RWD tylne koła gorące

[karlone]

Nie potrafię dać sobie rady z problemem grzania tylnych kół. Ford Crown Victoria rocznik 98 w ostatniej budzie. W zasadzie oba tylne koła podczas jazdy autostradowej nagrzewają się dość znacznie. Trudno je dotknąć. Prawe tylne trochę bardziej gorące. Przednie ledwie letnie.

Wymieniono zacisk na nowy
Wymieniono tarcze i klocki

Doszło do uszkodzenia uszczelniacza półosi i wycieku oleju. Uszkodziła się półoś, oraz łożysko i gniazdo łożyska. Cały most zmieniony. Problem temperatury nadal występuje.

Zbadałem opory toczenia na rolkach, wartości na poziomie L=0.16 P=0.18, diagnosta stwierdził, że w normie. Cóż... kiedy wrzucę na luz wydaje się, że toczy się swobodnie. Jak się zatrzymuje na ludzie nie ma szarpnięcia.

Zrobiłem nawet oględziny kamerą termowizyjną, jeśli wierzyć pomiarowi to poprzejażdżce 15 km autostadą temperatura tarcz i klocków prawego koła wyniosła 180 st. C. Most i okolice łożysk ok 40st C. Czy taka temperatura może pochodzić z klocków? A może z półosi? Gadałem o tym z wieloma ludźmi i niestety brak koncepcji dla przyczyn i rozwiązania tego problemu.

Z góry dzięki za wszelką pomoc i dyskusję.
Karol
_________________
98 Crown Vic P71
91 Trans Sport 3.1
05 Town & Country 3.3

[kitt78]

W Voyagerach za taką sytuacje odpowiadał węzyk gumowy który miał uchwyt który rdzewiał i zmniejszał średnicę wewnętrzą - i o ile auto dobrze hamowało to do końca się nie cofały klocki i się grzało - tak było też u mnie. Po małej naprawie było OK.
_________________
2004 Dodge Stratus 2.4 LPG (A604)
był: Dodge Grand Caravan 3,3l AWD rok 2000

[JEDI_V]

Mialem podobnie ale FWD,po wymianie gietkich koncowek przewodow hamulcowych problem ostapil.
_________________
DODGE DURANGO 1998 5.9 V8 4X4 LPG
CHRYSLER 300M 1999 3.5 V6 LPG BY LUKY

[karlone]

ale czy były opory toczenia w takiej sytuacji??? Może trudno je wyczuć a i tak prowadzi to do nagrzania?
_________________
98 Crown Vic P71
91 Trans Sport 3.1
05 Town & Country 3.3

[kobys]

A ogladales lozysko?? Moze ono się grzeje.
Kiedys w jeepie mialem wlasnie taki problem. Lozysko wyzionelo ducha i uwierzcie mi poloska krecila się w w nim. Tak ja stoczylo czy tam sferowalo że się urwala. 200 km dojechalem do domu w 11 godzin, bo olej w moscie się palil i ludzie na CB krzyczeli a ja dalej....jak bym nie mial tylu przerobionego na tarcze to bym nie dojechal. Kolo trzymalo się na tarczy hamulcowej i klockach.
Wiec oblukaj lozysko, bo to ono się grzeje, jakby klocki czy tam szczeki caly czas tak pracowaly to już by ich dawno nie bylosory za bledy ale pisze z fona...pozdro...
_________________
chrysler town&country 1997r 3.8, jasna skórka i fajnie się śmiga z rodzinką, jeep ...się utopił, ford sprzedany ale jest primera na wypasie plus szukam znowu JEEPA szerokiego do zabawy...