Voyager - wymiana uszczelniaczy zaworów

[ply]

Ostatnio pojawiły mi się wybuchy LPG w kolektor, po zdjęciu odmy (odm?) przestało. Kopci z odm niesamowicie. Chce jeszcze podreperować ten silnik wiec pytanie.
Czy ktoś wymieniał uszczelniacze zaworów bez zdejmowania głowicy ?
Czy w ogóle taka wymiana pomoże na przedmuchy?

Proszę o poradę dotyczącą tylko silnika 3,3 lub 3,8 w Voyku
_________________
Plymouth Grand Voyager 3,3 '96 LPG, 16l/100km

[sato]

To ze masz takie objawy to wcale nie znaczy ,że masz przedmuchy te objaw to najprawdopodobniej wypadanie zapłonu.
A jak tam świece.
_________________


Chrysler Grand Voyager 3,3 2000r. LPG Stag 300

[marcys]

sato to ze strzela w kolektor to moze byc wina swiec, ale kopcenie z odmy to juz raczj podpada pod zgon silnika. co do uszczelniaczy zaworowych to mozna je wymienic bez zrzuciania glowicy (upychajac np. sznurka w otwor swiecy i tym blokowac tlok) ale wymiana gumek nic tu nie da bo one z dymem z odmy nie maja nic wspolnego! uwage swa skieruj raczej na uklad tlok/pierscienie/cylinder
_________________
T&C 3.3 2001`

[ply]

czyli tak jak myślałem silnik zdycha. Te wystrzały się wzmożyły po wymianie świec, dodatkowo teraz wyskoczył mi kod P0132 czyli Oxygen sensor do wymiany

Ok, to z innej beczki powiedzcie jak wyciągnąć silnik górą czy dołem, na co zwrócić uwagę przy wyć.
_________________
Plymouth Grand Voyager 3,3 '96 LPG, 16l/100km

[waldek44]

po kodzie błędu wychodzi na to ze pytasz się o model auta od 2001 roku
a nie o ten z twojego podpisu?
jeśli wyżej wymieniona usterka definitywnie wystąpiła zaraz po wymianie świec, to idź tą droga i sprawdź te świece?
podaj nam model tych świec czy aby na pewno dobre kopiłeś, sam je wymieniałeś czy nie? dość częsty przypadek to przy dokręcaniu świec na tylnej głowicy kruszą się porcelanki (oczywiście zależy to od mechanika i odpowiednich narzędzi jakich ożyję do dokręcania świec)
najpierw wszystko dobrze posprawdzaj , wymiana silnika to ostateczność,jeśli możesz to testy rób na benzynie a nie na gazie
_________________
Chrysler  Voyager 3,3 z 2000r

[sato]

[quote="marcys"]sato to ze strzela w kolektor to moze byc wina swiec,


Marcyz miałem na myśli wymianę świec

Z takim przypadkiem kiedyś się spotkałem w Fordzie zeteku.

Sprawdzałem wszystko po kolei ,nawet rozrząd czy nie przeskoczył.
A stało się to przy uruchamianiu silnika powstał jeden wystrzał w kolektor z instalacji I generacji.

Skutki.
uszkodzony regulator powietrza, nagrzewanie sie katalizatora do czerwoności ,brak wolnych obrotów jak i duża trudność wkręcenia się silnika na obroty,po wypadane przewody z kolektora.

Przyczyna.
Uszkodzone świece po wymianie wszystko wróciło do normy.

To był wyjątkowo ciężki przypadek.
_________________


Chrysler Grand Voyager 3,3 2000r. LPG Stag 300

[ply]

Kod jak najbardziej z tego modelu przecież voyagery miały OBD2 od 96 roku

Wiec może powiem jak było od początku.
Pierw zaczęło mi szarpać na zimnym silniku na Pb np przy ruszaniu ze świateł. Podejrzewam że ktoś mi coś nalał do baku, ale nie jestem pewien. Wymieniłem więc świece na Championy według katalogu i kable. Przy okazji uszczelniłem pokrywy zaworów nowymi uszczelkami. Świece raczej nie pękły bo używam specjalnego klucza do świec i nie dokręcam na chama tylko według katalogu kluczem dyna.. Ale dzięki za radę sprawdzę, mam jeszcze stare to mogę wsadzić je z powrotem.

Zauważyłem też nierówną pracę silnika znaczy nie słychać nic przy silniku, tylko jak trzymam pedał czy kierownice to czuć jakby delikatne nierównomierne wybuchy ?? (nie wiem jak to nazwać) może to wypadanie zapłonu. Nasilają się przy nagrzanym silniku. I tak było przed wymianą świec.
_________________
Plymouth Grand Voyager 3,3 '96 LPG, 16l/100km