masz ciężką noge. jeżdże tym samochdem 50 000 tys.

ostatnio robilem test:
przy spokojnej jeździe trasa-miasto. bez żadnych gwałtownych przyspieszeń na 3000 km wziął ~0,5 L

przy normalnej mojej jeździe. a lubie go wkręcić na obroty.
na 1000 km potrafi wziąść 0,5 L.

z tego co się obczytalem jest to związane czymś w rodzaju cofania oleju do kolektora ssącego. a później jego spalanie.
W tych neonach II branie oleju przy wysokich obrotach jest normalne.
szczerze to troche denerwujące ale cóż.

w razie pytań odnośnie twojego neonka ->GG: 744326
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
jacekz
*
*


Dołączył: Dec 15, 2007
Posty: 326

PostWysłany: Sro Lis 19, 2008 12:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zanim kolega nomore4 wykona remont kapitalny moze lepiej poradzic jak sprawdzic ktore z objawow moga stanowic o przyczynie.
Po pierwsze co koledzy mowia chmurka po dadaniu gazu lub porannym odpale oznacza oznacza w wiekszosci przypadkow uszczelniacze zaworowe. Olej przez nieszczelnosci splywa sobie po trzonkach i w momencie odpalenia lub dodania gazu po dluzszym postoju na wolnych obrotach mamy chmurke.
Po drugie gdy podczas hamowania silnikiem na wysokich obrotach mamy z tylu zadyme zazwyczaj to pierscienie. Po zamknieciu przepustnicy na wysokich obrotach powstaja wieksze niz zazwyczaj podcisnienia w komorze spalania, zwiekszone luzy na pierscieniach powoduja znaczne przedmuchy mgielki olejowej do komory spalania i stad ''batory'' za nami-przypadek o ktorym pisze krywus.
Po trzecie istnieje kilka metod jak pomiar cisnienia sprzezania, proba olejowa ktore rowniez moga podpowiedziec o stanie silnika...
_________________
Windstar 3.0 '97 - ręka noga mózg na ścianie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
sato
*
*


Dołączył: Sep 13, 2007
Posty: 1350
Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Sro Lis 19, 2008 12:54    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jacekz napisał:
przechonował cylindry i pewnie zrobił by to bez wyciągania silnika. - mozesz mi powiedziec co masz na mysli? Nie dokonca rozumiem albo musze poddac sie leczeniu.....


Nie leczeniu bo jak cię zacznie leczyć jakiś doktor to będziesz wyglądał jak ten kopcący silnik na rozruchu.

Jest taka specjalna ręczna przystawka zakłada się na nie specjalne kamienie do rozmiaru cylindra i nadaję się gładzi odpowiednią strukturę nieregularną rys aby film olejowy mógł się trzymać.
Mam nadzieję ,że kapnąłeś o co biega. Wink
A jak kolega chce zaoszczędzić to wlać pół litra ceramizera i sprawa rozwiązana.
_________________


Chrysler Grand Voyager 3,3 2000r. LPG Stag 300
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
jacekz
*
*


Dołączył: Dec 15, 2007
Posty: 326

PostWysłany: Sro Lis 19, 2008 13:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Co to jest honownica ja doskonale wiem, ale zeby to robic na poskladanym silniku z tlokami, to nie slyszalem......
_________________
Windstar 3.0 '97 - ręka noga mózg na ścianie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
sato
*
*


Dołączył: Sep 13, 2007
Posty: 1350
Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Sro Lis 19, 2008 15:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To ty to mylisz ze maszyną do szlifowania cylindrów to też swojego rodzaju honownica.
A tłoki były wyciągnięte .
Ja tak miałem w 900ce silnik po przegrzaniu na gładziach miał mikro zatarcia ale mierząc owalizację cylindrów były wszystkie w normie więc nie było powodu aby robić szlif tylko zrobiliśmy polerkę aby dostać żądaną strukturę do filmu olejowego.
Aby zrobić szlif trzeba wymienić tłoki a to już był spory wydatek a u mnie załatwiły pierścienie nadwymiarowe tylko je trzeba było ręcznie szlifować rowki aby weszły do cylindra i zamiast luzu 0,25-0,35 zrobiłem tolerancję 0.10 do 0,15 .
Później było tylko docieranie a widać to było po spalającym oleju aż do minimalnego spalania oleju.
docieranie trwało około 15000km.
_________________


Chrysler Grand Voyager 3,3 2000r. LPG Stag 300
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
jacekz
*
*


Dołączył: Dec 15, 2007
Posty: 326

PostWysłany: Sro Lis 19, 2008 16:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To ty to mylisz ze maszyną do szlifowania cylindrów to też swojego rodzaju honownica - nie rozumiem tego zdania.

A takie urządzenie jesteś w stanie zamontować do silnika V6 w vanie?
_________________
Windstar 3.0 '97 - ręka noga mózg na ścianie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
marcys
*
*


Dołączył: May 15, 2007
Posty: 2624
Skąd: jaworzno / mysłowice

PostWysłany: Sro Lis 19, 2008 16:28    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sato troszke mylisz pojecia!

>mylisz ze maszyn± do szlifowania cylindrów to te¿ swojego rodzaju >honownica.

szlifowanie cylindrow robi sie poprzez wytaczanie - czyli dosc podobnie do toczenia z tym ze przedmiot obrabiany jest nieruchomy a ruchome jest narzedzie(glowica z nozem)..honowanie polega na pi*dzwi szlifowaniu za pomoca kamieni sciernych i jest niejako koncowym etapem po szlifowaniu, glowne zadanie honowania to zpilowanie ostrych krawedzi po toczeniu(w powiekszeniu powiechnia po toczeniu m ksztalt gwintu i wlasnie honownica "scina" sie ostre wierzcholki tego "gwintu- to jest honowanie tzw.plaskowyzowe), inne zadanie honowania to uzyskanie struktury choinki, najlepiej krzyzujacej sie pod katem 45st - choinka sluzy do tego by po pierwsze zatrzymac pewna ilosc oleju w swych szczelinach(smarowanie przy zimnym rozruchu), po drugie by jakas tam warstewka oleju byla przy zwrocie tloka w DMP,GMP wtedy gdy tlok stoi w miejscu.
W kazdym razie z praktycznego punktu widzenia nie da sie zrobic honowania bez wyciagania silnika/demontazu tlokow! tzn. fizycznie jest to jaknajbardziej wykonalne, ale po pierwsze nie "przerobisz" calej powierzchni, po drugie nigdy nie ustawisz maszyny tak dokladnie/centrycznie jak na stole, i po trzecie wreszcie - pozostalosci korundu z kamieni szlifierskich skutecznie i bardzo szybko zniszcza nam silnik i doprowadza do zatarcia!

Temat pierscieni nadwymiarowych - hmmm...jakby o powiedziec..hmm..jak sie popieści to sie zmieści Smile ale po pierwsze to zuzytego cylindra wsadzanie nowych pierscieni mija sie z celem! nowe pierscienie nigdy dobrze sie nie uloza w w starym cylindrze, kolejne "przeciw" to to ze pierscienie sa robione(wycinane) z zeliwnej okraglej rury o danej srednicy, i tylko do takiej srednicy cylindra pasuja - zeszlifowanie zamkow celem upchania w ylindrze skutkuje tym ze z okraglego przekroju robi sie jajko - chodzic oczywiscie bedzie ale napewno nie idealnie!
No ijeszcze jedno - majac zuzyty silnik nei zawsze trzeba inwestowac w nowe tloki. bardzo czesto wystarczy wytoczyc stare tuleje i wprasowac nowe, a do tego zalozyc stare tloki z nowymi pierscieniami - zawsze bedzie to lepsze rozwiazanie niz upychanie na sile nadwymiarowych pierscieni do starego cylindra...




A t³oki by³y wyci±gniête .
_________________
T&C 3.3 2001`
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
nomore4
*
*


Dołączył: Mar 03, 2005
Posty: 88
Skąd: Plewiska

PostWysłany: Sro Lis 19, 2008 19:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No przyznam, że nie spodziewałem się tylu odpowiedzi. No i fakt 5500 tys km to to auto raczej by nie przejechało, także dzięki za zwrócenie mi uwagi. W piatek wizyta u mechanika i potestujemy troszkę silnik i zobaczymy jaki będzie efekt. Choć bardzo zinteresowała mnie wypowiedź kolegi który także ma takiego NEONa i przypadłośc podobna - może to taka seryjna przypadłość jak w autach OPEL, gdzie spalanie oleju jest na porządku dziennym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
marcys
*
*


Dołączył: May 15, 2007
Posty: 2624
Skąd: jaworzno / mysłowice

PostWysłany: Sro Lis 19, 2008 20:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

>mo¿e to taka seryjna przypad³o¶æ jak w autach OPEL, gdzie spalanie oleju >jest na porz±dku dziennym.

w zadnym samochodzie spalanie oleju nei jest na pozadku dziennym! oczywiscie kazdy silnik cos tam tego oleju spala ale powinny byc to ilosci raczej znikome, wrecz niezauwazalne. glowne powody spalania oleju(w przypadku dobrego silnika!) to krotkie dystanse i jazda na wciaz niedogrzanym silniku(silnik jest zaprojektowany z pewnymi luzami ktore po nagrzaniu do temperatury pracy kasuja sie na skutek rozszerzalnosci), innym bardzo czestym przypadkiem sa poprostu wygrzane i stwardniale uszczelniacze zaworowe. a normy spalania oleju we wspolczesnych samochodach to mozna miedzy bajki wsadzic! dla przykladu VW maja chyba 1l/1000 a opel w ktoryms modelu pojechal po calosci i norme ma 1,7l/1000km!!! tak tak na tysiac km! przeciez jakby tyle spalal to bylby 10razy bardziej szkodliwy od syrenki i kopcil podobnie jak wartburg Smile te normy to tylko po to zeby sie od gwarancji uwolnic Smile
_________________
T&C 3.3 2001`
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
sato
*
*


Dołączył: Sep 13, 2007
Posty: 1350
Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Sro Lis 19, 2008 20:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

marcyz masz rację ale ja pisałem o tym ,że na gładziach cylindra nie miałem tej choinki więc aby wykonać tą choinkę trzeba było użyć tych kamieni co robią tą choinkę ja to nazwałem tą choinkę honowaniem bo jak dobrze powiedziałeś jest to efekt końcowy.
I tu taj nie trzeba wyciągać silnika bo to się robi ręcznie jak ma się ten sprzęt.
Może tutaj z tym nazewnictwem się pogubiliśmy u mnie to się inaczej określa u was inaczej.Jaki kraj taki obyczaj.
Włączyłem się w temat dlatego, że da się coś takiego zrobić.
Mnie się udało a jak inni to odbierają ich sprawa.Ja tym autem jeżdżę do dziś mam przejechane 194tyś. Wink
_________________


Chrysler Grand Voyager 3,3 2000r. LPG Stag 300
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
On
*
*


Dołączył: Apr 16, 2008
Posty: 1010
Skąd: Słupsk Pomorskie Plymouth G.V. 3,3 1996r był. Teraz Chrysler G.V. 3,3 Limited 2003r.

PostWysłany: Czw Lis 20, 2008 14:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nomore4 napisał:
No przyznam, że nie spodziewałem się tylu odpowiedzi. No i fakt 5500 tys km to to auto raczej by nie przejechało, także dzięki za zwrócenie mi uwagi. W piatek wizyta u mechanika i potestujemy troszkę silnik i zobaczymy jaki będzie efekt. Choć bardzo zinteresowała mnie wypowiedź kolegi który także ma takiego NEONa i przypadłośc podobna - może to taka seryjna przypadłość jak w autach OPEL, gdzie spalanie oleju jest na porządku dziennym.


O przepraszam.Miałem 3 Ople, jeden benzyniak i 2 disle.Żaden z nich ni brał oleju.Od wymiany do wymiany jeździłem bez dolewek /10tys.km/
Zgodzę się, że w Oplach gniją blachy...
No ale teraz rozkoszuję się amerykańcami... Wink

Plymouth G.V. 3,3 1996r zagazowany skrzynia A604
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
torped
*
*


Dołączył: Jan 11, 2007
Posty: 324
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw Lis 20, 2008 17:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A ja powiem tak. Moj Chrysler bierze ok 2l na 10tys. km. Jezdze krotkimi dystansami, glownie po miescie, taka moja praca, ale silnik mam zwykle rozgrzany. Normy spalin sa w normie, wiec chyba tak ma byc. Jezdze na oleju Mobil S 10W40. Wymieniam olej co 15kkm. Mistrzem nad mistrzami w dziedzinie spalania oleju byl moj poprzedni samochod. Nissan Primera model P10 wersja 2.0 GT 150KM. Silnik mial przejechane 370 tys. km. i nie bral ANI GRAMA oleju. Od wymiany do wymiany nie ubywalo nic. Jak go gniotlem, a bylo w co, to czasem pol stanu potrafil lyknac, ale nie dolewalem ani kropli. Primera jezdzila rowniez na Mobilu S 10W40. Moj kumpel jezdzi Zafira 2.0 DTI i mimo, ze samochod jest polowe mlodszy i ma polowe kilometrow bierze 2x wiecej oleju niz moj Chrysler....wiec chyba nie jest tak zle z tymi Amerykancami, chociaz nie powiem, wolal bym nic nie dolewac jak w japonczyku.
_________________
Chrysler Grand Voyager
3,3 V6 LE 96`
I`m a mad Taxi Driver Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
On
*
*


Dołączył: Apr 16, 2008
Posty: 1010
Skąd: Słupsk Pomorskie Plymouth G.V. 3,3 1996r był. Teraz Chrysler G.V. 3,3 Limited 2003r.

PostWysłany: Pią Lis 21, 2008 16:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

torped napisał:
A ja powiem tak. Moj Chrysler bierze ok 2l na 10tys. km. Jezdze krotkimi dystansami, glownie po miescie, taka moja praca, ale silnik mam zwykle rozgrzany. Normy spalin sa w normie, wiec chyba tak ma byc. Jezdze na oleju Mobil S 10W40. Wymieniam olej co 15kkm. Mistrzem nad mistrzami w dziedzinie spalania oleju byl moj poprzedni samochod. Nissan Primera model P10 wersja 2.0 GT 150KM. Silnik mial przejechane 370 tys. km. i nie bral ANI GRAMA oleju. Od wymiany do wymiany nie ubywalo nic. Jak go gniotlem, a bylo w co, to czasem pol stanu potrafil lyknac, ale nie dolewalem ani kropli. Primera jezdzila rowniez na Mobilu S 10W40. Moj kumpel jezdzi Zafira 2.0 DTI i mimo, ze samochod jest polowe mlodszy i ma polowe kilometrow bierze 2x wiecej oleju niz moj Chrysler....wiec chyba nie jest tak zle z tymi Amerykancami, chociaz nie powiem, wolal bym nic nie dolewac jak w japonczyku.


Moje autko na 10tys.km zużywa niecałe 1/2 stanu oleju, czyli od wymiany do wymiany nie muszę dolewać ani grama.
Najczęściej jeżdżę na krótkich dystansach 3km do pracy i 3 km z pracy.
Raz do 2 razy w m-cu jadę do stolycy Wink
i raz lub 2 razy do 3miasta.

Plymouth G.V. 3,3 1996r zagazowany skrzynia A604
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
nomore4
*
*


Dołączył: Mar 03, 2005
Posty: 88
Skąd: Plewiska

PostWysłany: Pią Lis 21, 2008 18:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam ponownie . Neon jest już po diagnostyce u mechanika, diagnoza dziwna ale chyba prawdziwa. Krótki dystans i nierozgrzany silnik powodują ubytki oleju. Silnik dokładnie ogladnięty 0 wycieków, ciśnienie silnika bardzo dobre - podobno nic tylko więcej jeździć, nawet nie ma sladów żeby się gdzieś pocił. Takze widzę że albo będę więcej jeździł albo bedę uzupełniał olej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
sato
*
*


Dołączył: Sep 13, 2007
Posty: 1350
Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Pią Lis 21, 2008 19:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Załóż zbiornik wyrównawczy do miski z czujnikiem Wink Laughing
_________________


Chrysler Grand Voyager 3,3 2000r. LPG Stag 300
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
darioso
*
*


Dołączył: Mar 17, 2005
Posty: 208
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią Lis 21, 2008 20:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hmm... tak się zastanawiam, czy aby nie sprawdzić zaworu "PCV valve" (ten od odmy). Jeśli zawór jest niesprawny możesz mieć ubytki poprzez odmę właśnie. Prawdopodobnie umiejscowiony jest na wcisk na którejś pokrywie zaworów. Wychodzić powinna z niego rurka podciśnienia, która idzie do kolektora ssącego. Wiadomo, że jest smarowanie zaworów w głowicy. Być może częśc oleju wydostaje się poprzez ten zawór do kolektora i może być objaw nadmiernego dymienia (zawór jest cały czas otwarty, bo podciśnienie go nie zamyka). Sprawdzenie to minuta roboty. Wyjmij go i zobacz, czy lekko chodzi wzdłuż na sprężynce. Jeśli się zacina no to moczenie w cocacoli Laughing , a później w benzynie, a w ostateczności wymiana na nowy.
_________________
WINDSTAR 96 3.8 ZAGAZOWANY
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    www.asu.pl Strona Główna -> Silnik Wszystkie czasy w strefie
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group