Lincoln LS nie odpala, rozrusznik tylko stuka

[jajcjusz]

Witam wszystkich forumowiczów.

Mam dość rzadkie auto, nawet w stanach jeździ ich tylko kilkadziesiąt tysięcy - Lincoln LS z 2001r, V8 3,9L. Całe szczęście jest oparty o płytę, silnik, zawieszenie Jagurara S-type więc większość części nie jest trudno dostępna.

Ostatnio gdy jechałem w trasie, wdepnąłem pedał w podłogę. W tym momencie wyłączyła się instalacja gazowa - auto przełączyło się na benzynę, na następnych światłach auto stanęło i już niestety nie ruszyło. Zaświeciły się wszystkie kontrolki i słychać tylko elektromagnes rozrusznika - charakterystyczny klik.

Rozrusznik wyjąłem, przeczyściłem w środku benzyną i stwierdziłem że działa. Po włożeniu do auta dalej słychać tylko klik. Dziwne jest to że przy próbie odpalenia zapalają się światła, a akumulator rozładowuje się po kilkudziesięciu minutach.

Nie mogę również zakręcić ręcznie silnikiem - używam wprawdzie dość krótkiego klucza, ale chyba powinienem choć trochę ruszyć moje 8 cylindrów?

Macie jakieś pomysły? Może ktoś polecić dobrego mechanika od aut usa w warszawie?[/i]

[luky]

pierwsza mysl to masz za slaby akumulator, podjedz jakims starem wez kable od spawarki i wtedy sprawdz, albo podmien aku. auto moglo ci zgasnac bo np niee miales ladowania, albo jakis zwarcie bylo
_________________
lumina 95 3,8 ,grand prix gxp 5,3 2007, dakota 5,2 1999, luka_f@o2.pl tel. 0691388944 www.luky-garaz.pl

[jajcjusz]

To było oczywiście sprawdzone w pierwszej kolejności - podmieniłem aku na inny. Chyba w pierwszej kolejności udam się do elektryka, bo silnik może się nie kręcić przez automat.

[MarkSeven]

Druga mysl - to zrzuc pasek .Prawdopodobnie cos z osprzetu blokuje silnik.Mialem podobny przypadek gdy zatarlo sie lozysko sprzegla sprezarki A/C.

[jajcjusz]

Zdjąłem dziś pasek i niestety cały osprzęt działa, a silnik stoi. Jade do mechanika bo niestety sam już nic nie wymyślę.