www.asu.pl :: Zobacz temat - Wymiana przednich amortyzatorów Chrysler Grand Voyager II
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   GrupyGrupy   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wymiana przednich amortyzatorów Chrysler Grand Voyager II

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    www.asu.pl Strona Główna -> Sam naprawiam
Poprzedni temat :: Następny temat  
Autor Wiadomość
RJSYSTEMS
*
*


Dołączył: Jul 19, 2008
Posty: 43

PostWysłany: Sro Wrz 03, 2008 19:25    Temat postu: Wymiana przednich amortyzatorów Chrysler Grand Voyager II Odpowiedz z cytatem

Witam Wszystkich zainteresowanych tematem.
Posiadam Voyager`a II 3.3i `96, mieszkam w bloku, brak mi garażu, ale nie brak zapału, więc przednie amorki postanowiłem wymienić samodzielnie na przyblokowym parkingu. Co prawda nie zrobiłem fotek ( brak czasu ), ale mam rysunki poglądowe z serwisówki, więc myślę, że opis poparty tymi rysunkami będzie wystarczająco czytelny.
Zaczynamy od przygotowania odpowiednich narzędzi i kluczy:
WD - 40, albo coś podobnego
mała poziomica
nasadka 10 mm
nasadka 13 mm
nasadka 19 mm
nasadka 21 mm
klucz płaski 13 mm
klucz oczkowy 13 mm i ewentualnie wygięty 13 mm
klucz oczkowy ( bądź wygięty ) 19 mm
klucz wygięty 21 mm
ściągacz do sprężyn - można pożyczyć, bądź zakupić podobne:
[img][/img]
[img][/img]
ściągacz do przegubów kulowych - podobna sytuacja jak powyżej
[img][/img]
jakieś łapki, brechy, czy łom - potrzebne choćby do wyparcia drążka stabilizatora.
młotek - wskazany 5-cio kilowy
oraz nietypowy klucz do odkręcenia góry amortyzatora, która wygląda tak:
[img][/img]
ponieważ oryginalne amorki mają taką górną końcówkę:
[img][/img]
ja wykorzystałem przedłużoną nasadkę 21 mm do świec ( często dodawane do kompletów ), która wygląda tak:
[img][/img]
jak widać na rysunku otwór wewnętrzny ma średnicę 13 mm, a najmniejsza nasadka ( 10 mm ), jaką posiadałem miała zewnętrzną średnicę 17 mm. wystarczyło ten otwór rozwiercić do średnicy 18 mm, a otrzymałem klucz specjalny 6864 widoczny na rysunku:
[img][/img]
problem w tym, że nakrętka nowego amorka byłe pod klucz 22 mm i miała inny gwint niż oryginał, więc potrzebna jest także nasadka 22 mm, otwór wewnętrzny nie istotny, gdyż w nowym amorku jest pogłębienie pod klucz imbusowy 6, ale o wysokości 50 mm. wyjścia są trzy - kupić przedłużaną nasadkę 22 mm, dospawać do nasadki 22 mm kawałek rurki z duża nakrętką, bądź taką samą nasadkę ( 21 mm do świec ) jak wcześniej rozpiłować pilnikami iglakami do rozmiaru 22 mm ( tak też postąpiłem ).
potrzebny jest jeszcze wspomniany klucz imbusowy 6

A teraz przystąpmy do właściwego opisu.
Silnik zgaszony, ręczny zaciągnięty, jakieś podstawki ( kamienie ) pod tylne koła, luzujemy śruby od koła, podnosimy auto na lewarku ( tylko jedna strona ), odkręcamy koło i je zdejmujemy - to raczej dla wszystkich oczywiste.
Odkręcamy zacisk hamulcowy - nasadka 10 mm
[img][/img]
Zdejmujemy zacisk razem z klockami
[img][/img]
możemy go podwiesić na drucie, bądź wyjąć klocki i położyć na wahaczu.
Zdejmujemy tarczę hamulcową
[img][/img]
w razie problemów z jej zdjęciem, ostukać ją młotkiem
I naszym oczom ukazuje się taki oto widok
[img][/img]
Następnie odkręcamy nakrętkę przegubu kulowego końcówki drążka kierowniczego - klucz oczkowy 19 mm i ewentualnie ( jak by się kręcił wewnątrz ) nasadka 10 mm.
[img][/img]
Teraz zdejmujemy końcówkę drążka. W tym celu należy ją naprężyć za pomocą ściągacza do przegubów kulowych i uderzyć młotkiem
[img][/img]
Następnym krokiem jest odkręcenie od amortyzatora górnego mocowania łącznika stabilizatora
[img][/img]
w razie jak by się kręcił wewnątrz trzeba użyć dodatkowego klucza do jego zablokowania, ale łączniki są różnych producentów i mają różne rozwiązania. w moim wypadku było to wyfrezowanie pod klucz płaski 17 mm po przeciwnej stronie nakrętki, a na rysunku jest pogłębienie pod klucz torx.
Po odkręceniu nakrętki należy stabilizator odgiąć do dołu w celu wyjęcia końcówki z otworu. Tu wszystko zależy od jakości gum na stabilizatorze. Odpowiednią łapką, bądź łomem wsuniętą między mocowaniem wahacza a drążkiem stabilizatora napinamy go do dołu i bez uszkodzeń wyjmujemy łącznik.
[img][/img]
Łącznik przekręcamy do tyłu, aby nam nie przeszkadzał i odkręcamy od amortyzatora wsporniki przewodu hamulcowego i kabla od ABS`u - nasadka 10 mm
[img][/img]
Teraz możemy przystąpić do właściwego wymontowania amortyzatora. Amortyzator od dołu przykręcony jest do zwrotnicy na dwie śruby pod klucz 21 mm. Jednak zanim je zluzujemy należy na zwrotnicy położyć mała poziomicę i mazakiem oznaczyć sobie na niej położenie oczka. W ten sposób przy skręcaniu będziemy mogli bez problemów zachować właściwy kąt pochylenia koła ( albo chociaż przybliżony )
[img][/img]
Odkręcamy śruby mocowania amorka - klucz oczkowy 21 mm, a jeszcze lepiej wygięty 21 mm i dużo siły, bądź jakaś przedłużka na klucz
[img][/img]
Rozłączamy amortyzator od zwrotnicy, może być przydatna brecha, młotek, itp. Teraz amortyzator trzyma się jedynie na górnym mocowaniu, czyli na trzech śrubach pod klucz 13 mm na nadkolu pod maską. Ponieważ dostęp do nich jest utrudniony należy się trochę nagimnastykować aby je wykręcić. Najpierw trzeba wszystkie poluzować, odkręcić całkowicie dwie, a trzecią ostatnią delikatnie odkręcamy jednocześnie przytrzymując amortyzator od dołu aby nam nie wypadł.
[img][/img]
I w ten oto sposób jesteśmy na półmetku
[img][/img]
Zanim przystąpicie do rozbierania sprężyny zwróćcie uwagę na ustawienie górnej poduchy i samej sprężyny na amortyzatorze w stosunku do kierunku jazdy samochodu. To ważne, gdyż górne podparcie sprężyny i górna poducha amortyzatora mają charakterystyczny kształt i muszą być założone w odpowiednim położeniu.
[img][/img]
Ściskamy sprężyny używając ściągacza do sprężyn. Nie próbować jakichkolwiek innych metod, typu imadło, drut, sznur, czy co tam jeszcze przyjdzie komuś do głowy. W zależności od budowy ściągacza napręża się sprężynę z jednej strony
[img][/img]
bądź z dwóch stron
[img][/img]
w tym drugim wypadku zachować proporcje rozstawienia ściągacza, po przeciwnych stronach.
Jak już ściśniemy sprężynę - maksymalnie jak się da, możemy przystąpić do rozkręcenia górnej poduchy. I tu sprawa wygląda tak, że oryginalny amor ma nakrętkę pod klucz 21 mm z wypustem na nasadkę 10 mm
[/img][img][/img]
Natomiast np. KYB ma nakrętkę pod klucz 22 mm i pogłębienie pod imbus 6. Na domiar złego nakrętka znajduje się wewnątrz poduchy amora na głębokości ok 40 mm
[img][/img]
I tu trzeba wykorzystać albo klucz specjalny, albo przerobiony przedłużany klucz do świec 21 mm, w którym wystarczy rozwiercić otwór wewnętrzny do średnicy 18 mm.
Większą nasadkę wkładamy do poduchy na nakrętkę, będzie wystawała tylko końcówka pod klucz 24 mm i taką oczkówkę zakładamy. Wewnątrz większej nasadki wkładamy mniejszą 10 mm na czop amortyzatora. Mniejszą nasadką blokujemy tłoczysko amora, żeby nam się nie kręciło, a większą odkręcamy nakrętkę.
[img][/img]
Zdejmujemy poduchę amortyzatora i między nią a górnym podparciem sprężyny ( " dekiel " ) znajduje się górne łożysko amortyzatora. Wyjmujemy je i dokładnie sprawdzamy. W razie luzów, bądź innych podejrzanych zachowań wymieniamy je.
[img][/img]
Zdejmujemy górne podparcie sprężyny ( gumowo-metalowe ), wyjmujemy ściśniętą sprężynę i zdejmujemy z tłoczyska amortyzatora jego odbój z osłoną.
[img][/img]
Wyjmujemy dolną gumową podkładkę pod sprężynę
[img][/img]
I przystępujemy do montażu nowego amortyzatora w dokładnie odwrotnej kolejności od demontażu.
Przy składaniu sprężyny i całego górnego mocowania na nowy amortyzator ważne jest odpowiednie ustawienie o czym pisałem wcześniej
[img][/img]
Problem może też stwarzać dokręcenie górnej nakrętki amora, gdyż może się ona różnić od oryginalnej ( tak było w moim przypadku ), sposoby rozwiązania tego problemu opisałem na początku postu.
Po dokręceniu górnego mocowania amora i włożeniu dołu w zwrotnicę należy przełożyć śruby i delikatnie dokręcić je. Potem wedle wcześniejszego pomiaru na poziomicy ustawić odpowiedni kąt i dopiero ostatecznie dokręcić śruby.
Wymianę amortyzatora można połączyć z wymianą końcówek drążków kierowniczych, czy sworznia wahacza.
Mam nadzieję, że opis nie jest zbyt skomplikowany i w miarę dokładny. Przypuszczam, że jeśli coś pominąłem, to koledzy szybko zwrócą mi uwagę. Całość operacji dla jednego koła zajęła mi 2-3 godziny, ale wcześniej miałem przygotowane wszystkie niezbędne narzędzia i klucze i miałem szczęście, że śruby w miare dobrze się wykręcały.
Czynność, w opisie może wydawać się zawiła, ale do najtrudniejszych to ana nie należy.
Życzę wszystkim powodzenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
lift
*
*


Dołączył: Jul 08, 2007
Posty: 871
Skąd: Żyrardów

PostWysłany: Sro Wrz 03, 2008 19:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Shocked Ale się napracowałeś na pewno wejdę na ten post bo wymianę amorków mam przed sobą i niech mi kto napisze jak amorki wymienić to.... Twisted Evil
_________________
CHRYSLER
TOWN&COUNTRY 3.8 V6 98' PB/LPG ASB
VOYAGER 3.0 V6 89' PB/LPG ASB
http://www.voyagerklub.pl/
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
esdarek
Moderator
Moderator


Dołączył:
Posty: 7980
Skąd: Piekary Śląskie

PostWysłany: Sro Wrz 03, 2008 20:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jestem pod wrazeniem....
_________________
flota:
PONTIAC TRANS SPORT 3.8 LPG by Luky
PONTIAC GRAND AM 3.1 LPG by Luky
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer Gadu-Gadu
ptak1
*
*


Dołączył: Jun 19, 2007
Posty: 184
Skąd: Kłodzko

PostWysłany: Czw Wrz 04, 2008 7:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Moje gratulacje, doskonała robota.
pisałeś mi wcześniej o wymianie amorków że robiłeś, ale opis rewelacja.
Smile pozdrawiam Very Happy
_________________
voyager 96 3.3l zagazowany


Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer Gadu-Gadu
sato
*
*


Dołączył: Sep 13, 2007
Posty: 1350
Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Sob Gru 20, 2008 10:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pokaz rewelacyjny.Właściciel forum powinien pomyśleć o punktach dla każdego ,kto przyczyni się do ''pomógł'' a za punkty wykupić sobie dobre piwko. Laughing
_________________


Chrysler Grand Voyager 3,3 2000r. LPG Stag 300
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    www.asu.pl Strona Główna -> Sam naprawiam Wszystkie czasy w strefie
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group