www.asu.pl :: Zobacz temat - Demontaż bębnów hamulcowych Dodge Caravan 2004
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   GrupyGrupy   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Demontaż bębnów hamulcowych Dodge Caravan 2004

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    www.asu.pl Strona Główna -> Sam naprawiam
Poprzedni temat :: Następny temat  
Autor Wiadomość
Airjack
*
*


Dołączył: Jun 16, 2010
Posty: 32
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie Sty 09, 2011 22:42    Temat postu: Demontaż bębnów hamulcowych Dodge Caravan 2004 Odpowiedz z cytatem

Po przeprowadzonej renowacji tylnych hamulców bębnowych - uwaga, którą gdybym znał, byłbym godzinę roboty do przodu Sad . W serwisówce o tym niestety nic nie ma. Otóż automatyczny regulator szczęk jest inny w lewym i prawym kole. W lewym gwint jest lewy w prawym prawy. A więc gdy bęben nie schodzi należy "zsunąć szczęki" skracając rozpierający je automat poprzez skręcenie radełkowanej nakrętki. Dostęp ciężki. Od wewnątrz podłuzny otwór w blaszanej osłonie, pod cylinderkiem. Otwór winien być osłonięty gumową zaślepką po jej wyjęciu, za widoczną linką ręcznego jest opisywana nakrętka. I teraz śrubokrętem mozolnie pokręcamy nakrętkę w stronę (którą!). Teraz wiem że w lewym kole w GÓRĘ a w prawym w DÓŁ. Oczywiście wcześniej do środka należy wprowadzić odpowiednią ilość patentów na odkręcanie (kto w co tam wierzy - ja w 50% acetonu i 50% oleju do autom. skrzyni) szczególnie gdy zaslepki nie było i wilgoć zrobiła swoje z regulatorem. Oczywiście po zakończonej sukcesem renowacji należy otwory zaslepić. Ja użyłem wyciętych z grubej gumy zzślepek.
_________________
Dodge Caravan 3.3 2004
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
marcys
*
*


Dołączył: May 15, 2007
Posty: 2624
Skąd: jaworzno / mysłowice

PostWysłany: Pon Sty 10, 2011 17:58    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Air ale tak jest w chyba 70% samochodach..znaczy taki typ regulatora Smile
ta "radelkowana" nakretka ma wyciecia w ksztlcie zapadki i chcac zluzowac szczeki trzeba pokrecic w strone przeciwna niz ma "zamykac zapadka". nei wiem jak w vojku ale w europejskich samochodach najlepszym patentem na krecenia ta nakretka jest wsadzenie cienkiego srubokreta w otwor po srubie kola.
no i pozatym jest i tak ma sie szczeki do wymiany (a u ciebie chyba tak jest/bedzie skoro je potraktowales olejem), to mozna beben rwac na zywca podwazajac go jakimis srubokretami/lyzkami o tarcze kotwiczna i pobijajac mlotkiem.
A no i jeszcze jedno - skoro do sciagniecia bebna trzeba bylo popuszczac szczeki to znaczy ze beben ma juz rant ktory trzeba albo zeszlofowac, albo ztoczyc..albo wymienic bebny Smile
_________________
T&C 3.3 2001`
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
ply
*
*


Dołączył: Jul 14, 2007
Posty: 438
Skąd: Śląsk

PostWysłany: Pon Sty 10, 2011 21:45    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak te samoregulatory to ciężko rozgryźć na początku.
Dodam tylko że przy wymianie bębnów na nowe koniecznie trzeba wymienić szczęki na nowe !
stare będą wytarte bardziej na środku wystarczy 1-2 mm i będą biły niesamowicie, ja tak miałem, choć wyglądały jak nowe bo niedawno wymianie.
_________________
Plymouth Grand Voyager 3,3 '96 LPG, 16l/100km
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Airjack
*
*


Dołączył: Jun 16, 2010
Posty: 32
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto Sty 11, 2011 11:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Masz rację Marcys, wiele się wyjaśnia jak otworzysz bęben, ale pierwszy raz potrzebna jest w zasadzie rada "kręć w górę" lub "w dół". Przez otwór śruby się nie da bo są szpilki (tylko od tyłu). Z płynem na "luzowanie" połaczeń nie ma strachu że pójdzie na okładziny bo otwór i nakrętka jest w strefie centralnej (pomiędzy okładzinami) i płyn spływa na dół nie zwilżając okładzin. W moim przypadku i tak okazało się bez znaczenia bo wykładziny mam do wymiany. Już zamówiłem + lewy automat bo ząbki były w 30% wyrwane. Prawdopodobnie przez brak gumowej zaślepki, rzeczonego wyżej, otworu tylnej osłony gwint zapiekł (zardzewiał) i dzwignia wyrwała ząbki (z tego koła od jakiegoś czasu dochodziły dziwne dźwięki Wink - samoregulator nie działał).
_________________
Dodge Caravan 3.3 2004
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
marcys
*
*


Dołączył: May 15, 2007
Posty: 2624
Skąd: jaworzno / mysłowice

PostWysłany: Wto Sty 11, 2011 21:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

airjack generalnie w bebnach sa bardzo niekorzystne warunki jesli chodzi o korozje..jest wilgotno, jest brud ktory lapie ta wilgoc, jest maly ruch powietrza i wszystko gnije - wiec i ta twoja zebatka mogla zgnic - ale bardziej prawdopodobne ze ktos juz nia kilka razy krecil i ja poprostu zniszczyl.

>z tego ko³a od jakiego¶ czasu dochodzi³y dziwne d¼wiêki Wink - >samoregulator nie dzia³a³

nie wiem jak to jest dokladnie zrobione w wojku ale podejrzewam ze tak samo jak w innych autach, a tam dziwne dzwieki pochodza przewaznie od wygietej lub zle zalozonej sprezyny ktora obciera o piaste - wydajac przy tym piski i zgrzyty
_________________
T&C 3.3 2001`
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    www.asu.pl Strona Główna -> Sam naprawiam Wszystkie czasy w strefie
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group