www.asu.pl :: Zobacz temat - Chrysler Grand Voyager ... ale diesel.
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   GrupyGrupy   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Chrysler Grand Voyager ... ale diesel.

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    www.asu.pl Strona Główna -> Inne
Poprzedni temat :: Następny temat  
Autor Wiadomość
wyoming
*
*


Dołączył: Aug 15, 2011
Posty: 4
Skąd: Okolice Wrocławia.

PostWysłany: Pon Sie 15, 2011 9:20    Temat postu: Chrysler Grand Voyager ... ale diesel. Odpowiedz z cytatem

Witam,
Wiem że to forum o amerykańcach, więc nie wiem czy nie zlinczujecie mnie za tego posta. Ale spróbuję.
Zamierzamy nabyć nowe(stare auto) wybór prawdopodobnie pada na Grand Voyager-a.
I teraz zastanawiamy się na co zwracać uwagę, bo głowa wielka już, jedno chwalą dzieloną głowicę, inni całą.
Żeby brać auto po 99 roku, jest wtedy już na kołach zębatych.
Czy możecie podpowiedzieć?
Oglądaliśmy auto z naklejką "made in austria" po prostu koszmar.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
kobys
*
*


Dołączył: Jun 19, 2011
Posty: 309
Skąd: Mszczonów

PostWysłany: Pon Sie 15, 2011 11:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

a po grom Ci dizel Exclamation Exclamation bo co mało pali Question Question totalna bzdura Exclamation Exclamation stosunek spalania do awarii tych silników równa się większe spalanie, nawet od 3,8 litra na samej benzynie Very Happy powaga. Koleś ma jeepa z VM i ja po powrocie do domu z upalania ( taplania się w błocie) swojego tylko myję a on go oprócz tego naprawia, bo albo się zagrzał albo coś innego. A diesla jak raz zagrzejesz to już kóniec, kupują taki silnik nie jesteś wstanie sprawdzić czy był kiedyś zagrzany, wyjdzie dopiero w praniu. Nie pchaj się Kolego w diesla, szkoda kasy i przedewszystkim czasu. Dodam jeszcze, że inny znajomy caravana MIAŁ z VM, jak nie głowice to szpilki się urywały, wiecznie coś mu stukało, sprzedał za 3000zł i był zadowolony, że chociaż za ostani remont silnika mu się zwróciło. NIE BRAĆ i JUŻ....... a przy kupnie sprawdzić stan silnika i nie organoleptycznie tylko u prawdziwego diagnosty z dobrym sprzętem, turbinę i przedewszystkim ustalić faktyczny przebieg i wcześniejsze naprawy na czym polegały, najlepiej dokumentacja, a jak sprzedający wmawia Ci, że nigdy nie naprawiał to nie brać, bo to nie możliwe Razz
_________________
chrysler town&country 1997r 3.8, jasna skórka i fajnie się śmiga z rodzinką, jeep ...się utopił, ford sprzedany ale jest primera na wypasie plus szukam znowu JEEPA szerokiego SmileSmile do zabawy... 
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
wyoming
*
*


Dołączył: Aug 15, 2011
Posty: 4
Skąd: Okolice Wrocławia.

PostWysłany: Pon Sie 15, 2011 12:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

kobys dziękuję za informację, to jest właśnie cały ten problem, aż się samemu nie kupi i nie przekona...
Ale widzę sporo voyagerów w okolicy, diesle i jeżdżą często, znajomy nawet sam polecił, zrobił 100 k km w ciągu roku i nie dołożył nic. Wiadomo wymiany olejów i typowa eksploatacja.
Diesel, nie jest brany pod uwagę że mało pali, bo van jest sporych rozmiarów, a do tego my potrzebujemy sporego auta (wielkość załadunku) do wożenia towaru do sklepu, wiec dodatkowe kilogramy zwiększają spalanie, co w benzynie będzie również wyższe.
Oczywiście nie piszę że auto będzie katowane ładunkiem, że tylne koła się rozjadą. W końcu auto ma służyć też do prywatnego przemieszczania się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
waldek44
*
*


Dołączył: Oct 30, 2008
Posty: 808
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon Sie 15, 2011 13:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

tylko i wyłącznie benzyna Very Happy
dizel nieudany i awaryjny ,kosztowny w naprawach, problematyczny, mało mechaników chce brać się za naprawy, i nie ważne czy na pasku czy na kołach zębatych
silnik owy pochodzi z motopomp, stosowany w kutrach rybackich ,oraz w alfa romeo, do tego dodawana jest skrzynia biegów manualna która też jest problematyczna (haczą biegi)
osobiście znam tylko 2 osoby zadowolone z tego silnika
pierwszy jeszcze mówi że nic się nie popsuło
a drugi ze tanio go wychodzi bo ropę ma prawie za darmo od szwagra
a tych co mieli auto z takim silnikiem i udało im się ich pozbyć znam trochę Very Happy i mówią że auta amerykańskie są beeeeeee Very Happy
_________________
Chrysler  Voyager 3,3 z 2000r
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
On
*
*


Dołączył: Apr 16, 2008
Posty: 1010
Skąd: Słupsk Pomorskie Plymouth G.V. 3,3 1996r był. Teraz Chrysler G.V. 3,3 Limited 2003r.

PostWysłany: Pon Sie 15, 2011 17:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Confused Confused Confused jeżeli masz odwagę kupić dizla, to poczytaj tu:
http://asu.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=10484

tu też:
http://asu.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=10424

Czy nadal chcesz kupić dizla?

A swoją drogą, chce poznać opinie nie tych co są przeciw dizlom, ale tych co sobie chwalą te motory w naszych voyagerkach, znajdą się tacy... Twisted Evil ?

Ps. Nie chcę i nie mam zamiaru kupować wszelkiego typu amerykańców z dizlami, jestem cholernie ciekawy, czy znajdą się zwolennicy tych silników...
bo już chyba napisano niejedną pracę doktorską na ten temat, a ludzie nadal myślą, że będą mieć więcej szczęścia niż posiadacze tych "fajnych" dizli.

Powiem tak, jeśli masz dużo kasy, czasu i cierpliwości, to kup sobie tego dizla i daj znać jak się sprawuje i... przyślij czasem kartkę z Tworek.

Życząc duuuużo szczęścia, serdecznie pozdrawiam, Piotrek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
wyoming
*
*


Dołączył: Aug 15, 2011
Posty: 4
Skąd: Okolice Wrocławia.

PostWysłany: Pon Sie 15, 2011 19:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

I to jest właśnie to, natknąłem się na te linki, znam opinie jedną i drugą. Czyli że i odradzają i polecają.
A czy orientuje się ktoś czy Te VM były montowane cały czas w Voyagerach, nawet tych już na kołach zębatych ? I dopiero wyszły pozmianie w nowym modelu na CRD ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
JEDI_V
Admin
Admin


Dołączył: Dec 05, 2004
Posty: 4325

PostWysłany: Wto Sie 16, 2011 10:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Diesla to bym wzial ale w F-250 HD,bo w chryslerze to na sile wkladane serce od pawiana.
_________________
DODGE DURANGO 1998 5.9 V8 4X4 LPG
CHRYSLER 300M 1999 3.5 V6 LPG BY LUKY
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer Gadu-Gadu
ciech
*
*


Dołączył: Apr 17, 2005
Posty: 331
Skąd: Ciechocinek

PostWysłany: Wto Sie 16, 2011 18:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

absolutnie odpuscic diesla w voyku

owszem sa wspaniale konstrukcje amerykanskie V8 diesel, jak detroit diesel czy cummins ale sa wzucane do duuzych vanow albo pick-upow , chociaz byly wypuszczane tez sedany z dieslem . to jednak inna bajka

znajomy renowuje lakier poteznego sedana oldsmobila wlasnie z v8 diesel z lat 80tych , wczesniej robil salonke jakas norwegom .
_________________
Chrysler Grand Voyager 3.3 01r lpg , wersja europejska , startech
Chrysler Grand Voyager 3.3 LE 96r lpg , wersja eu , webasto - sprzedany 7.07.11r
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
wyoming
*
*


Dołączył: Aug 15, 2011
Posty: 4
Skąd: Okolice Wrocławia.

PostWysłany: Sob Sie 20, 2011 20:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Szperamy po autach, nawet za benzynami (z gazem) patrzyliśmy, ale do kupna całkowitego jeszcze czekamy, zobaczymy co wyniknie, dam Wam znać co nabędziemy.
A i tak Wszystkim dziękuję za odpowiedzi. Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
marcys
*
*


Dołączył: May 15, 2007
Posty: 2624
Skąd: jaworzno / mysłowice

PostWysłany: Nie Sie 21, 2011 19:43    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

>Szperamy po autach, nawet za benzynami (z gazem) patrzyli¶my, ale do >kupna ....

skoro tak piszesz tzn. ze juz zdecydowales sie na diesla....ehhh...kup co uwazasz za stosowne byles pozniej nie zalowal pochopnej decyzji ;/
_________________
T&C 3.3 2001`
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
esdarek
Moderator
Moderator


Dołączył:
Posty: 7980
Skąd: Piekary Śląskie

PostWysłany: Pon Sie 22, 2011 20:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

bier chopie dizla-przeca calo cywilizowano ełropa jzdzi dizlem. zwlaszcza w wersji z manualem ałto jezd super-prawie jak szaran!!!. niy bier tych gupich v6 na bynzyna bo to durzo poli i siem psuje bo jak jest wiyncyj cylinduf to jet wiynkszo awarynnosc!!! a te ałtomaty to zgroza-bier takego na pyndale....

ja pier..... trza mniec niezly balagan na strychu zeby po tym co pisze na tym i innych forach o silnikach diesla w voykach zakladac nowy temat o tym potworku-mutancie. mam nadzije,ze to nie jest prowokacja i az mnie reka swierzbi zaby zamknac temat.
kazdy ma jakies granice cierpliwosci-moja sie wlasnie skonczyla.
_________________
flota:
PONTIAC TRANS SPORT 3.8 LPG by Luky
PONTIAC GRAND AM 3.1 LPG by Luky
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer Gadu-Gadu
marcys
*
*


Dołączył: May 15, 2007
Posty: 2624
Skąd: jaworzno / mysłowice

PostWysłany: Sob Sie 27, 2011 21:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ale Esdarku ja mam dobry przyklad z podworka!
sasiad z mojego bloku mial vojka (wersja jajko ) z dieslem...mial go jakies pol roku i cos mu padlo - wiec go sprzedal...jedyne co pamietam z rozmowy z nim wtedy to to ze dziwil sie dlaczego jemu padlo a przeciez inni jezdza tymi autami - wtedy sprzedawca w sklepie mu powiedzial ze jakby wymienial rozrzad co 20kkm to tez by nim jezdzil wiecznie Smile
zaraz po vojku kupil PTS 2,3 Smile nastepny wynalazek Smile w PTSie miala byc do zrobienia tylko uszczelka pod glowica..zrobil uszczelke ale sie okazalo ze peknieta jest glowica, zalatwil nowa glowice, w miedzyczasie zrobil z korytkiem zaplonu i po chyba 3 tyg znow padla mu glowica (znow zaczal znikac plyn i kopcic na bialo...) po tym wszystkim opchnal poncza i kupil mercedesa Smile no i pewnie zrazil sie do amerykanow...a wystarczylo na samym poczatku kupic jakiegos vojka 3,3/3,8 lub ponczka 3,1/3,8 i jezdzilby by do dzis zadowoolony :-)ale tak to jest jak przygode z motoryzacja zaczyna sie od dupy strony Smile czego nikomu nie zycze Smile
_________________
T&C 3.3 2001`
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
esdarek
Moderator
Moderator


Dołączył:
Posty: 7980
Skąd: Piekary Śląskie

PostWysłany: Sob Sie 27, 2011 21:18    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

tez mam takie przyklady:)
znajomy,prawie kumpel mial merca 124 automat diesel. widzac coraz wiecej amerykanskich vanow (w tym mojego) i chcac miec cos takiego kupil voyka diesla manuala. manuala przeklal juz w trzy dni(niestety w tych rocznikach diesel byl tylko manualny) ale jakbym wkleil jego opowiesci o dieslu vm to naprawde bym mogl na jego plecach wyplynac w hollywood jako scenarzysta komedii lub horrorow:)
teraz facet szuka naiwnego na tego mutanta i kupuje v6+automat wracajac do normalnosci. jak widac kazdy sie moze pomylic ale jesli ktos po przeczytaniu tego forum kupuje albo ma zamiar kupic potworka typu voyager diesel+manual to ja niestety nie bede nikogo ratowal wbrew jego woli. jak ktos chce sa strzelic w leb to powinno mu sie pozwolic-uniknie sie wtedy reprodukcji chorych osobnikow...
moze ostro ale...sorki swiat nie jest misiowaty.
_________________
flota:
PONTIAC TRANS SPORT 3.8 LPG by Luky
PONTIAC GRAND AM 3.1 LPG by Luky
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer Gadu-Gadu
kobys
*
*


Dołączył: Jun 19, 2011
Posty: 309
Skąd: Mszczonów

PostWysłany: Wto Sie 30, 2011 7:49    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

esdarek, święta racja z tym strzelaniem w łeb. Jednak wracając do dizli, to tak się zastanawiam, może to i faktycznie dobre silniki, tylko jest ich mało i tylko nieliczni mogą tym jeździć, dlatego poszła fama, że są awaryjne i do dupy, żeby zwykli zjadacze chleba ich nie kupowali. Ten silnik jest tylko dla wtajemniczonych. Mało tego, podejrzewam tu, ogólnoświatową teorię spisku i myślę, że to pentagon to napędza, ostatnio chyba coś się wydało z tymi VM bo ewakuowali pentagon Very Happy itd itp.... a resztę sobie sami dopowiedzcie, a i podejrzewam, że Lepper też maczał w tym palce i chciał ujawnić to co wiedział, jednak bidulek nie dał rady. Na koniec powiem, że jak będę miał chwilę to odwiedzę otomoto i spróbuję coś takiego kupić, jednak myślę, że o pozwolenie będę musiał najpierw napisać do Watykanu, gdzieś wyczytałem, że w podziemiach chowają prototyp tego silnika i to jest najpilniej strzeżona tajemnica.
_________________
chrysler town&country 1997r 3.8, jasna skórka i fajnie się śmiga z rodzinką, jeep ...się utopił, ford sprzedany ale jest primera na wypasie plus szukam znowu JEEPA szerokiego SmileSmile do zabawy... 
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
esdarek
Moderator
Moderator


Dołączył:
Posty: 7980
Skąd: Piekary Śląskie

PostWysłany: Wto Sie 30, 2011 9:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

cos w tym jest Very Happy
_________________
flota:
PONTIAC TRANS SPORT 3.8 LPG by Luky
PONTIAC GRAND AM 3.1 LPG by Luky
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer Gadu-Gadu
Hetman
*
*


Dołączył: Jul 13, 2011
Posty: 132

PostWysłany: Wto Sie 30, 2011 9:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wiesz, problem jest taki, że w vanach jest mało miejsca żeby skakać dookoła silnika i kombinować.
Jeśli masz własny, duży i dobrze wyposażony warsztat to możesz się bawić w odkrywanie na nowo procedur serwisowych i poprawianie fabryki. W przeciwnym razie musisz liczyć na szczęście - a w takim przypadku to ja wolę już liczyć że wygram w totka Wink .

Patrząc na to co się dzieje w sieci to na pewno potrzebowałbyś dostępu do fabrycznych instrukcji serwisowych, żeby zweryfikować co wszyscy robili "nie tak", na jakim drobiazgu się potkęli. A może nic nie robili źle? Wtedy pozostaje naprawdę tylko "tuning".

Od siebie napiszę, że ta konstrukcja nie jest do końca sensowna, rozwiązania z dużych silników nie pasują do małych i tutaj to wychodzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
kobys
*
*


Dołączył: Jun 19, 2011
Posty: 309
Skąd: Mszczonów

PostWysłany: Pon Wrz 12, 2011 11:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

no i faktycznie byłem na otomoto, a raczej na alegro. Znalazłem dizla z 1995 roku, bezawaryjny i bezwypadkowy. właściciel jak twierdzi nic w nim nie naprawiał, tylko lał i jechał. Ale, po kliknięciu na KUP TERA, najpierw komputer się zawiesił, potem wyskoczyła strona na czerwono, o treści: PROSZĘ SKONTAKTOWAĆ SIĘ Z WATYKANEM ORAZ WYPEŁNIĆ FORMULARZ I PROŚBĘ O POZWOLENIE NA ZAKUP TEGO WSPANIAŁEGO DIZLA. Gdy konczyłem wypałniać formularz, dzwoni telefon. Gość się przedstawia, agent specjalny FBI Chenry Kowalski i się zaczyna, po co mi ten samochód, kup pan lepiej benzynę, itd. Ja twardo sotję przy dizlu. Okazało się w toku dalszej rozmowy, iż mogę kupić ten samochód z dizlem, jednak muszę udac się do Watykanu i tam złożyć śluby milczenia na temat wspaniałego silnika dizla. Podróz na mój koszt, ofkors. Zrezygnowałem. Na koniec agent spec. powiedział, że mam z nikim nie rozmawiać na temat tego, że do mnie dwzonił. Ha ale nie mówił, że nie mogę pisać. Więc piszę. Bierzcie DIZLE VM, to jest najlepszy silnik pod słońcem. Nawet Czak Noris go nie ma, jeździł na HEMI...... Tak więc moja teoria spisku się potwierdziła. Pozdrawiam.
_________________
chrysler town&country 1997r 3.8, jasna skórka i fajnie się śmiga z rodzinką, jeep ...się utopił, ford sprzedany ale jest primera na wypasie plus szukam znowu JEEPA szerokiego SmileSmile do zabawy... 
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
esdarek
Moderator
Moderator


Dołączył:
Posty: 7980
Skąd: Piekary Śląskie

PostWysłany: Pon Wrz 12, 2011 12:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

hmm Question Shocked
_________________
flota:
PONTIAC TRANS SPORT 3.8 LPG by Luky
PONTIAC GRAND AM 3.1 LPG by Luky
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer Gadu-Gadu
Lutek34
*
*


Dołączył: Oct 09, 2005
Posty: 2665
Skąd: Krosno-Rzeszów podkarpackie

PostWysłany: Pon Wrz 12, 2011 21:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja mogę się pochwalić że swojego sąsiada uratowałem przed zakupem takiego mutanta, przeleciał do mnie bo widział że mam Voyka, bardzo się zdziwił że mój jest z tak dużym silnikiem benzynowym ale generalnie chciał zasięgnąc opini na temat tych samochodów bo trafia mu się WIELKA okazja kupienia Voyka z dizlem. Wtedy jak mogłem odradzałem mu zakupu tego mutanta i nawet kazałem mu wejśc na to forum żeby poczytał czym ryzykuje kupując Voyka z dizlem. Gość posłuchał i dalej jezdzi stara renówką.
_________________
2008 Subaru Tribeca H6 3.6l + BRC LPG
 www.posadzkizywiczne.eu
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer Gadu-Gadu
Hetman
*
*


Dołączył: Jul 13, 2011
Posty: 132

PostWysłany: Wto Wrz 13, 2011 19:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A ja się w międzyczasie zorientowałem lokalnie, właściciele kilku jeepów cherokee z tymi samymi silnikami bardzo sobie samochody chwalą - po ogarnięciu silników, czyli poprawkach fabryki w zakresie całej góry.

Natomiast dalej nie polecam, bo to nie dla cywili temat, szczególnie w vanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
sato
*
*


Dołączył: Sep 13, 2007
Posty: 1350
Skąd: Wodzisław Śląski

PostWysłany: Sro Wrz 14, 2011 9:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hetman napisał:


Natomiast dalej nie polecam, bo to nie dla cywili temat, szczególnie w vanie.


Ja jestem zainteresowany Laughing Wink
_________________


Chrysler Grand Voyager 3,3 2000r. LPG Stag 300
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Hetman
*
*


Dołączył: Jul 13, 2011
Posty: 132

PostWysłany: Wto Wrz 20, 2011 19:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Kupujesz? Kupiłeś?
Nie znam szczegółów i nie wiem czy będzie ktoś chciał mi je dać do upublicznienia. Ale domyślam się, że wymiana szpilek na większe, pewnie zmiana sposobu podparcia klawiatury, nie wiem co jeszcze - nie wiem jak rozwiązano kwestie dybli, ja bym planował głowice wszystkie na jednym przejściu i pewnie obustronnie.
Zmiana rozrządu też wchodzi w grę pewnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
sibi77
*
*


Dołączył: Sep 20, 2011
Posty: 659
Skąd: Rawicz/Bytów

PostWysłany: Wto Wrz 20, 2011 22:09    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeśli mogę wepchnąć swoje trzy grosze to napiszę od siebie Cool

Parę osób z tego forum zna mnie także z forum Voyagerów i wiedza że z "klekotem" miałem też osobiście do czynienia przez prawie trzy lata.

Moje zdanie o VM-ie jest takie że trzeba dbać o ten silnik troszkę bardziej niż o inne. Przede wszystkim chodzi o to żeby go nie żyłować ponad siły bo to się zemści. ja sam swoim Ex jeździłem do max 120km/h.
Auto było z 94r. lecz głowice były z 2000. Samochód kupiłem z przebiegiem niespełna 290kkm i zrobiłem nim ponad 40kkm.
Wszystkie usterki jakie w nim występowały w tym okresie to:
- wymiana kompletnego sprzęgła bo się zużyło,
- uszczelnienie pompy wtryskowej bo ciągnęła lewe powietrze
- wymiana świec żarowych

Ale jak widzicie z silnikiem nic nie było robione. Mało tego przedwczoraj miałem okazję spotkać swoje byłe autko w Zgorzelcu (bo tam poszło) i się okazało że nowy właściciel też kompletnie nic nie robił przy silniku.

Kumpel który odemnie zaraził się Voykiem w klekocie też już ma nalatane grubo ponad 300kkm i też nic nie robił (no może poza regeneracją głowic bo w jednej zaślepka puściła, ale to było tylko planowanie i wymiana uszczelniaczy zaworowych)

Mam też sąsiada który ma jajko z 2000r. i ostatnio jak się z nim widziałem że w końcu po przejechaniu nim 170kkm musi zacząć wymieniać ale zawiechę i inne pierdoły ale przy silniku KOMPLETNIE nic.

Znam jeszcze parę osób które sobie chwalą te motory, ale trzeba umieć się z nimi obchodzić.

Co do VM-a w Jeepie nic nie napiszę bo voyków nikt w terenie nie katuje.

Jedyne co z tego wynika to do "klekota" trzeba mieć szczęście przy zakupie bo nigdy nie wiesz kto nim jeździł i jak się z nim obchodził i nie można na nim oszczędzać bo nawet przeciąganie z wymianami oleju może się zemścić.

Czego bym nie polecał to Voyków z lat 96-97 bo tam był rozrząd na łańcuchu, a tam faktycznie ktoś odwalił fuszerę i rozrząd potrafił nie wytrzymać nawet 10kkm.

Ale w sumie co to są za kłopoty w porównaniu z silnikami szmelcwagena zwłaszcza 2.0 TDI gdzie oprócz pękających głowic potrafił się rozpaść napęd pompy oleju.

A rozrząd w silnikach FSI nie wytrzymuje nawet 50kkm gdzie jego żywotność jest obliczona na 200kkm

Co do pozostałych silników w Voykach to nie ma żadnego pewnego ponieważ ja posiadam obecnie auto z motorem 3.3 wyposażonego w klekoczącą tylną głowicę.

To wszystko zależy jak się z nim obchodzili poprzedni właściciele, a tego nie jest nikt w stanie nam zagwarantować.

KONIEC Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer Gadu-Gadu
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    www.asu.pl Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group