woda w cylindrze

[waldek]

Po kilkunastodniowym postoju chcialem wczoraj pojezdzic moja Lumina 3,1,i niestety nie zapalilem silnika :( Rozrusznik nie mogl przekrecic walem korbowym,byl duzy opor w pewnym miejscu Po wykreceniu swiec z przedniej glowicy moje najgorsze przypuszczenia sie potwierdzily,w dwoch cylindrach bylo duzo wody ,dlatego rozrusznik nie byl w stanie obrocic silnikiem :( .Pytanie do bardziej doswiadczonych uzytkownikow Lumin :czy uda sie zdjac obie glowice na samochodzie ?Czy trzeba wyciagac silnik?
_________________
pozdrawiam

Waldek

LUMINA 3,1 90

[asu]

Sciaga sie na samochodzie. Jest troche zabawy ale jest to do zrobienia

Pozdrawiam

[waldek]

Dziekuje,juz zdjalem.Czeka mnie jednak montaz na silnik i kolejna watpliwosc.Jakim momentam nalezy prawidlowo dokrecic glowice w silniku 3,1?
Bede wdzieczny za podpowiedz ,montaz juz jutro.A swoja droga na uszczelkach nie znalazlem zadnych podejrzanych sladow przeciekow,nieco mnie martwi ten stan.
_________________
pozdrawiam

Waldek

LUMINA 3,1 90

[wk]

To wstrzymaj sie z montażem i szukaj przyczyny.
Może to być pęknięta głowica i tak na oko mało zauważlne.
W dobrym warsztacie zrobą ci badanie szczelności głowicy.
czasmi trzeba dać do spawania i tylko w wysoko specjalistycznej firmie zrobia to dobrze.


Wojtek
Windstar LX 3,8/95 zagazowany

[asu]

wk ma racje. Daj do planowania, wymiany uszczelniaczy, niech zrobia cieknace zawory ( a najlepiej wszystkie ) oraz nich sprawdza szczelnosc. A dopiero pozniej skladaj. Minimum co musisz zrobic to dac do planowania i sprawdzic szczelnosc.

Pozdrawiam

[waldek]

Dzieki za rady,glowica jest splanowana,zawory zrobione,proby cisnieniowej na szczelnosc nie zrobilem poniewaz zazadali 200 zl za jedna glowice.Byly tylko ogladane bardzo starannie przez fachowca nawet lupa i wydaje sie wszystko ok.W Gdansku w znanej firmie od glowic..Ryzykuje wiec i skladam bez tej proby.Silnik do zaistnienia tej awarii chodzil raczej dobrze,plyn czysty,olej tez.Czasami wystepowal trudniejszy obrot walu korbowego rozrusznikiem,tak jakby wlasnie weszla woda do cylindra ale przy drugiem zakreceniu rozrusznikiem silnik zwawo zapalal.Sadzilem ze to moze wina rozrusznika az do tego momentu gdy nie zapalilem juz silnika.Jest podejrzenie ze to jednak przez uszczelke potrafi przedostac sie niewielka ilosc plynu nie robiac wielkiego sladu.Weze od chlodzenia byly w czasie pracy silnika pod duzym cisnieniem ale nie mialem porownania czy jest tak prawidlowo.
Pytanie do kolegow :czy mozna jechac awaryjnie Lumina bez korka chlodnicy?Czy bedzie wyrzucalo plyn z chlodnicy?
Prawdopodobnie jutro bede zakladal glowice,wiem ze to troche ryzykowne bez tej proby cisnieniowej ale przy tym koszcie (400 zl)podejmuje to ryzyko.Po robocie podziele sie wynikami mojej walki.

[wk]

Jestem tylko domorosłym majstrem ale wydaje mi się ze jeżeli by przeciekało przez uszczelke to misiał byś to zauważyć. Więc nie radze ryzykować. Oprucz glowicy może być też pękniety cylinder i tamtendy może wejżć woda, więc starannie sprawdż wszystko.
Te 200 złociszy za sprawdzenie szczelności tojakiś absurd, więc poszukaj boże gdzieś indziej ci to sprawdzą za rozsądną kase. (mi sprawdzili za 50 zł)
Jak piasł ASU zrób szlif zadorów i gniazd bo to teraz jedyna okazja.
Mozesz tesz spróbować samemu sprawdzić szczelność głowic (choć powinno robić się to pod ciśnieniem) ale zaślep kanały wodne i zalej komory wodne NAFTĄ zostaw tak do dnia następnego. Jeżeli jest gdzieś jakiś kanalik nafta przeniknie i pokaże ci tłustą plamke. Oczywiście wpierw głowica misi byś dokładnie umyta benzyną ekstrakcyjną i idealnie sucha.

pozdrawiam
Wojtek
Windstar LX 3,8/95 zagazowany