kloektor wydechowy

[zbir46]

Tym razem w sprawie kolegi ..ma windstara ..pojechał robic wydech..konkretnie ma przedmuch na łaczeniu kolektora ..(przedniego ten od strony chłodnicy..z rura ..jest tam takie łaczenie na scisk kołnierz -tuleja..po dokreceniu okazao sie ze przedmuch jest dalej ...diagnoza mechanika ...wymiana kolektora ...i tu pytanie ..czy ktos to wymieniał ..bo ,,fachowiec ,,mówi ..ze trzeba zdemontowac cały przód samochodu ...chłodnice belke..itd co sie wiaze z czasem i kosztami ..wymieniam dzis swiece i przyglondam sie i wydaje wi sie ze przy odrobinie cierpliwosci i sprytu to nie trzeba rozbebeszac całego przodu ..no... moze dla wygody wentylatory dmuchawy..co wy na to..
_________________
WINDSTAR 3.8 /97..ZAGAZOWANY
t.jackowski3@wp.pl

[dubelt]

od kiedy to demontaż kolektora wiążę sie z takimi akrobacjami?

[zbir46]

własnie te akrobacje opisałem ...czy ktos moze doradzic jak to zrobic..
_________________
WINDSTAR 3.8 /97..ZAGAZOWANY
t.jackowski3@wp.pl

[asu]

Nie ma nic skompikowanego. Da sie to zrobic bez rozbierania polowy samochodu

Pozdrawiam
_________________
ASU - Serwis samochodów amerykańskich

[falkon]

uciekaj od tego mechaniora jak najdalej, moze to ten sam ktory do wymiany swiec chcial wyciagac silnik

[zbir46]

tez tak myslałem ...własnie od niego wróciłem ..ze znajomum któremu miał robic...... cwaniak niezły...albo poprosty niedouczony a do tego jeszcze brak takim odrobiny rozumu.....dokładnie FALKON czekałem kiedy powie ze trzeba wyjac silnik... czy ludzie którzy jezdza amerykańskimi sam ....wygladaja na idiotów...haha..oj wielu takich cwaniaków jest ...dzieki ze jest to forum ..to paru z nas nie ogolą.. .
_________________
WINDSTAR 3.8 /97..ZAGAZOWANY
t.jackowski3@wp.pl

[falkon]

wiesz, wsrod mechanikow jest taka teroia ze jak ktos podjezdza amerykancem to doklada sie 100% za inny kontynent

...do tego jeszcze stereotyp ze jak stac go na amerykanca to "z kasy tez wyskoczy"