Chrysler Intrepid'94-wyciek prądu i tajemnicze przełączniki

[spartanin]

Witam wszystkie wielbicielki i wielbicieli maszyn z USA i okolic
Dwa dni temu stałem się posiadaczem Chryslera Intrepid 3.3, rocznik 94.
Stał zabiedzony u handlarzy, i wołał o pomoc:).
Auto jest technicznie w niezłym stanie, ale po dwóch dniach postoju rano chciałem wybrać się na przejażdzkę - i niespodzianka - akumulator padnięty.
Wcześniej włożyłem świeży i naładowany w miejsce starego.
Chrysler posiada immo i prawdopodobnie alarm.
W okolicy stacyjki oraz lewej nogi mam dwa tajemnicze przełączniki. Nie ruszałem ich do tej pory.
Przy stacyjce mam odblokowanie immo w postaci styku do bateryjki przy kluczyku.
Dla pewności wykonałem kluczykowanie i nie wykazało błędów oprócz tego o niedawnym odłączeniu akumulatora, co jest zrozumiałe
Załączam zdjęcia owych tajemniczych przełączników - może ktoś się już z czymś takim spotkał?
Z góry dziękuję za wszelką pomoc!
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ab5c39e8627d9529.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/27dd16e4dd0de6c1.html

[sato]

To na pewno nieoryginalne włączniki.

Schematy do ręki i wielkie szukanie.
_________________


Chrysler Grand Voyager 3,3 2000r. LPG Stag 300

[Tomaj]

Ten z prawej przy jakimś manewrze wewnątrz auta, czy małej stłuczce, czego oczywiście Ci nie życzę, może się wbić w kolano.
Zdejmij plastikowe osłony i po kabelku do kłębka. Może to atrapki lub włączniki jakiś diodek, alarmu etc.
_________________
VelSatis 3.5V6 LPG; ex Chrysler Voyager LE 3,8 AWD '98
gg3779721 ukryty

[spartanin]

Pogrzebałem troszkę przy przełącznikach, i przy żadnych ustawieniach nie dzieje się absolutnie nic. Ani na włączonym silniku, ani na wyłaczonym. Kiedy będę miał więcej czasu, pociągam wewnętrzne osłony i sprawdzę tak jak piszecie:).
O tym kolanie to nie pomyslałem, przyznam - dzięki !