Dodge Caravan 2005, 2,4 silnik szarpie po odpaleniu

[marecki1]

Witam,
W sobotę 7 września miałem zderzenie z autobusem. Drzwi kierowcy i przesuwne lewe do wymiany. Dość moce uderzenie i spory wstrząs całym autem. Po za tym nic się nie działo i mogłem odjechać z miejsca wypadku. Samochód odpalałem kilkakrotnie od tamtej pory i było OK. Dziś rano, odpalił ale szarpał (stukanie pod maską), zaczęło mrugać check engine. Po chwili (ok 1 minuty wszystko wróciło do normy). Co to może być ? Czy mogła mieć wpływ dzisiejsza deszczowa pogoda ? Obluzowało się coś na kablach WN, cewce , świecach ? Czy uderzenie mogło mieć wpływ na sterownik LPG, ale czemu dopiero dziś po 5 dniach się objawiło ?
To było po nocy. W dzień znowu odpala normalnie. Jednorazowy wybryk ? Obawiam się, że nie. Przed dzwonem nic się nie działo.

[marecki1]

kluczykowanie pokazało kod P0517... czujnik temperatury akumulatora, którego nie ma w tym aucie...

[JEDI_V]

Moze byc w alternatorze,jak juz pisal w innym temacie MarkSeven.
_________________
DODGE DURANGO 1998 5.9 V8 4X4 LPG
CHRYSLER 300M 1999 3.5 V6 LPG BY LUKY

[marecki1]

Pamiętam, też brałem udział w tamtej dyskusji. Mam niskie ładowanie aku ale żaden błąd mi wcześniej nie wyskakiwał. Tak czy inaczej dygresja MarkSeven dotyczyła ogólnie alternatorów z regulatorem wewnątrz. Mój alternator nie ma regulatora napięcia wewnątrz. Jest sterowany bezpośredno przez PCM.