mocowanie amora T&C 1997

[kobys]

no właśnie, strasznie mi wali górne mocowanie lewego makpersona. Jako że człowiek zaganiany, nie miałem czasu tam zaglądnąć. Zaufany mechanior ocenił i stwierdził, że tam jest jakaś guma zlana z metalem i trzeba wymienić całe mocowanie. Nie wiem jak to jest tam zbudowane i moje pytanie jest takie, jak kupię same mocowanie amortyzatora to będzie ok??? Mocowanie jak patrzyłem składa się tylko z kielicha, czy muszę kupić coś jeszcze, żebym to mógł zreperować?? Czy w tym kielichy już jest ta " zlana guma z jakimś metalem" szczerze powiem, że nie wiem o co chodzi bo jak mówię nie wiem jak to jest zbudowane, może ma ktoś jakieś foto??
_________________
chrysler town&country 1997r 3.8, jasna skórka i fajnie się śmiga z rodzinką, jeep ...się utopił, ford sprzedany ale jest primera na wypasie plus szukam znowu JEEPA szerokiego do zabawy... 

[wmarek65]

Przeważnie wymienia się też łożysko oporowe czyli taki komplet


http://sklep.asu.pl/product_info.php?products_id=278350
_________________
--------------------------------------------------
Chrysler Grand Voyager AWD 3,8 2000 +sek Landi Renzo Omegas

[kobys]

no właśnie, o to mi chodziło, wielkie dzięki Kolego....................
_________________
chrysler town&country 1997r 3.8, jasna skórka i fajnie się śmiga z rodzinką, jeep ...się utopił, ford sprzedany ale jest primera na wypasie plus szukam znowu JEEPA szerokiego do zabawy... 

[Przemok]

Jest też taki element jak "górna obsada sprężyny" - to właśnie ten "metal zlany z gumą" (w niektórych modelach guma występuje osobno). W kolejności od góry:
-mocowanie mc persona
-łożysko
-obsada sprężyny
-sprężyna
Jeśli długo jeździłeś z dużym luzem, to wyrabia się też ten element.
tu link do przykładowej aukcji:
http://allegro.pl/obsada-sprezyny-chrysler-voyager-01-07-mocowanie-i1994757288.html
_________________
Grand Voyager Town&Country 3,8 2002 Grand Voyager Town&Country 3,8 1997 lpg/pb sprzedany

[kobys]

no pukało stukało, aż wreszcie się zebrałem...kupiłem piwko i do garażu, żeby to zrobić, bo daleka droga z rodziną...... rozebrałem i tu zonk. Waliło, bo się nakrętka od amortyzatora odkręciła, miała za....bisty luz. Wywaliło wszystko, ale zrobiłem, łącznie z wymianą tego plastykowego łożyska i jest git. Dłużej mi się zeszło z wypiciem całego browca, niż z samą wymianą. A przy okazji wymieniłem sobie gumy amorów przednich w jeepiku, bo też już stukały, ale tam to można po ciemku i niekoniecznie trzeźwemu wymieniać, bo jest dobry dostęp............
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU 2012 a końca świata wcale nie będzie..........
_________________
chrysler town&country 1997r 3.8, jasna skórka i fajnie się śmiga z rodzinką, jeep ...się utopił, ford sprzedany ale jest primera na wypasie plus szukam znowu JEEPA szerokiego do zabawy...