maź pod korkiem wlewu oleju

[Pryjom]

W moim windstarze pod korkiem wlewu oleju pojawila sie maź koloru jasno brązowego i nie chce zniknąć. poza tym jezeli na bagnecie pokazuje mi ponad polowe stanu oleju to mi go tym bagnetem wyrzuca i jeszcze jedno szarpie mi silnikiem przy ok 2000 obrotów na 3 i 4 biegu ostatnio tez zauwazylem ze czasem na biegu jalowym czy jest to ze sobą powiązane? jezeli tak to co zrobic aby to wszystko dzialalo poprawnieapropo mazi watpie czy jest to wyciek plynu chlodzacego bo go raczej nie ubywa

[wk]

A czy masz przedmuchy do oleju? Inczej mówiąc czy na uruchomionym silniku nie dmucha ci spalinami z korka wlewu oleju? I czy jeżeli będziesz miał stan oleju i otwarty korek wlewu to bagretem też pluje olejem?
Na mój gust to z powodu "wilgoci" w misce olejowej inaczej mówiąc para wodna ze spalin. Wtedy powstakje takie "mydło" pod korkiem, a nadciśnienie w misce powoduje wypluwanie oleju.
Może to być z powodu wyrobionych prowadnic zaworowych i zniszczonych uszczelniaczy na nich albo coś innego. Alemoże się mylę.

Wojtek z Tarnowskich Gór
Windstar LX 3,8/95 zagazowany

[Pryjom]

no wlasnie nie dmucha spalinami jest tylko ta maz pod korkiem i wezyk odchodzący do kolektora ssącego jest zatkany. A olej z pod bagnetu wyzuca sam nie wiem kiedy bo tego nie robi ciagle jes to jakis moment ale nie wiem kiedy. Bardziej mnie nurtuja te drgania silnika . zanikaja jak sie doda lub ujmie gazu tak jakby silnik nie mial mocy przy tych 200 obrotow. Ale i tak dzieki za odpowiedz

[Cycholek]

Masło na korku to emulsja wodna, najczęściej przyczyną jest pęknięta uszczelka pod głowicą, sprawdź czy w chłodnicy nie masz podwyższonego ciśnienia. To że wywala olej przez bagnet może być spowodowane zaklejeniem kanałów właśnie emulsją.
_________________
pozdrawiam Cychol
na razie Citroen XM 3,0 V6, automat, exclusive

[amm2]

witam maż pod korkiem to jest tak jak to zauwarzyli inni koledzy wilgoć z olejem - prawdopodobnie jeżdzisz swoim autkiem tylko krótkie odcinki i silnik nie jest wygrzany co powoduje to zjawisko ale wystarczy że pojeżdzisz i dobrze zagrzejesz silnik i zjawisko zniknie.
jeżeli chodzi o szarpanie i wyrzucanie oleju to proponuję wizytę u zaufanego mechanika w celu diagnozy .
PS szarpanie może być przyczyną złych kabli wysokiego napięcia mamy w końcu juz jesień i wilgotność powietrza jest stosunkowo duża

[Pryjom]

co prawda w czasiew jazdy auto osiaga swoja temperature pracy. jezdze dziennie ok 10 km w jedna strone do pracy ale moze macie racje. dzieki za odpowiedz pozdrawiam Pryjom

[Zyzo]

poniewaz silniki w Windstarach(ale nie tylko znane sa z przeciekajacych uszczelek proponowalbym wykrecic te swiece, do ktorych jest dostep i popatrzyc czy nie ma bialego nalotu na elektrodzie-efekt ewidentnego wycieku plynu chlodzacego do silnika.

[Pryjom]

bialy nalot jest ale nie ubywa plynu

[asu]

Temat chyba jest wyczerpany, ale mam jeszcze jedno pytanie do was. Czy ktos slyszal o plynie ( preparacie ) do chlodnicy ktory potrafi uszczelnic przeciek na uszczelce miedzy cylindrem a kanalem wodnym ?? Wyczytalem to w gazecie amerykanskiej i nie wiem czy nie sciagne kilku butelek na probe Podobno moze calkowicie uszczelnic uszczelke. Zalewa sie to do chlodnicy i odpala silnik. Zostawia sie na 2 h wlaczony silnik i bialy dym z rury wydechowej calkowicie ustaje. Jesli ktos to zastosowal to niech da znac czy to naprawde dziala.

Pozdrawiam

[wk]

O Kurcze! czy to aby nie wynalazek jak benzyna z wody i cudownej pastylki??
Po pierwsze przy wybuchu mieszanki jest spore ciśnienie (kilkadieiat atmosfer) które tłoczy spaliny do obiegu wodnego.
Następuje tez zasysanie wody z układu ale tu już nie ma takiej różnicy ciśnień.
W jaki cudowny sposób to coś miało by iszczelnic przepaloną uszczelkę. Jestem bbbbbb sceptyczy takim wynalazkom
Kiedyś widziałem cylunder w Polonezie który był wypalony idealnm kanałem o rozmiarach 1mm/1mm. Jakby ktoś celowo przeciął brzeszczotem lub kontówką. Zgadza się to było ekstrmum ale taki język ognia tnie jak plazma i często widać to na zaworach. Więc ja osobiście odkładam to międzu bajki.
A tak na marginesie to przecięcie to zostało szybko zreperowane.
Po prostu sostał tam precycyjnie wklepany wyżarzony drut miedziany o przekroju ~1,5mm Nowa uszczelka i auto jeżdziło jeszcze wiele lat (może nawet do dzisiaj)

pozdrawiam Wojtek
Windstar LX 3,8/95 zagazowany

[JARECEK]

Co do takich preparatów też byłem sceptykiem a jednak pewnego razu udalo mi sie serwisowac przez 2 dni i 2 noce team rajdowców z szczecina i gdyni którzy ścigali się terenówkami na rajdzie HAŁDA w wałbrzychu i posiadali ciekawe preparaty właśnie ze stanów podobno z armi USA jeden z nich dolany do oleju rozgrzanego na pracujacym silniku powodował osłonę panewek i innych elementów w momencie utraty miski olejowej przez 50km i zeczywiscie nie uwierzyłbym gdyby nie rozwali w wranglerze miski i katowali go do konca odcinka po czym zdjelismy miske i stopy panewek i co dziwne nie zostaly przegrzane ani przetarte pomimo jazdy bez oleju i naprawde nie oszczednie doslownie katowali to auto srodek byl bialy i bardzo gesty. Drugi taki cud preparat wlali do wspomagania jak zaczelo sikac z węży i po 40 minutach przestało a tam też jest ciśnienie i to nie małe więc po tych przejściach zaczołem wierzyć w cud środki ale z tolerancją bo coś co pomaga może równierz niezauważalnie szkodzić Pozdr
_________________
JEEP GRAND CHEROKEE WH  GG.1798493 Skype. TECHTRON E-mail. Techtron@wp.pl

[Pryjom]

Tego typu środki można kupi na stronie www.ceramizery.pl są tam też filmy jak jeżdżą polonezem bez oleju. Kupiłem ten preparat i w moim odczuciu dał efekty, tzn wyciszył prace silnika oraz silnik zaczął równiej pracowac. Także kto chce to niech wierzy

[JEDI_V]

Swego czasu stosowalem w pracy srodek podobno z armi amerykanskiej dostepny na naszych stacjach o nazwie MILITECH,dolewalismy go do olei i do smarow,rewelacja,wszelkie tarcie i opory spadaly chyba o 50%,prosty przykalad:kilku kilogramowy walek najpierw posmarowany olejem ktory urzywalismy dal sie utrzymac w palcach w pionie,po posmarowaniu militechiem nie bylo takiej mozliwosci,dziieki temu zwiekszylismy czasookresy wymian,a pozatym stan czesci pracujacych byl praktycznie jak nowy,takze cos w tym jest,chetnie bym nabyl do wlasnego auta ten MILITECH,ale nie wiem czy go mozna jeszcze dostac w Polsce,choc cos mi sie o uszy obilo ze ma byc znowu sprzedawany

[wk]

Podejżewam ze zaczęla sie nam nowa ciekawa dyskusja.
W zwiazku z tym proponuję potraktować ją jako zupełnie nowy temat.


Wojtek
Ford Windstar LX 3,8/95 zagazowany