www.asu.pl :: Zobacz temat - Windstar - wymiana górnego mocowania amortyzatora
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   GrupyGrupy   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Windstar - wymiana górnego mocowania amortyzatora

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    www.asu.pl Strona Główna -> Zawieszenie
Poprzedni temat :: Następny temat  
Autor Wiadomość
RbitJWK
*
*


Dołączył: Jul 08, 2011
Posty: 10
Skąd: Glogów

PostWysłany: Sro Lip 11, 2012 16:04    Temat postu: Windstar - wymiana górnego mocowania amortyzatora Odpowiedz z cytatem

Witam.
W lewym przednim kole blokowała się na chwilę pod koniec skrętu sprężyna i strzelała. Mechanicy stwierdzili konieczność wymiany mocowania amortyzatora. Kupiłem w/w z łożyskiem na allegro, zawiozłem auto do serwisu ... no i się zaczeło Sad Odebrałem auto, porobiłem kilka skrętów i fajnie, nic nie strzela. Ale w czasie jazdy zauważyłem, że po manewrach na parkingu w czasie jazdy po prostej ściąga kierownicę w lewo tak ok. 2-3 cm po obwodzie. Tak jakby źle się centrowała. Na drugi dzień doszło skrzypienie w mocowaniu podczas skrętu i wyłączanie się gazu ( mam ustawiony na min. 600 rpm i zauważyłem, że przy dużym skręcie obroty spadają do ok.500rpm - pompa wspomagania? No, nic Z powrotem do machaników i reklamacja. Teraz patrzyłem już co robią. Doszli do wniosku porównując stare mocowanie, że ktoś (fabryka? Wink założył odwrotnie łożysko. Ściągneli łożysko z mocowania i obrócili o 180 stopni i złożyli wszystko z powrotem. Efekt - niesamowite skrzypienie i dalej ściąga etc.
Kazali zostawić auto i na drugi dzień naprawią.
Pojechałem do domu i przywiozłem im zdjęcia z allegro, że to łożysko ma być tak jak w oryginale i niepotrzebnie odwracali, a dodatkowo zwróciłem uwagę, że podczas ściągania i oglądania mocowania za drugim razem nigdzie nie widziałem tych blaszek, które były z mocowaniem w komplecie ( takie okrągłe, nie jestem mechanikiem i nie mam bladego pojęcia do czego one są, poprostu ich nie widziałem tam..Dzisiaj odebrałem auto i mam mieszane uczucia. Kierownicy już nie ściąga. Ale tak jakby ciężko chodziła - jechałem trochę trasą i jakby trochę nim rzucało - takie dziwne wrażenie że reaguje z opóźnieniem- w każdym razie nie czułem się pewnie przy 110 km/h . Obroty dalej siadają podczas skrętu w miejscu i wyłącza się gaz. A ze skrzypienia pozostał słyszalny w czasie jazdy delikatny pisk.
Nie wiem co robić - wymieniać wszystko jeszcze raz u kogoś innego czy może się dotrze? Ci moi widzę że dali z siebie wszystko, ale przegrali
Poradźcie.
Pozd.
Robert
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
marcys
*
*


Dołączył: May 15, 2007
Posty: 2624
Skąd: jaworzno / mysłowice

PostWysłany: Sro Lip 11, 2012 20:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

przy skrecie na maxa obroty moga ci nieznacznie spasc, moze tez byc slychac pisk paska czy inne rzężenie pompy wspomagania - to normalne.
a co do reszty to niby wymiana tego lozyska to nic nie skomplikowanego ale moze zgubili jakis dystans lub tulejke (czasem nawet o tym nie wiedzac) i stad te problemy? bez ponownego demontazu raczej prawdy sie nie dowiesz - no i napewno sie to nigdy nie dotrze! predzej spierdzieli....
_________________
T&C 3.3 2001`
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
RbitJWK
*
*


Dołączył: Jul 08, 2011
Posty: 10
Skąd: Glogów

PostWysłany: Sro Lip 11, 2012 21:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

marcys napisał:
przy skrecie na maxa obroty moga ci nieznacznie spasc, moze tez byc slychac pisk paska czy inne rzężenie pompy wspomagania - to normalne.


I nieznacznie pewnie spadaly, sęk w tym że teraz spadają więcej, bo odcina gaz. A pisk ewidentnie dobiega z górnego mocowania amorka, delikatne popiskiwanie gumy przy skręcaniu kierownicą

marcys napisał:
a co do reszty to niby wymiana tego lozyska to nic nie skomplikowanego ale moze zgubili jakis dystans lub tulejke (czasem nawet o tym nie wiedzac) i stad te problemy? bez ponownego demontazu raczej prawdy sie nie dowiesz - no i napewno sie to nigdy nie dotrze! predzej spierdzieli....


Właśnie zastanawiam się z tymi dystansami - ich tam nie było... Teraz nie wiem czy je znalezli i włożyli czy też tylko coś dorobili i dlatego niespasowało się dobrze.
I ta kierownica - przejechałem teraz 50km i bolą mnie kciuki i ręce. Cięzko to chodzi.
Pozd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    www.asu.pl Strona Główna -> Zawieszenie Wszystkie czasy w strefie
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group