Coś o wspomaganiu

[datatomek]

Piszę tutaj, choć to dotyczy bardziej układu kierowniczego. A mianowicie problem jest taki że już którąś zimę z rzędu próbuję wykminić co to jest: Jak jest zimno, tak koło 0stC, może ciut więcej, podczas uruchomienia silnika w momencie jak już zaskoczy, jest takie uderzenie, dość mocne, jakby młotem walnąć. I tylko w tym momencie się to dzieje. Jeśli zgaszę od razu, i spróbuję znów odpalić to juz nie "walnie". Jeśli silnik ciepły to tego nie ma.
I teraz co zauważyłem: Wystarczy przed uruchomieniem, obrócić kierownicę o lekki kąt, tak by przepchnąć płyn hydrauliki troszkę, i już nie ma tego "walnięcia". I jestem na 99% pewien tego co zaobserwowałem, bo właśnie w ten sposób unikam tago walnięcia przed odpaleniem zimą. I stąd moja gorąca prośba o radę. Czy już ktoś spotkał się z czymś takim? Zwalczył to? I co to może być?
Pozdrawiam!
_________________
Cirrus 2,5 LXI