Sonda lambda Caravan 3.3 96r. wymiana

[domski]

Witam, jakiś czas temu jak mechanik się grzebał z samochodem z głowicami nie zaczepił mi wtyczki od sondy lambda na miejsce po skończonej pracy i spadła na kolektor. Rezultat taki ze wtyczka sondy i wtyczka od instalacji przytopiły się. Zaczęły pojawiać się błędy P 0134 i P0135 czyli brak aktywności sondy i uszkodzenie grzałki. Czasem jest ten okres miedzy bledami dłuższy a czasem krótszy. Podczas jazdy sonda jako tako oscyluje od wartości 0.2 V do 0.9 V a czasem miedzy 0.5V do 0.9V. Na postoju prawie w ogóle nie oscyluje. Spalanie auta prawie się nie zmieniło jest stałe na trasie około 13-14 na mieście 19-20 LPG. Ale to co mnie denerwuje to jest to ze na LPG przy postoju i włączaniu się do ruchu i pełnym wduszenia gazu auto, się zamula i potrafi zgasnąć. Przy łagodnym operowaniem gazem nic takiego się nie dzieje. Myślę ze to wina sondy, i zalewa auto dla tego gaśnie na szybkim starcie. Nie mam kanału wiec teraz pytanie czy uda mi się odkręcić sondę od góry po ściągnięciu podszybia ? potrzebuje tez dostać się do wiązki instalacji żeby założyć tam wtyki na przewodach instalacji , a później podłączyć je do nowej sondy , myślałem o sondzie Denso wtyczki też do zarobienia.
Pozdrawiam
_________________
Dodge Caravan 3.3 1996 rok

[dawid27]

aby dostac sie do sondy musisz odkrecic podszybie i kolektor ssacy

[domski]

Odkręcenie podszybia pomogło. Obyło się bez sciągania kolektora ssącego, długa nasadka z wycięciem specjalnym na przewody sondy, klucz i sonda wykręcona. Nowa wkręcona, wtyczki zrobione, auto śmiga.
Pozdrawiam
_________________
Dodge Caravan 3.3 1996 rok