www.asu.pl :: Zobacz temat - Jak to jest z tymi panewkami w 300M ?
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   GrupyGrupy   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Jak to jest z tymi panewkami w 300M ?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    www.asu.pl Strona Główna -> Silnik
Poprzedni temat :: Następny temat  
Autor Wiadomość
Zientas
*
*


Dołączył: Mar 12, 2006
Posty: 98
Skąd: Poznań / Komorniki

PostWysłany: Sro Sty 09, 2013 21:13    Temat postu: Jak to jest z tymi panewkami w 300M ? Odpowiedz z cytatem

Witam wszystkich!

Od jakiegoś czasu myślę (też) o zakupie 300M z silnikiem 3.5. Sporo jednak ogłoszeń dotyczy aut ze stukającym silnikiem. Można więc kupić bardzo tanio takie auto, albo jeszcze sprawne w granicach "+ -" 8000 - 15000 zł.
Wiem, że silniki 2.7 3.2 3.5 to seria silników szczególnie narażonych na problemy właśnie z panewkami (króluje w tych niechlubnych statystykach 2.7). Nie wnikam teraz w przyczyny (przecieki z pompy wody, za rzadkie interwały wymiany oleju, zły olej, katowanie), chodzi mi o zakup "sprawnego" 300M z silnikiem 3.5.

Pytanie: Czy po zakupie warto od razu "na wszelki wypadek" wymienić panewki, czy to nie mam sensu bo i tak "nie znasz dnia i godziny".
Czy profilaktyczna wymiana panewek łączy się też z jakimś szlifem i większymi komplikacjami / wydatkami ?

Serdecznie pozdrawiam!

Zientas

Ps. Ratuuujcie bo w desperacji rozważałem nawet zakup opla omegi... Laughing
_________________
Pontiac Bonneville SLE 2000 + LPG (Był Chrysler T&C 3.8 Limited 2001 + LPG, Cirrus 2.5, Durango 4,7 I gen, G.V `99 w planach kolejne amerykany)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
lelek
*
*


Dołączył: Jun 11, 2005
Posty: 215
Skąd: Wroclaw

PostWysłany: Sro Sty 09, 2013 23:25    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

silnik 2,7 ma generalnie wadę konstukcyjną są tam źle zaprojektowane kanały olejowe dlatego dochodzi do obrócenia panewek, jeśli chodzi o silnik 3,5 L to wiele problemów tworzą sami kierowcy - za rzadko wymieniają olej, albo jak moja koleżanka z forum 300-stek przedobrzyła z olejem dawała pełny syntetyk zamiast jak powinno półsyntetyk i panewki poszły, ja moją emką śmigam już 5 latek i wszystko jest ok jeśli chodzi o silnik, wcześniejszy kierowca dbał, ja też pilnuję oleju czyli Midland 10W40, albo
Petro Kanada 10W30 i jest cacy, ten temat na forum chrysler300.pl to temat rzeka, jeszcze niektórzy twierdzą że to wina sypiącej się pompy olejowej,
generalnie jeśli już wymieniać to nie panewki a raczej sensowny olej max co 10 tys.km, lepiej co 6-7 tys.(broń boże pełny syntetyk) i ew. właśnie pompę oleju), silnik 3,5 L to sprawdzona moparowska konstrukcja robiona od X lat,
a problemy to raczej brak kultury technicznej w naszym kraju i beznadziejni mechanicy od wieśwagenów, tak jak np. lanie do automatu różnych świństw a powinno być tylko oryginalny ATF+4, 300M to fajne autko teraz generalnie za śmieszne pieniądze, jak trafisz na egzemplarz nie katowany przez idiotę i tandeciarza to powinieneś być zadowolony, prawdziwy mankament tego autka to przede wszystkim przednie zawieszenie a nie panewki - ale to akurat wina naszych dróg
pozdrawiam
_________________
Chrysler 300M, 99r, 3,5 L<br>Jeep Grand Cherokee WJ, 00r, 4,0L  <br>
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
redneck1
*
*


Dołączył: Apr 20, 2012
Posty: 467
Skąd: Okolica Krakowa

PostWysłany: Czw Sty 10, 2013 0:34    Temat postu: Re: Jak to jest z tymi panewkami w 300M ? Odpowiedz z cytatem

Zientas napisał:
Witam wszystkich!

Od jakiegoś czasu myślę (też) o zakupie 300M z silnikiem 3.5. Sporo jednak ogłoszeń dotyczy aut ze stukającym silnikiem. Można więc kupić bardzo tanio takie auto, albo jeszcze sprawne w granicach "+ -" 8000 - 15000 zł.
Wiem, że silniki 2.7 3.2 3.5 to seria silników szczególnie narażonych na problemy właśnie z panewkami (króluje w tych niechlubnych statystykach 2.7). Nie wnikam teraz w przyczyny (przecieki z pompy wody, za rzadkie interwały wymiany oleju, zły olej, katowanie), chodzi mi o zakup "sprawnego" 300M z silnikiem 3.5.

Pytanie: Czy po zakupie warto od razu "na wszelki wypadek" wymienić panewki, czy to nie mam sensu bo i tak "nie znasz dnia i godziny".
Czy profilaktyczna wymiana panewek łączy się też z jakimś szlifem i większymi komplikacjami / wydatkami ?

Serdecznie pozdrawiam!

Zientas

Ps. Ratuuujcie bo w desperacji rozważałem nawet zakup opla omegi... Laughing


Zastanów się czy nie lepiej kupić dobre V8,które prawie tyle samo spala,a na pewno dluzej wytrzyma.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Zientas
*
*


Dołączył: Mar 12, 2006
Posty: 98
Skąd: Poznań / Komorniki

PostWysłany: Czw Sty 10, 2013 8:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dziękuję Wam za informacje o 300M!


Dobre V8 to już inne pieniądze przy zakupie...

Rozważam też intrepida z lat 90.

Ps. Czego to ja kurna nie rozważam... Wink Laughing
_________________
Pontiac Bonneville SLE 2000 + LPG (Był Chrysler T&C 3.8 Limited 2001 + LPG, Cirrus 2.5, Durango 4,7 I gen, G.V `99 w planach kolejne amerykany)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
marcys
*
*


Dołączył: May 15, 2007
Posty: 2624
Skąd: jaworzno / mysłowice

PostWysłany: Czw Sty 10, 2013 20:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wlasnie...dosc dziwna ta sprawa z panewkami w silnikach 3,5 w 300m...o 2,7 sie nie wypowiadam bo to chyba sprawa podobna do 2,3 w pontiaku i 2,5TD w vojku Smile
w kazdym razie chyba dol silnika 300m jest identyczny jak np.visiona/concorda/interpida z lat 90. zagadkowe jest jedynie to, ze producent w latach produkcji 300m stosowal inne panewki w tych silnikach (przyklad 300m lub pacyfika do 2005) - w poznijeszych modelach znow powrocono do panewek sprzed lat i juz np. pacifika po 2006 ma te same panewki co poczciwy vision z poczatku lat 90 - moze problem lezy nie tylko w oleju ale i w samych panewkach...moze wystarczy wymienic na model "sprzed" rewolucji i problem calkowicie ustanie?

>a problemy to raczej brak kultury technicznej w naszym kraju i beznadziejni mechanicy od wie¶wagenów

no to nie do konca tak jest..jest cala masa sprowadzonych z zachodu 300m z padnietymi panewkami...

>prawdziwy mankament tego autka to przede wszystkim przednie zawieszenie a nie panewki

lelek masz jakies wielkie problemy z zawieszeniem?? pytam bo ja od kad posiadam visiona wymienilem w nim zawieszenie 1 raz! a mam go juz dobre kilka lat. poprzednie zawieszenie TRW niejako z braku laku wymienilem na powszechnie dostepne u nas - chyba atlas..niewazne i od jakis 3 lat poprostu zapomnialem o zawieszeniu (oprocz tego ze w zeszlym roku wymienilem gumy+laczniki stabilizatora) - w ciagu tych 3 lat vision dzielnie znosil codzinne trudy jazdy po dziurawym slasku(m.in. rozkopane myslowice - kto pamieta Osyrę ten wie), pozatym inne wyjazdy typu rumunskie "zolte drogi" czy centure bucaresztu itp...a wierz mi ja go nie oszdzedzam - traktuje go poprostu jak kazdy inny samochod!! tak ze wg mnie co do samej trwalosci zawieszeni to nie ma sie do czego przyczepic....
_________________
T&C 3.3 2001`
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
dbialek
*
*


Dołączył: Jul 19, 2011
Posty: 138
Skąd: WROCLAW

PostWysłany: Czw Sty 10, 2013 23:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj Zientasie !
Też widuję "dziwnie" dużo 300-emek po warsztatach...
Czyli trzeba być czujnym.
Natomiast całkowicie podzielam Twój wybór pod względem estetycznym.
Zanim się zadurzyłem w Durango I-gen. (szanownym czytelnikom zdradzę, że mam teraz auto właśnie po Zientasie), to pierwszym amerykańcem który mi się marzył to był właśnie 300M !
Piękna bryła !
BAD ASS !!! Wink
_________________
Dodge Durango 2003; MAGNUM; V8; 4,7 l. ciągam nim domki handlowe z www.ekojarmarki.pl ...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Zientas
*
*


Dołączył: Mar 12, 2006
Posty: 98
Skąd: Poznań / Komorniki

PostWysłany: Czw Sty 10, 2013 23:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam i pozdrawiam posiadacza pięknego i gustownego Durango Smile

Koledzy, a jeśli już silniku puka, czyli już się panewki skończyły to czy trzeba od razu robić mega remont, czy wystarczy tylko wymiana panewek, ewentualnie jakiś szlif wału przy okazji. Jest taki pakiet minimum? Wiadomo, że jeśli przy okazji coś się urwie i poleci kanałami olejowymi itp to nie ma zmiłuj... ale może można szybko zapobiec dalszym zniszczeniom poprzez wspomniany pakiet min.?
_________________
Pontiac Bonneville SLE 2000 + LPG (Był Chrysler T&C 3.8 Limited 2001 + LPG, Cirrus 2.5, Durango 4,7 I gen, G.V `99 w planach kolejne amerykany)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
marcys
*
*


Dołączył: May 15, 2007
Posty: 2624
Skąd: jaworzno / mysłowice

PostWysłany: Pią Sty 11, 2013 6:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

z panewkami korbowodoymi jest tak :
-jesli sie nie zatarlo to wystarczy wymiana panewek - tylko czesniej trzeba dla penosci pomierzyc dobrze wal (jesli panewki sa juz luzne to stuki slychac w zakresie srednich obrotow, szczegolnie przy schodzeniu z gazu...takie gluche dosc mocne stukanie)
-jesli sie zatarlo - to wtedy nie stuka tylko wali jakby mlotem, do tego silnik moze miec juz problemy z uruchomieniem - tego sie nie da niezauwazyc i pomylic z czyms innym - wtedy juz tylko szlif walu+paneki nadwymiarowe+czesto korbowod

generalnie sprawa wyglada tak ,ze do momentu zatarcia wystarczy wymiana samych panewek bo to one sie glownie zuzywaja (sa miekkie)

Panewek glownych to juz raczej zbytnio nie sprawdzisz/wymienisz bez wyciagania silnika lub skrzyni...ale tu nawet jak sie ktoras zatrze to silnik straci tylko na cisnieniu oleju ale bedzie zadnych stukow czy pukow
_________________
T&C 3.3 2001`
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
Zientas
*
*


Dołączył: Mar 12, 2006
Posty: 98
Skąd: Poznań / Komorniki

PostWysłany: Pią Sty 11, 2013 8:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dziękuję za info.

Jest sporo tych aut na Zachodzie za jakieś 800 - 1200 € ze stukającymi panewkami, ale właśnie nie wiadomo w jakiej fazie zniszczenia jest to wszystko. Łatwo można wtopić i potem remonty silnika przekraczają 10 000 zł (wyczytałem kiedyś z forum 300M). Zakup używki to też ryzyko.

Marcys - a jak tam chodzi ten 3.5 u Ciebie? Znalazłem ostatnio jednego Intrepida z 97 na sprzedaż i tak sobie dumam właśnie, czy nie zrobić kroku w tył w kierunku klasyki gatunku.
_________________
Pontiac Bonneville SLE 2000 + LPG (Był Chrysler T&C 3.8 Limited 2001 + LPG, Cirrus 2.5, Durango 4,7 I gen, G.V `99 w planach kolejne amerykany)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
lelek
*
*


Dołączył: Jun 11, 2005
Posty: 215
Skąd: Wroclaw

PostWysłany: Pią Sty 11, 2013 21:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jeśli chodzi o zawieszenie i łożyska amortyzatora to przetestowałem cały badziew jaki jest ściągany do polski ( bo inaczej to się nie da powiedzieć) Rafał ASU coś może powiedzieć o moich przygodach - skończyło się na tym że ściągnołem ze stanów wszystko na KYBie i dopiero mam spokój
_________________
Chrysler 300M, 99r, 3,5 L<br>Jeep Grand Cherokee WJ, 00r, 4,0L  <br>
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
marcys
*
*


Dołączył: May 15, 2007
Posty: 2624
Skąd: jaworzno / mysłowice

PostWysłany: Pią Sty 11, 2013 22:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

>£atwo mo¿na wtopiæ i potem remonty silnika przekraczaj± 10 000 z³ >(wyczyta³em kiedy¶ z forum 300M). Zakup u¿ywki to te¿ ryzyko.

no pewnei tak, ale taka cene to mozna osiagnac chyba tylko wtedy gdy czesci kupujemy nowe w polskim ASO i remontu tez dokonuje ASO Smile
kompletnie nie znam cen kpl. silnikow do 300m ale z 99% pewnoscia stwierdzam ze za 3 klocki mozna wyrwac kpl.silnik w dobrym stanie i to z osprzetem gotowy poprostu do wsadzenia i jezdzenia Smile
zas co do kosztow remontu to duzo zalezy od ceny robocizny, ale sa jeszcze dobrzy tani rzemieslnicy ktorzy z nas nie zedra Smile a jak ktos by mial robic samemu to pozostaje tylko cena czesci...kpl. panewek pewnie cos kolo 400zl, szlif walu pewnie cos kolo 200-300zl, jesli wyjdzie jeszcze ze korby nie da sie uratowac to koszt uzywanej korby pewnie za 100 pojdzie wyrwac+koszta ewentuwalnego centrowania korbowodu+przekucia tloka jesli by to konieczne bylo(ale nie wiem czy to konieczne bo nie mam pojecia czy ten silnik ma sworzen plywajacy czy nie) - ale to jakies groszowe sprawy - no i jesli wyjdzie ze korba do roboty to cza zrzucac glowice wiec dojdzie uszczelka...jesli korby cale to wszystko mozna zrobic na kanale odsuwajac jedynie od silnika skrzynie(zeby uwolnic wal od konwertera) i sciagajac jedynie miske olejowa...z odrobina wlasnej inwencji i szczypta pojecia co trzeba i co mozna zrobic zmiescimy sie spokojnie w ~2kzl w 3 popoludnia roboty Smile

>Marcys - a jak tam chodzi ten 3.5 u Ciebie? Znalaz³em ostatnio jednego >Intrepida z 97 na sprzeda¿ i tak sobie dumam w³a¶nie, czy nie zrobiæ >kroku w ty³ w kierunku klasyki gatunku.

u mnie chodzi normalnie Smile visiona mam juz ze 7 lat, z silnikiem robilem tylko tyle co eksploatacyjne sprawy : pasek rozrzadu, pompe wody, swiece, oringi na listwie wtryskowej...poza tym od dnia produkcji nic z nim nigdy nie bylo robione!! ale powoli domaga sie wymiany uszczelnien bo zaczyna cieknac to tu, to tam...no ale 18 mu stukla wiec ma prawo Smile
interpid/vision/concord/lhs to mechanicznie jeden pies, rozniacy sie tylko opakowaniem..mnie osobiscie najbardziej podoba sie lhs i ostatnio byl bardzo ladny na allegro, do tego z kanapa 3 osoowa z przodu :-)poprostu bajka Smile
_________________
T&C 3.3 2001`
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
Zientas
*
*


Dołączył: Mar 12, 2006
Posty: 98
Skąd: Poznań / Komorniki

PostWysłany: Pią Sty 11, 2013 22:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To widzę Marcys, że w razie czego te 3 popołudnia spędzę w Jaworznie / Mysłowicach Laughing

Szukam jakiejś limuzynki właśnie dziś już jedną oglądałem
http://www.asu.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&p=102648#102648

Pozdrawiam!
_________________
Pontiac Bonneville SLE 2000 + LPG (Był Chrysler T&C 3.8 Limited 2001 + LPG, Cirrus 2.5, Durango 4,7 I gen, G.V `99 w planach kolejne amerykany)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
suchorz
*
*


Dołączył: Sep 16, 2011
Posty: 47
Skąd: Pierwoszyno

PostWysłany: Nie Mar 03, 2013 9:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

lelek napisał:
silnik 2,7 ma generalnie wadę konstukcyjną są tam źle zaprojektowane kanały olejowe dlatego dochodzi do obrócenia panewek, jeśli chodzi o silnik 3,5 L to wiele problemów tworzą sami kierowcy - za rzadko wymieniają olej, albo jak moja koleżanka z forum 300-stek przedobrzyła z olejem dawała pełny syntetyk zamiast jak powinno półsyntetyk i panewki poszły, ja moją emką śmigam już 5 latek i wszystko jest ok jeśli chodzi o silnik, wcześniejszy kierowca dbał, ja też pilnuję oleju czyli Midland 10W40, albo
Petro Kanada 10W30 i jest cacy, ten temat na forum chrysler300.pl to temat rzeka, jeszcze niektórzy twierdzą że to wina sypiącej się pompy olejowej,


Czemu olej syntetyczny niby powoduje zniszczenie panewek?
Olej syntetyczny zapewnia dużo lepsze smarowanie silnika od samego rozruchu.

Lejąc Mopara 10W30 zalewasz auto olejem mineralnym, czyli nie za dobrym, zwłaszcza w zimie, bo jest bardzo gęsty i słabo smaruje i włąsnie taki może zabijać panewki, a nie odwrotnie.
_________________
Chrysler Voyager LX 3,8 AWD 97r
Daimler 3,6L 89r
507 958 920
T&S Serwis, modyfikacje OFF ROAD, montaż LPG

Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Alexander25
*
*


Dołączył: Apr 07, 2010
Posty: 1627

PostWysłany: Nie Mar 03, 2013 10:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Moje doświadczenia z chryslerami/Eagle są takie:
1. Nie brać 2.7 bo remonty są drogie a czasem nie ma co remontować tylko trzeba wymienić silnik na inny. Przerabiałem to raz z autem znajomego i okazało się że na rynku były 2 rodzaje silnika 2.7 i są cyrki ze swapem....
Znajomy z Kanady coś mi o tym pisał w mailu bo się zajmuje naprawą tego dziadostwa jak znajdę to wrzucę tego maila.
Silnik 3.3 i 3.5 to dobre jednostki ale. nie można ich piłować i muszą jeździć na dobrym oleju. Mój mechanik ma od 1995 roku tego samego visiona(kupił go jeszcze jak pracował w Niemczech jako kierownik zmiany w fabryce Merca) Gość nie robił nigdy remontu silnika ani skrzyni ale jeździ tym autem delikatnie. Olej wymienia co 5tyś mil.
Nie polecam kupowania silnika 3.2 w sedanach chryslera. W USA cars center szukali drugiego silnika parę miesięcy zanim auto poszło na złom. Tych silników jest mało i ciężko kupić coś w dobrym stanie.
Dobre opinie słyszałem o tym chyba 2.4 znajomy mechanik mi go polecał ale coś gada że zawsze po zakupie trzeba wymienić jakieś podzespoły nie pamiętam o co chodziło.
Sam się zastanawiam nad kupnem intrepida po lifcie tylko ja bym celował właśnie w 3.5 albo 3.2(chociaż nie widziałem intrepida z silnikiem 3.5 chyba tylko tego czerwonego co na internecie co jakiś czas sie pojawia)

Mobil 10w40 jest w zupełności wystarczający do silnika 3.3 i 3.5 nie ma co cudować.
Panewki idą od stylu jazdy i od zużycia innych elementów silnika a nie od tego czy zaleje się syntetyk czy półsyntetyk.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
kelpin
*
*


Dołączył: Feb 02, 2012
Posty: 192
Skąd: Wawa

PostWysłany: Sro Mar 20, 2013 8:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dorzucę coś od siebie:)

Olej leje się taki jak zaleca producent - konstruktor silnika. Dla 2.7-3.2-3.5 to jest 5w30 lub 10w30 o jak najwyższej jakości S"X". X to jak najwyższa litera alfabetu.

Silniki 2.7-3.2-3.5 z lat 98-2004 mają założone jakies fabrycznie nadwymiarowe panewki w porównaniu do porzednich lat - szersze o 0.100 mm - w teorii miały przenosic wieksze obciażenia, w praktyce zacierały się. Jak ktoś zauważył wyżej, później powrócono do "starych" panewek.

Wyjściem może być szlif wału i założenie panewek robionych na zamówienie i dopasowanych do wału, ale nie wiem czy to sie opłaca.

Długie interwały wymiany oleju, cieknące pompy wody, zatkane odmy tylko przyspieszają proces.
_________________
Jest 00'Camaro / 95'Continental / był Trep'99 2.7 V6
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Lysyxmv6
*
*


Dołączył: May 04, 2008
Posty: 196
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie Kwi 05, 2015 19:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czyli najlepiej szukać takiej sztuki po 2004 roku ?
_________________
Chrysler Grand Voyager 3.3 LX 99'
Mobil: President Herbert ASC
Antena: Sirio Performer 5000
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    www.asu.pl Strona Główna -> Silnik Wszystkie czasy w strefie
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group