www.asu.pl :: Zobacz temat - Preparaty XADO, ktoś zna / używał?
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   GrupyGrupy   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Preparaty XADO, ktoś zna / używał?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    www.asu.pl Strona Główna -> Inne
Poprzedni temat :: Następny temat  
Autor Wiadomość
s1wy
*
*


Dołączył: Oct 24, 2004
Posty: 733
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto Mar 27, 2012 18:37    Temat postu: Preparaty XADO, ktoś zna / używał? Odpowiedz z cytatem

Pojawiły się na polskim rynku preparaty XADO http://xado.pl/about-xado . Czy ktoś miał z nimi już do czynienia?
_________________
Chevrolet Blazer LT 4.3 V6 1995 4x4 (zagazowany)
Mercury Cougar XR7 4.2 V8 1980 RWD
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
asu
Admin
Admin


Dołączył: Apr 10, 2004
Posty: 6474
Skąd: ....Wrocław.... kom. 698-741-741 gg.874104

PostWysłany: Wto Mar 27, 2012 19:35    Temat postu: CHEMIA Odpowiedz z cytatem

Hmmm. Wygląda całkiem nieźle. Trzeba by spróbować Confused
_________________
ASU - Serwis samochodów amerykańskich
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
mihauek1
*
*


Dołączył: Jan 18, 2012
Posty: 922
Skąd: Wroclaw

PostWysłany: Wto Mar 27, 2012 19:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja pamiętam ze streetracing.pl (jak się tam dawniej udzielałem), że miały nawet niezłe notowania a jest tam kilku speców od olejów przez duże S.

zresztą popatrzyłem na ceny ich produktów i nie ma tam promocji jak na Łukoilu Laughing
_________________
Aktualnie: Jeep Patriot, były: Voyager, 300M, Neon i inne Smile

Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer Gadu-Gadu
pioteer
*
*


Dołączył: Feb 14, 2011
Posty: 169
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw Kwi 12, 2012 7:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

XADO? gruba sa reklamują po forach motoryzacyjnych.

Najgorzej wypada ze stawki MILITEC, MOTOR-LIFE.

Testował to pare lat temu człowiek na JEEP.org.pl (testy bardzo miarodajne)

Xado doprowadziło do wysokiej temperatury tracych o siebie materiałów (tzn. że jest ona nizsza niz pracującego oleju) ale jako dodatek spisał się gorzej np. od Militeca i Motorlifa

Po za tym na próbce poddanej testowi widoczne były slady pracy.

Duzo lepsze jak nie wzorowe wyniki osiągnęły powyższe dwa specyfiki.
Czyli: dużo mniejsza temperatura pracy oraz znikome slady zuzycia na próbkach testowych

Jest jeszcze jeden srodek który nazywał się autorepair teraz chyba to ceramizer.

Tez miał dobre wyniki.
co ciekawe nie doprowadza do jakis "narośli" w postaci warstw ceramicznych co moim zdaniem było i jest herezja ale stosuje się zasadę iż obniżenie temperatur pracujących elementów to poprawa ich gładkości i twardości powierzchni (zmniejszenie zuzycia). co przy tym autorepairze (chyba to teraz ceramizer) po jego aplikacji doprowadziło do utwardzenia powierzchni i gładkości o około 40%. Testy kwasem wykazały faktycznie iz powierzchnie były powierzchniowo twardsze niz próbka startowa.

Ja mając doświadczenie od kilkunastu lat z jednym ze środków i doświadczały mnie nie testy labolatoryjne a zyciowe to stwierdzam iż dodawanie specyfiku nie naprawia silnika ani go nie remontuje ale "zamraża" jego stan. A i pomaga w sytuacji dosyc stresowych jak chwilowe braki cisnienia lub jazda kilkaset metrów z dziurą jak pięść w misce olejowej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
fadil
*
*


Dołączył: Apr 13, 2010
Posty: 30
Skąd: stolica Pyrlandii

PostWysłany: Pon Kwi 16, 2012 7:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No to się pochwalę - zaaplikowałem mojemu voykowi, ale ceramizera.
Zamiast 162 zł (xado) tylko 66 zł (ceramizer) Laughing
W cuda to ja nie za bardzo wierzę, ale pojeżdżę i podzielę się spostrzeżeniami.
Dawno temu użyłem podobnego specyfiku do PF126 i efekty jakieśtam były.
Obaczymy.

f.
_________________
_________________________ Grand Voyager '98 2,4 SE und GASSS & v40 TD
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
JEDI_V
Admin
Admin


Dołączył: Dec 05, 2004
Posty: 4325

PostWysłany: Pon Kwi 16, 2012 7:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jesli masz zdrowy silnik to roznicy mozesz nie wyczuc.U mnie w escorcie usa,ktoremu juz 3 raz licznik zaczyna sie krecic od zera po zaaplikowaniu ceramizera wyrownala sie kompresja,rownajac do najlepszego cylindra.Rozbieznosc byla od 10.5 do 13.2.
Silnik pracuje b.cicho,a ma juz 23 lata i blisko 370 tys.km.
Oczywiscie olej zmieniam co 5 kkm
_________________
DODGE DURANGO 1998 5.9 V8 4X4 LPG
CHRYSLER 300M 1999 3.5 V6 LPG BY LUKY
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer Gadu-Gadu
pioteer
*
*


Dołączył: Feb 14, 2011
Posty: 169
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon Kwi 16, 2012 8:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

co ciekawe taka firma jak Bishops która jak każda inna uznaje się za najlepszą w dziedzinie dodatków stwierdza iż niemiecki odpowiednik Ceramizera zawiera piasek krzemowy który doprowadza do poważnych uszkodzeń powierzcni współpracujacych ze sobą.
Równie dobrze i na zasadzie takiej: nic nie sugerujemy ale polski ceramizer działa podobnie ale wybór pozostawiamy Państwu. Opisuje działanie polskiego odpowiednika.

Swoją walkę o jedynie słuszny dodatek podważają wszystkie inne dodatki dostępne na rynku.

Dla mnie ta taktyka prowadzenia kampanii sprzedaży swoich środków zniechęca mnie do zakupów produktów tego producenta.

Testowałem Ceramizer na silniku m40 w e30 (BMW) i powiem jedno. Bez oleju przejechałem 5 km i silnik się zatarł ale faktem było iż ciśnienie sprężania podniósł i zrównoważył je na wszystkich cylindrach.
Mankamentem był fakt iz olej po dodaniu tego specyfiku stał sie czarny. Producent stwierdził że tak ma być. Może tak może nie ale oznacza to iż zawiera środki myjące skoro barwa zmieniła się diametralnie.
Silnik M40 cierpi na problemy z hydraulika (klepiace zawory) Ceramizer nie pomógł w tym przypadku hydroregulatory klepały do końca. Ale nigdy nie sądziłem że je wyciszy. Zasada działania jest z goła inna.

PŁUKANKI

Czasem użycie płukanki silnika za 15 pln przynosi dobry efekt w przypadku dużego zaszlamienia jednostki napędowej.
Moja Corolla e11 jest regularnie poddawana płukance silnika plus stosowanie oleju o wysokim TBN Shell Helix 5w40 12,7 TBN który pozwala na utrzymanie czystosci wnętrza. silnik po pierwszej płukance stał się dużo bardziej spokojniejszy na wolnych obrotach i żwawo się wkręca. Minusów nie stwierdziłem. nie ma wycieków, nie klepia zawory. klawiatura czysta bez czarnego nagaru. NIE BIERZE OLEJU.


Tstowałem też Militec1 w kilkudziesięciu silnikach i skrzyniach biegów automtatycznych i manualnych.
Powiem tak nie miałem nigdy problemów z jednostkami.
Po teście w w123 250e R6 starszy typ stwierdzam iż po rozebraniu dekla pokrwy zaworów i całonocnym postoju na dźwigienkach zaworowych pozostała warstwka oleju o zapachu Militeca. Co to dla mnie oznacza iż suchy start jest praktycznie wyeliminowany. co dalej. następnego dnia podczas nocnego powrotu do domu gwałtownie spadło cisnienie w silniku. wywaliło olej przez bagnet. Ciśnienie oleju 0 (wskazanie manometru na desce rozdzielczej) i jazda 23 km do Wrocławia na zasadzie odpalenie rozpędzenie gaszenie silnika i tak w kółko aż pod dom. jak wysiadłem czuć było zapach rozgrzanego silnika i sfąd MILITEC'a

po tym zajsciu zrobiłem 40 tys km bez problemów kolejne 70 tys km zrobił mój kolega (zawsze był zalany środek) Mercede sprzedany ile ma teraz nie wiem.

Opel Kadett 91r problemy... wieczne problemy z prowadnicami klocków hamulcowych (zacierały sie)przegrzałem tarcze dwa razy... rozruszane, pod gumke wstrzyknięty Militec. raz na zawsze zapomniałem o zapieczeniach.

Mercedes w115 200D zalany efektów nie widziałem chodził jak pszczółka rano i wieczorem po 5 latach nadal tak samo.

Mercedes w123 250E R6 na gaźnikach SOLEX 4a1 wyrwana dziura w bloku urwał się czpień ślizgu i obruciło ten trzpień główne koło pasowe na wale. . Silnik na szrot. żeliwo z bloku narozrabiało strasznie. zapalił się olej na kolektorach... dojechałem do celu ok 10 km
problem był jeszcze z konstrukcją silnika gdyż skcja smarująca (rurka) która natryskiwała olej na krzywki wiecznie nie nalewała odpowiedniej dawki na 6 cylinder. Po zalaniu przestało wycierać krzywki na 6 cylindrze

Mercedes w123 230 E R4 dolany jak zawsze nigdy nie było problemów z tym autem.

Mercedes w124 240D pompa wtryskowa smarowana olejem silnikowym słynny silnik z pompą rzędową. Militec1 zalany. Samochód jeździł na czystym oleju rzepakowym (paliwo). Zero problemów. chodził bardzo miekko. przyjemniejsze klekotanie nie takie metaliczne.

Mazda 626 2.0D zalany Militec nigdy nic nie robiłem przy silniku oprócz normalnych wymian.

Ford Sierra Cosworth 2.0T dosyć awaryjne auto turbo zregenerowane. zalany Militekiem. bez uwag czy awarii.



Drzwi teściowej a dokładnie zawiasy, wkurzały mnie bo zawsze smar wysychał i piszczały a to mnie doprowadzało do szału. Pomógł Militec. serio! Niestety nie wykończyłem tesciowej Militekiem. Bałem se że jak zastosuje to na niej będzie nieśmiertelna.

kompresory klimatyzacji, nigdy nie miałem problemów z łozyskami etc. zawsze zalane Militekiem przy wymianie czynnika. 10ml wystarcza na klime. Oczywiscie reszte tez daje jak olej czy czynnik. Kompresor nie daje takich gwałtownych obciażeń podczas właczania się go. Widze to po obrotomierzu samochód nie traci nagle obrotów.

Windstar 3.0 zalany w silnik i automat! Automat mimo iz nie było z nim problemów zaczął pracować znacznie miekszej bezszelestnie.
tylko UWAGA!!! producent podaje iz nalezy wlać 50ml na 1litr oleju do ASB to jest bład na który zwróciłem uwagę firmie K2 i mieli to poprawić.

wlewa sie 250ml MILITEC'a na cała skrzynię (jedno uzupełnienie)

Testowałem też
Motor-Life
15 lat wstecz bo był to pierwszy i jedyny środek na rynku.
Później wszedł Militec1 a że czytałem o amerykańkim producencie przesiadłem się na MILIteca. K2 który jest jego konfekcjonerem jasno informuje iż jest to ten sam co w USA i są jego przedstawicielem.
Co ciekawe MOTOR LIFE i MILITEC maja ten sam ZAPACH, KOLOR,i gęstość więc gdzie jest różnica? nie wiem.

Kupuje Militeca1 dlatego że:
producent nachalnie nie pokazuje i nie wytyka jakiś tanich sensacji konkurencji (podoba mi sie ta forma marketingu) Robia swoje i tyle.
Nie wciskają kitów o remontach silnika etc.
Podają jasną zasadę działania.
DWA:
nie mam problemów z silnikami i urzadzeniami w których mam to zalane.
Szczęscie do dobrych jednostek? może i tak. a może i nie.

Mam jeden DUZY znak zapytania o jeden związek chemiczny który ponoc wystepuje w Militecu. Jeżeli producent odpisze że jest w składzie to nie wiem co będe zalewał! ;( Pewnie dalej gdyż moje doświadczenia z tym specyfikiem są dobre jak nie bardzo dobre, może zastepczy będzie Ceramizer nie mam mu za złe Very Happy (mimo iz zdroworozsądkowy tok myślenia nakazuje wyłaczyć silnik w przypadku braku oleju).

aha.. przed chwilą miałem okazję powąchać preparat XADO stage 1 zapach ten sam co MILITEC1 czy Motor LIfe... więc nie wiem o co chodzi z tym XADO. chyba o cene 4 krotnie wyższą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
MarkSeven
*
*


Dołączył: Aug 23, 2009
Posty: 1419
Skąd: USA FL. '99 Grand Marquis, '02 TownCarCartier GoldEdition , '97 DeVille

PostWysłany: Wto Kwi 17, 2012 2:14    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

pioteer napisał:


Testowałem Ceramizer


Tstowałem też Militec1 w kilkudziesięciu silnikach i skrzyniach biegów automtatycznych i manualnych.


Testowałem też
Motor-Life
Polacy to przeciez ludzie niby nie glupi.Mowi sie,ze prawie kazdy ma skonczone studia.A jak nie ma - to chce miec!.. Problem w tym,ze to nie wyksztalcenie ani ilosc posiadanej wiedzy czyni czlowieka madrym ,ale sposob myslenia .To znaczy ze madrym jest ten ,kto umie wlasciwie z wiedzy korzystac.I wcale nie musi jej posiadac - wystarczy wiedziec gdzie jej szukac. Arrow Przyklad kolegi z postu wyzej.Napisal ,ze testowal te preparaty. A przeciez wcale ich nie "testowal",tylko po prostu zwyczajnie ich uzywal!!. I wszystkie pozytywne czy negatywne nastepstwa ktore pojawily sie w czasie uzywania tych preparatow, byly tylko i wylacznie dzielem przypadku.W taki sposob nie mozna udowodnic ani nawet przypuszczac jaki wplyw mialo uzywanie tych srodkow na efekty koncowe.>><< Testowac cos i podawac miarodajne wyniki moze TYLKO i wylacznie wyspecjalizowane laboratorium. Idea Dlaczego o tym pisze? Bo tu wlasnie klania sie "sposob myslenia" wielu uzytkownikow.Myslicie,ze takich badan na swiecie nikt nie robil? Myslicie ze potezne swiatowe firmy olejowe to idioci, i nie wiedza jakie dodatki i w jakich proporcjach powinny sie znajdowac w oleju - tak aby zabezpieczal on silnik w kazdych warunkach bez negatywnego wplywu na jego prace i zywotnosc? Doskonale od dawna jest wiadomo ,ze jednym z najwazniejszych dodatkow przeciwzuzyciowych w oleju silnikowym jest ZDDP ( cynk z fosforem) . I tylko ten dodatek - oczywiscie wylacznie w odpowiednich proporcjach- chroni nam silnik w kontakcie metal-metal bez zadnych negatywnych nastepstw.I nic lepszego do tej pory na swiecie nie wymyslono.>><< A wiec jesli juz tak koniecznie chcecie "zwiekszyc" ochrone swojego silnika ,to sa do tego specjalne oleje wyscigowe takie jak np. Valvoline VR1 czy seria Red Line. Zawieraja one troche wiecej ZDDP i innych dopuszczalnych dodatkow i chronia silniki w "ekstremalnych" warunkach pracy. Rownierz oleje typu HighMileage maja zwiekszona zawartosc zabezpieczajacych i uszczelniajacych dodatkow . Sa to oleje bezpieczne dla silnika - bo sa specjalnie opracowane i certyfikowane. Ewentualnie mozna dodac do zwyklego oleju - ale tylko w scisle okreslonej ilosci - oddzielnie kupionego ZDDP. A nie jakies tam bezmyslne dolewanie roznych gowien i wynalazkow na ktorych cwane firmy robia pieniadze.>><<<<A wracajac do klekoczacych silnikow - gdyby od poczatku kazdy wlasciciel wymienial olej zgodnie z instrukcja to silniki z przebiegiem chodzily by jak nowe!Z ciekawosci zajrzalem do starej polskiej ksiazki o obsludze samochodow importowanych z lat 80 - 95 typu BMW,Mercedes rozne modele.Stoi tam jak byk ze przy warunkach jazdy takich jakie sa obecnie w polsce wymiana obowiazkowo co 5 tys.km! I wtedy nie bedzie klekotac.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
pioteer
*
*


Dołączył: Feb 14, 2011
Posty: 169
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto Kwi 17, 2012 7:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ja myśle że dużo częstsza wymiana oleju to jak najbardziej to.
Natomiast trzeba sobie zadać pytania.
Czy uda się w Polsce przełamać pewien stereotyp krazacy iz olej w starych autach wymienia sie minimum co 10 000 km.

Nikt w kraju tfuuu... może ktoś wymienia olej co 5000 km ale na tym forum policzę na plecach jednej ręki kto to robi.

Mark w Polsce koszt wymiany co 5000 km jest duży przeliczając na zarobki.
Niektórzy musieli by to robić 6 razy w roku.
W latach 80 i 90 pamietam iż zacofanie naszego kraju w pewnych sprawach było ogromne. Częsci nie było do aut a jak były to cholernie drogie nie wspomnę o amercarach. Powstały naleciałosci których pokonanie jest nie możliwe.
Stosuje olej 5w 30 Castrol Edge profesional.
czy po 5000 km jest on już na tyle zużyty że nalezy go wymienić? kurczę no nie wiem.
Ja mam to szczęscie że PTS tyle przejedzie w roku i raz do roku mu wymienię.

Producenci olei przescigaja się w środkach myjacych, uszlachetniajacych ich produkty sadze ze i oni robia wszystko aby ich olej był najlepszy.
to nie ta sama berbelucha z lat 80 i 90.

Jak widać po moim życiowym doświadczeniu łatwo z silnikami nie miałem i to konstrukcji praktycznie niezniszczalnych według obiegowych opinii.
więc czy środki mi pomogły? w awaryjnych sytuacjach byłem zdany na to co mówiono i pisano w jego reklamie i dojechałem za każdym razem. Testowałem to dobre określenie. bo dziś wiem że jak zabraknie mi oleju to nie odpale i nie zrobię 20 km z pustą miską tylko zadzwonie po assistance. Very Happy
_________________
Pontiac Trans Sport 3.8 94r .był...
Windstar 3.0 98r był...
chrysler Voyager 2.0L 98r był...<br>WIELKI
PTS 3.8 95r jest...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
MarkSeven
*
*


Dołączył: Aug 23, 2009
Posty: 1419
Skąd: USA FL. '99 Grand Marquis, '02 TownCarCartier GoldEdition , '97 DeVille

PostWysłany: Wto Kwi 17, 2012 13:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

pioteer napisał:
Ja myśle że dużo częstsza wymiana oleju to jak najbardziej to.
Natomiast trzeba sobie zadać pytania.
Czy uda się w Polsce przełamać pewien stereotyp krazacy iz olej w starych autach wymienia sie minimum co 10 000 km.

Stereotyp ten powstal dlatego,ze nikt dokladnie nie czytal nigdy instrukcji obslugi.Owszem,bylo tam napisane ze co 10tys.Ale byla gwiazdka i w innym miejscu malym drukiem bylo nadpisane ze " w ciezkich warunkach jazdy skrocic okres wymiany o polowe". A co to sa ciezkie warunki jazdy,to sam wiesz - to jest jazda w miescie! - czeste starty na zimno,krotkie przebiegi .postoje w korkach. Jesli codziennie jezdzisz np w zatloczonym miescie do pracy 4 km.Zajmuje ci to czasem pol godziny.Od chwili zapalenia silnika do chwili wylaczenia go .Srednia predkosc wynosi wtedy 8 km/h.Nawet jak te 4 km pokonasz w 15 minut to i tak srednia predkosc wyniesie tylko 16 km/h. A na autostradzie w ciagu 15 minut zrobisz 15 km! Czyli jezdzac w takich warunkach twoj silnik musi pracowac duzo wiecej godzin na ten sam przebieg niz silnik auta eksploatowanego w rozwinietym kraju albo tego ktory bez przerwy gania po autostradach. Np. moja srednia predkosc z roku to 39 km/h.Tak wiec widzisz ze silnik w polsce pracuje a kilometrow przybywa malo.A okres wymiany oleju jest zawsze podawany najpierw dla lekkich warunkow a dopiero potem sa dopiski nakazujace czestsze wymiany w innych warunkach.Ale tego juz nikt nie czyta! Idea Uwazam,ze dla twego PTS 94r najlepsze rozwiazanie to przejsc na duzo tanszy olej typu HM i wymieniac czesciej. Jak juz pisalem wczesniej olej sie nie tyle zuzywa co brudzi od wyeksploatowanego silnika i wlasnie te nieodfiltrowane mikroopilki metalu krazace w oleju niszcza silnik.>><< Podczas wymiany zwroc uwage jak wyglada stary olej - czy chcialbys go zalac spowrotem? Idea Okres 10tys.km dobry jest dla aut nowych ,gdzie zasyfienie oleju nastepuje duzo wolniej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
edekk
*
*


Dołączył: Mar 13, 2012
Posty: 109
Skąd: Łask

PostWysłany: Wto Kwi 17, 2012 14:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

pioteer napisał:
co ciekawe taka firma jak Bishops która jak każda inna uznaje się za najlepszą w dziedzinie dodatków stwierdza iż niemiecki odpowiednik Ceramizera zawiera piasek krzemowy który doprowadza do poważnych uszkodzeń powierzcni współpracujacych ze sobą.
Równie dobrze i na zasadzie takiej: nic nie sugerujemy ale polski ceramizer działa podobnie ale wybór pozostawiamy Państwu. Opisuje działanie polskiego odpowiednika.

Swoją walkę o jedynie słuszny dodatek podważają wszystkie inne dodatki dostępne na rynku.

Dla mnie ta taktyka prowadzenia kampanii sprzedaży swoich środków zniechęca mnie do zakupów produktów tego producenta.



Tak się składa, że jestem importerem Bishopa na Polskę.
Wiem, że ciężko to zrozumieć przeciętnemu Polakowi, który ciągle jest gdzieś tam naciągany.
Bishop po prostu banalnie nie obiecuje cudów, napraw w trakcie jazdy etc.
każdy samochód bez żadnych dodatków po spuszczeniu oleju przejedzie ileś tam kilometrów w zależności od stanu silnika, jego kultury technicznej i jakości oleju jakim był zalany.
Mamy niewielu klientów na razie w Polsce gdyz jak dzwoni gość, że chce coś na wyciszenie skrzyni to ja go kieruję do mechanika a nie wciskam dodatek do skrzyń.
jeden z przedstawicieli konkurencji groził nam podaniem do sądu za informacje jakie podaliśmy o jego produktach na stronie i jakoś od 2 lat nie mogę doczekać się pozwu.
Bishop ma prosta zasadę. Wspomaga smarowanie, myje, pielęgnuje. Więcej nie jest w stanie nic zrobić.

O ile dobrze zrozumiałem Twoja myśl, gdybyśmy ani słowa nie napisali o cudach konkurencji a jedynie o swoich to wtedy już by to był produkt wiarygodny ?

W USA firmy płacą odszkodowania za niezgodność produktu z rzeczywistością.

Dla chętnych mogę udostępnić wyniki badań z laboratorium Lotosa dodatków do ON i dowolna kartę techniczną.
A może trzeba będzie to wrzucić na stronę ??

Generalnie omijam takie dyskusje, gdyż sam napisałeś, że w Polsce krąży wiele stereotypów i legend. No ale cóż muszę chronić swój produkt przed dopisywaniem go do tych legend.

No off.. Smile
_________________
Buick Park Avenue `99 V6 3,8
Chevrolet Van G20 `90 V8 5,7
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
pioteer
*
*


Dołączył: Feb 14, 2011
Posty: 169
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto Kwi 17, 2012 15:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No własnie... niestety żyjemy w kraju w którym nikt nie odpowiada za to co produkuje i co wciska konsumentom.
Czytanie umów i ich rozumienie to powinno być podstawą zajec w pierszwych grupach przedszkolnych gdyż usiłowanie zrobienia kogokolwiek na każdym zakręcie to norma w naszym kraju.

W temacie czy ktos używał odpowiadam ja używam:
MILITEC-1 od 12 lat i tyle doświadczenia opisuje w poście.

Co do formy reklamy zawsze drażniły mnie takie które wytyka innym.
A takie wrażenie mam czytając stronę "Biskupa".
Nie neguje środków bo ich nie używałem ale sama forma reklamy mnie zniechęca.
I tyle.
Do legend nie dodaje "Bishopa" a tylko opisałem cos co mnie drazni jako potencjalnego konsumenta.

Więc skoro jesteś podaj mi proszę odpowiednik środka Militec1. Zalewam środkiem tym silnik (4 litry oleju) i skrzynie (10 litrów oleju). jak możesz podaj mi koszt jak nie tu to na PW.

P.S
aha... Mark jak najbardziej się z Toba zgodzę że jednak częstsza wymiana to dużo lepsza ochrona silnika. Przypomniałem sobie fakt człowieka który w latach 90' jeździł poldkiem który zmieniał olej na jakis słaby polskiego producenta ale raz na 6 tys km. taka miał zasadę i pamietam że wybuchła dyskusja po co lac minerał tani jak mozna lepszy rzadziej. Tylko teraz kojarze dlaczego poldżer jeździł i jeździł bez awaryjnie.
_________________
Pontiac Trans Sport 3.8 94r .był...
Windstar 3.0 98r był...
chrysler Voyager 2.0L 98r był...<br>WIELKI
PTS 3.8 95r jest...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Alexander25
*
*


Dołączył: Apr 07, 2010
Posty: 1627

PostWysłany: Wto Kwi 17, 2012 17:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mój silnik od 1992 roku śmiga na oleju bez ulepszaczy itp rzeczy leje sie olej co 7-8tys mil ma przejechane teraz 440tys km i nie zre oleju chodzi jak powinien. Dobre sa specyfilki zmniejszajace tarcie w mostach ale w silniku nie sprawdzalem niczego. Bylo sporo przypadkow ze ktos kupil jakis syf z Si3N4 i mu pooralo silnik od wewnatrz:D Ten srodek co niby wytwarza warstwe ceramiczna tez mial pare silnikow na swoim koncie wiec radze uwazac. Jak silnik juz dogorywa to mozna sie pobawic ja bym jednak do dobrego silnika ktoremu nic nie dolega nie wrzucil zadnych syfow poza olejem. Słyszałem o wbudowywaniu sie w warstwe wierzchnia metalu w silniku czastek nanometrycznego Si3N4 proces ten byl aktywowany wys temperatura panujaca w silniku i zmianami ciśnienia jednak to zużycie elementow i tak nie mogło być zbyt duże i jak już się silnik kończył to efektów nie dawal za specjalnych.
Sorki za okresowo znikającą czcionkę PL coś mi "okna" pada
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Alexander25
*
*


Dołączył: Apr 07, 2010
Posty: 1627

PostWysłany: Wto Kwi 17, 2012 17:09    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ceramika dobra jest jako dodatek do zmielonego pyłu wolframowego razem z chromem i cynkiem można to wymieszać z czymś co dobrze przylega i tworzy warstwe o dobrej przyczepnosci wtedy niz nie zezre metalu tym pokrytego trzeba to co ok 4 lata powtarzac ale na moim taurusie spisuje sie niezle. W ramach pracy magisterskiej z inż. pow. zrobiłem sobie zabezpieczenie do progów rantów wewn. strony blotników itp:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    www.asu.pl Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group