Pompa paliwa i lpg

[Szubert]

Oto moj "ciekawy" przypadek.
Zakupilismy wymarzonego vana. zalozylismy lpg. Bo smok taki to malenstwo. No i dwa tygodnie bylo super. Potem, nagle rano, ni huhu, na paliwie zapalil, i zgasl. No i pali tylko w trybie awaryjnym na gazie. Czasem jak sie go przelaczy na paliwo - jedzie ok, czasem od razu gasnie. Pojechalem do gazownika, bo on tam mieszal. Posprwdzam, popatrzyl, nawet podlaczyl obd. I nic. Wszystko w porzadku. Wjechal na kanal. Pompa, fakt odzywala sie, ale stwierdzil ze przy tym przebiegu (190t) mogla sie skonczyc. OK. Pojechalem, kupilem nowa. 150 zeta. Postawilem auto na warsztat wczoraj. Wyjeli zbiornik, urywajac przy tym rurke w pokrywie od powrotu - dzis zaspawali ale mam doplacic 50 zlotych. Poniewaz przez felerna rurke - nie dali rady, dzis konczyli. No i pojechalem przed zamknieciem firmy do nich. A gosc mowi - nie pali wogole. I ze to gaz namieszal. Wiec ja na to telefon do gazownika. Gazownik mowi ze gaz nie miesza. A przynajmniej nie na tyle zeby sie pompa wylaczala, badz odcielo ja, badz padla. Paliwa zawsze mialem co najmniej polowe, wiec to nie wina braku chlodzenia. Coz po namowach, popuscili ciut zbiornik, odpieli przewod od filtra, i wlaczaja zaplon. A tu - oczywiscie - nie leci. Wiec mi mowia, ze przez moje skapstwo (raczej brak czasu jednak) filtr jest zabity na amen, i pompa nie pompuje wachy. No to po dlugim przekonywaniu, odpieli przewody ze zbiornika, i sprawdzamy sama pompe, czy wydaje paliwo z baniaka. i co? I nic! Nawet smrodu, komp zalacza ja moze na 1 sekunde i wylacza (tak powinno chyba byc) a paliwko nie leci. Wiec kilka prob, kilkanascie, i dalej nic!!! facet mowi, ze moze za krotko pracuje, wiec ja mu na to, obejdzmy komp i na krotko zewrzyjmy konektory przekaznika pompy paliwa, podamy jej pradu dluzej niz sekunde, moze sie zapowietrzyla i nie dmucha. Po tej probie, okazalo sie ze pompa pracujac ciagle, nadal nie wysyla ze zbiornika paliwa, ino mnostwo smrodu benzyny. To juz cos. Wiec mysle sobie ze stara pompa byla dobra, i ogolnie to nie wina pompy, ale czegos w srodku. I tu moje pytanie: czy ktos z was mial taki problem??? A moze ktos ma jakies rysunki lub foty jak to ma wygladac, i jakie sa polaczenia i podzespoly w srodku zbiornika??? Pompa dmucha, tylko ze powietrze, zbiornik jest zalany w ponad 1/4 - wczesniej zanim mi warsztat ulal paliwo bylo ponad polowa. Pomozcie. Bo zapalanie ponizej minus 5 na gazie jest niemozliwe, a to takie piekne autko. Chrysler Voyager 3,3 1996rok
_________________
Voyager 3,3 lpg+benz `96

[JEDI_V]

W srodku kazdego zbiornika na smoku montowane jest sitko,byc moze po tylu latach i przebiegu juz sie zatkalo,trzeba niestety zrzucic zbiornik i wyjac calosc.A tych twoich fachowcow to pozdrow bejsbolem,za rurke powinni ci oni jeszcze placici
_________________
DODGE DURANGO 1998 5.9 V8 4X4 LPG
CHRYSLER 300M 1999 3.5 V6 LPG BY LUKY

[Szubert]

Pompa, razem z filtrem (sitem) jest new. Wiec to nie to. Zaraz ide do nich patrzec im na rece. Ona dziala (zapewne stara tez dzialala) tylko zamiast paliwa, pompuje powietrze. Niestety nie udalo mi sie pomimo calonocnych poszukiwan znalesc zadnego foto ani schematu jak to wszystko jest tam podlaczone. Ale moze jak sie za to zabiore razem z nimi to cos wykombinuje. Mi wyglada to na to, ze cos (jakis wezyk, zaworek, albo inne ustrojstwo) powoduje iz pompa mieli paliwo i nie pcha go do gory przez siebie, na zewnatrz zbiornika. Ale nie iwem co i jak. Moze jak wytrzepia zbiornik po wyjeciu to cos sie znajdzie.

[JEDI_V]

Niech sprawdza czy wezyk od pompy do krocca na baku nie jest pekniety,no i druga najwazniejsza rzecz,czy czasami gazownik nie popieprzyl cos z biegunowoscia pompy,niech sprobuja ja podlaczyc odwrotnie,byc moze krecie w "lewo"
_________________
DODGE DURANGO 1998 5.9 V8 4X4 LPG
CHRYSLER 300M 1999 3.5 V6 LPG BY LUKY

[krzycho1978]

ja bym obstawial peknięcie

[WMA]

Wyciągalem pompę paliwową ze zbiornika. Musisz podłożyć pod zbiornik żeby nie odpadł, poluzować obejmy i opuścić trochę zbiornik. Wypinasz przewody paliwowe i elektryczne. Ciężko odkręca się sama pompa i wyciagasz ze zbiornika. Tylko przy montażu dobrze dokręć.
_________________
Chrysler 300M 3,5 '99 gaz jedyny w okolicy - już nie
Chrysler Town&Country 3,8 '05

[Tomaj]

Nic nie stoi na przeszkodzie wziąć w łapska starą pompę, podłaczyć + i - wg opisu, zanurzyć ją w wiadrze z wodą i sprawdzić czy wypluje. Należalo by też sprawdzić manometrem jakie cisnienie daje i czy utrzymuje przez dłuższy czas. Zdarza się, że pompa kręci ale nie ssie paliwa, lub nie daje wymaganego ciśnienia. Wiem o przypadkach montażu pomp tak, że zamiast byc dociśnięte do dna baku były od nich oddalnone i nie zasysaly paliwa z calego zbiornika. Wszystko zależy od fachowości "mechanika", a z tego co piszesz są na poziomie młotka i przecinaka.
Jedi masz racje że pompa działa w drugą stronę tylko po co gazmistrz mial by przy niej grzebać...
Jeden w niosek to się nasuwa natychmiast, zmienieć warsztat, a za urawnie dynksa obciążyć ich, a nie siebie.
_________________
VelSatis 3.5V6 LPG; ex Chrysler Voyager LE 3,8 AWD '98
gg3779721 ukryty

[Szubert]

Witajcie. Za urwane dyngsa zaplacil szef warsztatu. Co do pompy, to po dwoch dniach walki nie chciala ruszyc. W pojemniku pompowala wache jak najeta, ze biornika nie chciala. Pomoglo dopiero zalanie tulei benzyna. Widocznie nie chciala zassac paliwa, mojac w tulei tylko powietrze. Po zalaniu tulei (doslownie szklanka benzyny) wszystko gra na 102. Pompuje, jak ta lala. Dzikeuje Wam za pomoc. Hubert

[lambada]

o ile pamiętam to do pompy z koszem jest załącznik -w którym jest opisane że trzeba wlać paliwa do kosza ---chyba "spece" nie znają języka angielskiego i nie znaja nikogo kto taki zna ...