www.asu.pl :: Zobacz temat - Skrzypienie w resorze - tulejkach
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   GrupyGrupy   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Skrzypienie w resorze - tulejkach

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    www.asu.pl Strona Główna -> Zawieszenie
Poprzedni temat :: Następny temat  
Autor Wiadomość
MarkusCal
*
*


Dołączył: Sep 14, 2007
Posty: 292
Skąd: Czestochowa

PostWysłany: Pią Lis 27, 2009 14:48    Temat postu: Skrzypienie w resorze - tulejkach Odpowiedz z cytatem

Zaczęły mi skrzypieć na końcach resorów - tulejki.
Myślałem że jak je "czymś" posmaruje to przestaną ale niestety nic to nie daje i chyba będę musiał je wymienić.
Czy samemu da się rade je wymienić czy lepiej jechać na warsztat ? Boję się że tych resorów
Twisted Evil
_________________

Chrysler Voyager Family 2.0 98r
I zagazowany

Chrysler Town&Country 3,6 2011
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Przemok
*
*


Dołączył: Jun 12, 2008
Posty: 133
Skąd: Opole

PostWysłany: Sob Lis 28, 2009 15:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wymienić dasz radę, a skrzypieć mogą jeszcze pióra o siebie nawzajem, szczególnie przy obejmach (w zależności od typu, jaki masz u siebie).
_________________
Grand Voyager Town&Country 3,8 2002 Grand Voyager Town&Country 3,8 1997 lpg/pb sprzedany
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer Gadu-Gadu
MarkusCal
*
*


Dołączył: Sep 14, 2007
Posty: 292
Skąd: Czestochowa

PostWysłany: Pon Lis 30, 2009 7:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przemok napisał:
Wymienić dasz radę, a skrzypieć mogą jeszcze pióra o siebie nawzajem, szczególnie przy obejmach (w zależności od typu, jaki masz u siebie).

A może i tu jest PIES POGRZEBANY - bo skrzypienie zaczęło się gdy dołożyłem pióro do resora. Samochód poszedł w górę i myślałem że coś się zmieniło w położeniu na sworzniach i zaczęły skrzypieć ale może to być faktycznie wina ocierających się piór - muszę przyłożyć UCHO do resora i dokładniej POSŁUCHAĆ
A jeżeli pióra to da się to czymś "POSMAROWAĆ" żeby nie skrzypiały ??
_________________

Chrysler Voyager Family 2.0 98r
I zagazowany

Chrysler Town&Country 3,6 2011
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
marcys
*
*


Dołączył: May 15, 2007
Posty: 2624
Skąd: jaworzno / mysłowice

PostWysłany: Pon Lis 30, 2009 12:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

no wlasnie moze piora skrzypia? czy przy dokladaniu piora polozyles plastikowa przekladke i przesmarowales wszystko?
_________________
T&C 3.3 2001`
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
MarkusCal
*
*


Dołączył: Sep 14, 2007
Posty: 292
Skąd: Czestochowa

PostWysłany: Pon Gru 07, 2009 7:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

marcys napisał:
no wlasnie moze piora skrzypia? czy przy dokladaniu piora polozyles plastikowa przekladke i przesmarowales wszystko?


Teraz to jestem MĄDRY ale jak to zwykle z Polakiem bywa po SZKODZIE.
Tylko że tak to jest z naszymi PSEUDO FACHOWCAMI
Resory dokładałem w warsztacie który miał oponie jako solidny (kasę też bierze SOLIDNĄ Evil or Very Mad ) - nic nie było mówione na temat jakiś podkładek czy skrzypienia w czasie jazdy.
Teraz ma preparat penetrująco - samarujący w samochodzie i co jakiś czas smaruję resory - to na jakiś czas pomaga - ale to rozwiązanie NIE PODOBA MI SIĘ Exclamation

I znowu zadaje sobie PYTANIE - czy człowiek musi się na wszystkim ZNAĆ - po to się idzie do FACHOWCA żeby było zrobione solidnie i dobrze a tu jak zwykle - jak samemu się nie dopilnuje to zrobią ci BYLE JAK - RĘCE OPADAJĄ - ostatni przykład "PROFESJONALNEGO" podejścia do ROBOTY : założyli mi odwrotnie NOWE zimówki na koła Twisted Evil - myślałem że kogoś ZABIJĘ w zakładzie gdzie zakładałem opony - to dobrze że po dwóch tygodniach to zauważyłem a nie po sezonie albo jeszcze później
_________________

Chrysler Voyager Family 2.0 98r
I zagazowany

Chrysler Town&Country 3,6 2011
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Gural
*
*


Dołączył: Sep 07, 2007
Posty: 1266
Skąd: UÄ�

PostWysłany: Pon Gru 07, 2009 8:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

zawsze mozesz wziasc troche starego oleju w strzykawke i mocno skropic wszystko + tuleje itp pomaga na dlugi czas (juz testowalem)
_________________
jest:
dodge grand caravan 3.8 LPG 2005
seat Leon 1.6 2010

było
tyle, że nie spamiętam Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
marcys
*
*


Dołączył: May 15, 2007
Posty: 2624
Skąd: jaworzno / mysłowice

PostWysłany: Pon Gru 07, 2009 9:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

>I znowu zadaje sobie PYTANIE - czy człowiek musi się na wszystkim >ZNAĆ - po to się idzie do FACHOWCA

w polsce profesja FACHOWCA juz praktycznie nie istnieje..takie moje zdanie!
>po pierwsze "nie oplaca sie" bo fachowcowi trzeba DOBRZE zaplacic, a kazdy chce tanio,
>po drugie teraz ludzie sa zadowoleni jak im sie "produkt" sprzeda nie tyle wartosciowy co ladnie zapakowany ;/ np. w serwisie serwuje sie kawe a naprawa byl;e pierdoly polega na wymianie calego zespolu..klient placi ale jest zadowolony z dobrej obslugi...
> po trzecie i chyba najwazniejsze - teraz wiedze zaczynaja cenic i znalezc naprawde wazne informacje w ogolnodostepnych ksiazkach jest TRUDNO! niech ktos sobie porowna np.ksiazke "sam naprawiam" jakiegos wartburga z lat 70-80 z ksiazka "sam naprawiam" np.skody oktawii czy innego passata ;/

tak ze Marcus sam widzisz ze albo trzeba miec swoja wiedze i dopiero isc do fachowca, albo robic samemu..innej sensownej opcji nie ma bo prawie zawsze bedziesz wydymany ;/
_________________
T&C 3.3 2001`
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
Gural
*
*


Dołączył: Sep 07, 2007
Posty: 1266
Skąd: UÄ�

PostWysłany: Pon Gru 07, 2009 11:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

no albo wejsc na forum i sie popytac kolegow Smile
_________________
jest:
dodge grand caravan 3.8 LPG 2005
seat Leon 1.6 2010

było
tyle, że nie spamiętam Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
kitt78
*
*


Dołączył: May 25, 2009
Posty: 474
Skąd: Torun

PostWysłany: Czw Gru 10, 2009 7:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Potwierdzam fachowcy od naprawy i dagnostyki aut to prawie wymarła profesja.

Podobnie z lekarzami (przerobione wielokrotnie - niestety na własnych dzieciach)

Trzeba kontrolować jakie badania zlecają, czy je wykonują oraz czytać ze zrozumieniem wypis.

O ZGROZO - przecież nie możemy być jednocześnie mechanikami, elektrykami, lekarzami i informatykami w jednym.

Ale liczy się ilość, nie jakość. Evil or Very Mad
_________________
2004 Dodge Stratus 2.4 LPG (A604)
był: Dodge Grand Caravan 3,3l AWD rok 2000
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Gural
*
*


Dołączył: Sep 07, 2007
Posty: 1266
Skąd: UÄ�

PostWysłany: Czw Gru 10, 2009 8:15    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ilości w Polsce w kazdym zawodzie jest pod dostatkiem a wrecz az za duzo niestety wiekszosc idzie na prosta kase i nie ma kompletnie kompetencji
_________________
jest:
dodge grand caravan 3.8 LPG 2005
seat Leon 1.6 2010

było
tyle, że nie spamiętam Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
wader71
*
*


Dołączył: Oct 30, 2006
Posty: 889
Skąd: -=Wrocław=-

PostWysłany: Czw Gru 10, 2009 11:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Gural coś mi się wydaje, że nie tylko w Polsce tak jest na całym świecie - po prostu Ameryka Laughing

I tylko jestem ciekawy dokąd nas to zaprowadzi...?
Ludzie prawie w każdym przypadku korzystają z internetu żeby coś prawidłowo wykonać czy naprawić i tu wyobraźmy sobie, że któregoś dnia net zniknie .... MASAKRA

Ogólnie warto zdobywać wiedzę w każdej możliwej dziedzinie choć wiadomo, że jest to uciążliwe. Wink

A co do skrzypienia to jeżeli na sucho to tylko plastikowe przekładki między piórami a jeżeli na mokro to smar grafitowy najlepiej z dodatkiem parafiny Cool
_________________
Pontiac VIBE '04 LPG-Luky
Chlopaki maja Pontiaki !!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Gural
*
*


Dołączył: Sep 07, 2007
Posty: 1266
Skąd: UÄ�

PostWysłany: Czw Gru 10, 2009 12:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

powiem ci tak, kolega kupil sobie polówke z dieslem nie wiem jaki tam jest dokaldnie silnik, ale w Polskim serwisie 4 razy go odsylali z kwitkiem i ciagle nie potrafili rozwiazac problemu, pojechal cos okolo 40 km za granice polsko-niemiecka do serwisu vw i usterke zlikwidowali w ciagu 2 godzin i zaplacil smieszne 17 euro

wiec jesli chodzi o kompetencje aso to wydaje mi sie ze na zachodzie staja na wyzszym poziomie
_________________
jest:
dodge grand caravan 3.8 LPG 2005
seat Leon 1.6 2010

było
tyle, że nie spamiętam Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
wader71
*
*


Dołączył: Oct 30, 2006
Posty: 889
Skąd: -=Wrocław=-

PostWysłany: Sob Gru 12, 2009 17:09    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

I tu Ci przyznam rację, ale pewnie w takich przypadkach duże znaczenie ma też wyposażenie polskich serwisów w odpowiedni sprzęt diagnostyczny.
_________________
Pontiac VIBE '04 LPG-Luky
Chlopaki maja Pontiaki !!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
orzech
*
*


Dołączył: Nov 16, 2007
Posty: 337
Skąd: Chorzów

PostWysłany: Sob Gru 12, 2009 20:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

...no z tymi serwisami niemieckimi to nie tak całkiem Idea -szwagier ma Omege i co jaki czas oświeca mu się "check"-i co powymieniali połowe podzespołów Idea i... i dalej to samo - wnerwił się i sam zdemontował obudowę silnika (tą nad śieicami)i co sie okazało!!??-olej zalewał świece od góry Question ..i "check"wywalał Exclamation - oni niepokwapili się zobaczyć prostej sprawy tylko wymieniali,wymieniali nie to co trzeba-takie też fachowcy są w niemcowie Laughing Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
marcys
*
*


Dołączył: May 15, 2007
Posty: 2624
Skąd: jaworzno / mysłowice

PostWysłany: Sob Gru 12, 2009 21:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

>oni niepokwapili siê zobaczyæ prostej sprawy tylko wymieniali,wymieniali >nie to co trzeba-takie te¿ fachowcy s± w niemcowie

moze to byli polscy fachowcy? Smile w koncu tylu ich juz wyjechalo...a tak na marginesie profesjonalny serwis w dzisiejszych czasach to tylko komputer diagnostyczny! jesli on nie wykaze konkretnie usterki to nie ma zmiluj sie! dam sobie reke odciac ze 90% ASO beda wymieniac wszystko po kolei az sie uda TRAFIC!!!
_________________
T&C 3.3 2001`
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
wmarek65
*
*


Dołączył: Feb 20, 2006
Posty: 1049
Skąd: Małopolska

PostWysłany: Sob Gru 12, 2009 21:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

marcys napisał:
...a tak na marginesie profesjonalny serwis w dzisiejszych czasach to tylko komputer diagnostyczny!


I jeszcze kogoś z głową do tego komputera Laughing Laughing
_________________
--------------------------------------------------
Chrysler Grand Voyager AWD 3,8 2000 +sek Landi Renzo Omegas
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
wmarek65
*
*


Dołączył: Feb 20, 2006
Posty: 1049
Skąd: Małopolska

PostWysłany: Sob Gru 12, 2009 22:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wader71 napisał:
, ale pewnie w takich przypadkach duże znaczenie ma też wyposażenie polskich serwisów w odpowiedni sprzęt diagnostyczny.


Mam trochę inną teorie Very Happy bo sprzętu w naszych serwisach nie brakuje,ale brakuje wiedzy Wink Poza tym specjalizacja.Mam kolege mechanika który prowadzi własny zakład już 30 lat, ale obsługuje tylko jedna grupę aut i nie przyjmuje żadnych innych.Klient dodając do niego auto ma określoną godzinę i minutę odbioru auta po naprawie i bardzo rzadko się zdarza by nie było na czas,a robi około 20 aut dziennie Wink
A w ASO jest różnie,pare miesięcy temu byłem w ASO Chrysler pod Warszawą i pytałem o usługe adaptacji (nauki skrzyni ASB)w moim voyku ,a tam <fachowiec> noszący po hali komp DRB III mówi mi że nie ma nic takiego i jeśli coś sie dzieje ze skrzynią to napewno jest do naprawy Wink
Gdzie jak gdzie ale w ASO powinni się znać o wiele lepiej niż większość prywatnych warszatów bo między innymi dostają biuletyny o typowych usterkach wystepujących w danych modelach i przy rzeczywiście profesionalnym personelu to już w bramie powinni wiedziec co autu dolega Laughing
_________________
--------------------------------------------------
Chrysler Grand Voyager AWD 3,8 2000 +sek Landi Renzo Omegas
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
wader71
*
*


Dołączył: Oct 30, 2006
Posty: 889
Skąd: -=Wrocław=-

PostWysłany: Nie Gru 13, 2009 15:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sprzęt diagnostyczny może i już mają tylko jeszcze pozostaje wierne i dokładne tłumaczenie informacji, które ten sprzęt wypluwa a z tym jak wszyscy wiemy nie jest dobrze.
Polacy ogólnie słabo znają języki obce a błędna interpretacja usterki jest zmorą większości niedoszkolonych diagnostów.

Np :
"zamek" nie zawsze znaczy "zamek" Confused
_________________
Pontiac VIBE '04 LPG-Luky
Chlopaki maja Pontiaki !!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
On
*
*


Dołączył: Apr 16, 2008
Posty: 1010
Skąd: Słupsk Pomorskie Plymouth G.V. 3,3 1996r był. Teraz Chrysler G.V. 3,3 Limited 2003r.

PostWysłany: Sob Cze 05, 2010 16:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Z uwagi na to, że mam tylko jedno pióro resora i zbyt miękki samochód, to chcę założyć dodatkowe pióro.
Podpowiedzcie jak się za to zabrać, jakie, a raczej od czego takie pióro będzie pasować, czym zrobić przekładkę między piórami i skąd wziąć obejmy do połączenie piór.
Najważniejsze, czy zrobię to sam czy jednak będę musiał jechać do kowala.
Sam demontaż pióra, wydaje się prosty, ale czy bez kanału, a tylko na podnośniku zrobię tę robotę.
Jeżdżę z ludźmi i często mam komplet osób na pokładzie i są to głównie dziewczyny i one same się śmieją, że "cycki im poodpadają" przez tę jazdę.
Amortyzatory mam "nówki nie śmigane" ale ich wymiana na niewiele się zdała, cycki dalej im podskakują Laughing
Spróbujmy coś z tym zrobić, bo przecież szkoda żeby te cudeńka im poodpadały Laughing
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
kitt78
*
*


Dołączył: May 25, 2009
Posty: 474
Skąd: Torun

PostWysłany: Sob Cze 05, 2010 17:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

On napisał:
Z uwagi na to, że mam tylko jedno pióro resora i zbyt miękki samochód, to chcę założyć dodatkowe pióro.


TO ja też się podłączę z tym pytaniem - ja mam wiele piór w moim tylnym zawieszeniu (AWD) ale i tak prawie leżą na odbojach (z jednej strony 1cm z drugiej 3cm od odboju w stanie spoczynku ( a resory generalnie są proste o====o)

Zastanawiałem się nad miechami powietrznymi (bez komputera - autopoziomowania).
Są dostępne do dostawczaków - kwestia dorobienia mocowania.
http://sklep.resor-rex.com.pl/go/_info/?id=350

Inna kwestia to kasa - ile kosztuje regeneracja u fachowca resorów?
http://sklep.intrak.com.pl/photo/product_big/a/8/2/1_a821ca6b2be6.jpg
_________________
2004 Dodge Stratus 2.4 LPG (A604)
był: Dodge Grand Caravan 3,3l AWD rok 2000


Ostatnio zmieniony przez kitt78 dnia Sob Cze 05, 2010 18:06, w całości zmieniany 6 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
marcys
*
*


Dołączył: May 15, 2007
Posty: 2624
Skąd: jaworzno / mysłowice

PostWysłany: Sob Cze 05, 2010 17:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja tam sie zbytnio na resorach nie znam ale regeneracja resorow )kiedys) polegala wlasnie na oodaniu do takiego kowala. Z tym ze chyba byly dwie szkoly - jedna na zimno czyli poprostu giecie pior w odpowiednia polelpisoide(to mozna zrobic nawet w garazu ), druga na goraca - czyli wyklepanie i od nowa cza bylo odpuszczac stal itp. w kazdym razie sa chyba jeszcze fachowcy bo nietak dawno temu jadac z cieszyna w okolicy zjazdu na bielsko widzialem bilbord - regeneracja resorow Wink
Pioro mozna dolozyc ale tez bez przesady - dokladajac pioro utwardzimy zawieszenie, ale na juz splaszczonych resorach nie podniesiemy auta!
_________________
T&C 3.3 2001`
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
On
*
*


Dołączył: Apr 16, 2008
Posty: 1010
Skąd: Słupsk Pomorskie Plymouth G.V. 3,3 1996r był. Teraz Chrysler G.V. 3,3 Limited 2003r.

PostWysłany: Nie Cze 06, 2010 9:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Właśnie u mnie są płaskie kiedy auto jest niezaładowane, chili pewnie resory do wymiany Confused ...
... i stąd pewnie raz w roku muszę zmieniać amortyzatory.
Auto mam 2,5 roku, a założyłem już trzeci komplet amorków Confused
Nie pozostaje chyba nic innego, jak tylko wymienić resory na glanc nówki nie śmigane... tylko, że ja jeszcze nie mam własnej mennicy...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
marcys
*
*


Dołączył: May 15, 2007
Posty: 2624
Skąd: jaworzno / mysłowice

PostWysłany: Nie Cze 06, 2010 13:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

no ale co maja opadniete resory do zuzycia amortyzatorow? wogole jak sie objawialo to zuzycie amorkow? wyciekly?
no i dlaczego nie wykonasz jakiejs regeneracji resorow? do stracenia nie masz nic a zyskac mozesz wiele...
_________________
T&C 3.3 2001`
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
kitt78
*
*


Dołączył: May 25, 2009
Posty: 474
Skąd: Torun

PostWysłany: Nie Cze 06, 2010 14:08    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A ile orientacyjnie kosztuje regeneracja resorów?
_________________
2004 Dodge Stratus 2.4 LPG (A604)
był: Dodge Grand Caravan 3,3l AWD rok 2000
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
marcys
*
*


Dołączył: May 15, 2007
Posty: 2624
Skąd: jaworzno / mysłowice

PostWysłany: Nie Cze 06, 2010 15:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nie wiem ile kosztuje, ale przeciez mozna sprobowac wyciagnac resor, sciagnac obejmy i rozlozyc na poszczegolne piora i je podoginac - kiedys tak to sie robilo w maluchach i polonezach..ew. poprubowac i wymienic kilka pior na wlasnie takie z malucha/poloneza/zuka czy innej nyski..drogie to napewno nie bedzie - jedyna niewiadoma to szerokosc piora ;/
no i przy skladaniu nie zapomniec o przekladkach z tworzywa i obfitym przesmarowaniu pomiedzy piorami smarem grafitowym...tak to sie robilo kiedys i to pomagalo - przeciez to tylko resor, zadna kosmiczna technologia
_________________
T&C 3.3 2001`
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
On
*
*


Dołączył: Apr 16, 2008
Posty: 1010
Skąd: Słupsk Pomorskie Plymouth G.V. 3,3 1996r był. Teraz Chrysler G.V. 3,3 Limited 2003r.

PostWysłany: Wto Cze 08, 2010 9:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

U mnie jest tylko jedno pióro. Nie dwa, nie trzy, tylko jedno.
W Słupsku i okolicach nie ma nikogo kto podjąłby się "dokładki" lub regeneracji.
Podobno jest jakiś zakład koło Gdańska Confused który zajmuje się tylko i wyłącznie regeneracją i dokładkami piór, tylko gdzie koło Gdańska ?

Może ktoś ma więcej danych, gdzie znajduje się ta firma, to proszę o podpowiedzi.
Wiem, że "okolice" trójmiasta już brzmi dziwnie i szeroko obszarowo, ale...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
marcys
*
*


Dołączył: May 15, 2007
Posty: 2624
Skąd: jaworzno / mysłowice

PostWysłany: Wto Cze 08, 2010 20:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

jednopiorowy resor?? przyznam ze pierwsze slysze...a w oryginale tez jest tylko 1 pioro? pytam bo jak "siedzialem" w starych motocyklach to w przedwojennych lekkich konstrukcjach BMW (R2) byl na przodzie resor cwierceliptyczny skladajacy sie chyba z 5 czy 6 pior - a tu badz co badz w duzym ciezkim aucie i to na tyle tylko jedno pioro??
_________________
T&C 3.3 2001`
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
kitt78
*
*


Dołączył: May 25, 2009
Posty: 474
Skąd: Torun

PostWysłany: Wto Cze 08, 2010 20:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

1 pióro - FWD
wiele piór AWD
Możliwe są że wersje FWD wiele piór - Heavy Duty czy Tow Package
_________________
2004 Dodge Stratus 2.4 LPG (A604)
był: Dodge Grand Caravan 3,3l AWD rok 2000
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
On
*
*


Dołączył: Apr 16, 2008
Posty: 1010
Skąd: Słupsk Pomorskie Plymouth G.V. 3,3 1996r był. Teraz Chrysler G.V. 3,3 Limited 2003r.

PostWysłany: Czw Cze 10, 2010 14:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przy okazji zrobię fotkę, to ją tu wrzucę, niedowiarku Wink Laughing i zobaczysz na własne oczy.
To, że miałem 3= z matmy i to naciągane, to wcale nie znaczy, że nie POtrafię POliczyć do ciesienciu Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
marcys
*
*


Dołączył: May 15, 2007
Posty: 2624
Skąd: jaworzno / mysłowice

PostWysłany: Czw Cze 10, 2010 15:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

>Z uwagi na to, że mam tylko jedno pióro resora i zbyt miękki >samochód, to chcę założyć dodatkowe pióro.

no skoro twoj samochod zostal tak "okaleczony" przez fabryke Smile to cza dolozyc Wink

>Podpowiedzcie jak się za to zabrać, jakie, a raczej od czego takie pióro >będzie pasować,

nie wiem od czego bedzie pasowac ale jedyna rzecz jaka cie ogranicza to szerokosc piora...pokrec sie po parkingu i zmierz szerokosc resorow w polonezie czy innym ogolno dostepnym i tanim! aucie...dlugosc zawsze mozesz zmienic ucinajac po obu stronach pioro i "zaokraglajac je"

>czym zrobić przekładkę między piórami i skąd wziąć >obejmy do >połączenie piór.

przekladka nie jest obowiazkowa, ale wskazana wlasnie ze zgledu na piszczenie...jako przekladki najlepiej uzyc paskow teflonu grubosci ok.3mm, ale mozna tez inne w miare elastyczne(zeby sie nie polamalo i pokruszylo) tworzywo - np. PP. jakis czas temu widzialem w sklepie z czesciami do zukow i innych ciezarowek takie oryginalne przekladki - napewno teflon to nie byl, choc bylo to biale Wink
Obejmy do pior to albo jakies inne oryginalne obejmy skrocic, dobrze ulozyc! zacisnac i pospawac, albo dorobic z blachy 3mm...obejme trzeba jakos zakotwiczyc na najdluzszym piorze(oryiginalnie to w piorze jest jakis wpust, a obejma ma wytloczenie) - chodzi o to by obejma pozwalala na ruch pior a przy tym sie nie zsunela - jak masz dostep do imadla, mlotkow to dasz rade! przeciez piorowe resory to juz w bryczkach w XVIIIw byly.... przy skladaniu pior w calosc niezapomnij obficie przesmarowac smarem grafitowym wszystkich pracujacych powierzchni

>Sam demontaż pióra, wydaje się prosty, ale czy bez kanału, a tylko na >podnośniku zrobię tę robotę.

nie wiem jak w vojku z dostepen ale w polonezie czy duzym fiacie resor demontuje sie wlasnie z poziomu kola(bez kanalu), montuje sie w kolejnosci odwrotnej z tym ze czasem trzeba uzyc drugiego podnosnika lub dlugiej brechy celem "wepchniecia" resoru w gniazdo..ot cala filozofia - taka wlasnie kowalska robota..bez majzla i mlota h%^$j nie robota Wink
_________________
T&C 3.3 2001`
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
On
*
*


Dołączył: Apr 16, 2008
Posty: 1010
Skąd: Słupsk Pomorskie Plymouth G.V. 3,3 1996r był. Teraz Chrysler G.V. 3,3 Limited 2003r.

PostWysłany: Wto Mar 15, 2011 14:44    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wracam do tematu dołożenia pióra resora.

Temat długo przeze mnie męczony, ale nadal nie zwalczony.
Jednego razu rozłożyłem tylne zawieszenie, bo guma pod resorem się wytarła i przy okazji oglądałem resor pod kątem dołożenia pióra i naszły mnie wątpliwości Confused

Pierwsza, to sworzeń ustalający pozycję resora w zawieszeniu. Właśnie ten sworzeń nastręcza główny problem, bo dokładając pióro, należałoby ten sworzeń uciąć i w tym miejscu wywiercić otwór, po to, żeby po dołożeniu "nowego" pióra sworzeń z tegoż wszedł w otwór ustalający w belce.

Problem drugi, to czy po wywierceniu otworu, miejsce to nie będzie osłabione.

Problem kolejny, to miejsce na osadzenie drugiego pióra na belce. Śruby montażowe będą za krótkie, a w naszych sklepach takich nie dostaniemy, ale powiedzmy, że śrubę zrobię u tokarza...

Jedno pióro wchodzi w belkę na głębokość 25mm, a po dołożeniu pióra będzie tylko Question 12-15mm, czy to nie będzie za mało ?
Nie chcę żeby resor wyskoczył mi z belki w czasie jakichś nie przewidzianych, ostrych manewrów na drodze.

Stąd mam pytanie:

Czy ktoś już dokładał pióro do naszych Chryslerków, jak to zrobił i czy całość dobrze się sprawuje.

Dodam, że nowy resor w serwisie kosztuje 650zł/szt, a wielość rodzajów wg. katalogu nie pozwoli na wcześniejsze zamówienie.
Mimo posiadanego numeru VIN nie ma możliwości dobrania resora przed demontażem starego...

O problemie z doborem resora można poczytać też tu:

http://asu.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=337

Dodam, że w Słupsku żaden, u których byłem, a byłem w wielu, warsztat mechaniczny nie chce zająć się problemem dołożenia pióra, bo pewnie łatwiej jest wymienić część, ale tyle, to ja sam potrafię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
MLODY1984
*
*


Dołączył: Mar 02, 2011
Posty: 147
Skąd: Jelenia Góra (dolny

PostWysłany: Czw Mar 17, 2011 11:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam u mnie koło Jeleniej Góry, jest świetny kowal u którego klepałem resory do swojego Vojtka, koszt całej operacji wyniósł 540 zł ale kowal klepał resory na gorąco każde pióro z osobna, dał nowe przekładki i zmienił jedno pióro resoru na twardsze. Efekt: Vojtek jest wyższy(także miałem już prosty resor 0=====0, az mi odbojniki poodpadały Smile) nic nie piszczy i nie skrzeczy. naprawde warto zainwestowac Razz
_________________
Dodge Grand Caravan 3.8l SE z LPG 97r kanada
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer Gadu-Gadu
On
*
*


Dołączył: Apr 16, 2008
Posty: 1010
Skąd: Słupsk Pomorskie Plymouth G.V. 3,3 1996r był. Teraz Chrysler G.V. 3,3 Limited 2003r.

PostWysłany: Czw Mar 17, 2011 20:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wszystko byłoby fajnie, ale ja mam resor jednopiórowy i tu cały problem, ale dzięki za odpowiedź.
Pozdrawiam, Piotrek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    www.asu.pl Strona Główna -> Zawieszenie Wszystkie czasy w strefie
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group