www.asu.pl :: Zobacz temat - pierścienie uszczelniające do Wini
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   GrupyGrupy   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

pierścienie uszczelniające do Wini

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    www.asu.pl Strona Główna -> Silnik
Poprzedni temat :: Następny temat  
Autor Wiadomość
Gobowiec
*
*


Dołączył: May 24, 2005
Posty: 556

PostWysłany: Sro Paź 28, 2009 16:10    Temat postu: pierścienie uszczelniające do Wini Odpowiedz z cytatem

W warsztacie powiedzieli mi że muszę kupić pierścienie pierwszego szlifu. Jak pytam się w sklepikach to nikt nie ma. Czy ktoś może podpowiedzieć gdzie takowe znajdę? Oczywiście w sklepiku Rafała już pytałem. Druga sprawa, czy słyszeliście aby ktokolwiek potrzebował do Windstara pierścienie inne niż nominał? Jak nazywają się pierścienie uszczelniające po angielsku/niemiecku? Może spróbuję ściągnąć je.
_________________
Gobowiec Smile Windstar 3.0 97r. zagazowany
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
imjacek
*
*


Dołączył: Jan 20, 2009
Posty: 64
Skąd: Podkarpackie

PostWysłany: Sro Paź 28, 2009 18:22    Temat postu: c Odpowiedz z cytatem

Piston rings. Compression rings to uszczelniające, oil rings albo oil control rings to olejowe. Te to chyba nominalne:

http://209.85.129.132/search?q=cache:_c2iqvNEAPoJ:www.clearlyauto.com/catalog/1999/Ford/Windstar/V6-183-3.0L/Engine/Piston-Rings+windstar+oil+piston+rings+price&cd=3&hl=en&ct=clnk

Obrazek (taki jakby slowniczek trochę):
http://www.forddirectonline.com/partlocator/index.cfm?action=getLocator&siteid=214462&chapter=DP2027&appSectionid=10&groupid=10044&subgroupid=62185&componentid=0&make=10&model=Windstar&year=1997&graphicID=T027035&callout=19&catalogid=1

I jeszcze tu pierścienie, za $ 36 zestaw na dwa tłoki, hmmm... Coś drogo.

http://www.forddirectonline.com/partlocator/index.cfm?action=getLocator&siteid=214462&chapter=DP2027&appSectionid=10&groupid=10044&subgroupid=62185&make=10&model=Windstar&year=1997&catalogid=1

No ale już wiadomo czego szukać.
_________________
pozdrawiam
Jacek

'04 Ford Freestar SE 3.9
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
imjacek
*
*


Dołączył: Jan 20, 2009
Posty: 64
Skąd: Podkarpackie

PostWysłany: Sro Paź 28, 2009 18:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeszcze raz. Znalazłem "oversized", czyli nadwymiarowe, ale nie mam pojęcia, jaki ten nadwymiar jest twojemu Winniemu potrzebny. Jeśli link dobrze zadziała, to trzeba wybrać wymiar - "choose size"

http://www.rockauto.com/catalog/raframecatalog.php?carcode=1354845&parttype=5620&a=FRc1354845k212551
_________________
pozdrawiam
Jacek

'04 Ford Freestar SE 3.9
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
marcys
*
*


Dołączył: May 15, 2007
Posty: 2624
Skąd: jaworzno / mysłowice

PostWysłany: Sro Paź 28, 2009 19:26    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dobre pierscienie robi lodzka firma "prima". poszukaj na necie linka i skontaktuj sie z nimi, dorobia nawet na zamowienie.
_________________
T&C 3.3 2001`
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
jacekz
*
*


Dołączył: Dec 15, 2007
Posty: 326

PostWysłany: Sro Paź 28, 2009 20:09    Temat postu: Re: pierścienie uszczelniające do Wini Odpowiedz z cytatem

Gobowiec napisał:
W warsztacie powiedzieli mi że muszę kupić pierścienie pierwszego szlifu.

Z ciekawości zapytam co chłopaki kombinują, cylindry i tłoki są po pierwszym szlifie?
_________________
Windstar 3.0 '97 - ręka noga mózg na ścianie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Gobowiec
*
*


Dołączył: May 24, 2005
Posty: 556

PostWysłany: Sro Paź 28, 2009 21:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

proszę mnie oświecić! Oddałem go do mechanika. Ten zdjął głowice i mówi że na dwóch garach z przodu i na jednym z tyłu są bardzo duże luzy. Jeśli dobrze zrozumiałem, to "olej przelatuje jak przez sitko." Powiedział, że pierścienie do wymiany. a w ogóle był zdziwiony że tylna głowica jest w lepszym stanie niż przednia. Jak zacząłem sprawdzać gdzie i po ile to zobaczyłem że są nominały oraz 1,2.. szlifu. Spytałem mechanika jakie mają być. Ten powiedział że zawoła gościa (od planowania głowic???) z mikromierzem po czym zawyrokował że mają być pierwszego szlifu. Przed chwilą zadzwonił, że znalazł pierścienie za 360pln. Ja w międzyczasie zdążyłem się dowiedzieć, że we Fordzie mogą ściągnąć w 5 dni z Niemiec komplet na dwa gary za 395pln. W Łodzi jest http://www.pierscienietlokowe.com.pl/ który by miał komplet na cały silnik za 210pln. Podobno dobrej firmy, chromowane i ze spanderem (jakaś sprężynka?). Powiedział także że średnica 89mm, 2x1,5mm oraz 4mm czyli zgadza się to z tym co na stronach forda i rockauto- wielkie dzięki imjacek Smile
Powiedźcie mi o co chodzi z tym szlifem cylindra i tłoka. Zanim każe to zrobić wolałbym wiedzieć w co się pakuję. Jak dzwoniłem po pierścienie na amerykany.pl i do autoster, to mi powiedzieli, że jeszcze nikt nie potrzebował do Winiego pierścienie 1 szlifu. WIęc dlaczego akurat u mnie byłyby potrzebne???
_________________
Gobowiec Smile Windstar 3.0 97r. zagazowany
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
gucio
*
*


Dołączył: Aug 13, 2007
Posty: 415
Skąd: Sosnowiec

PostWysłany: Sro Paź 28, 2009 21:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Najwidoczniej masz silnik nominalny i gładzie cylindrów nie są zjechane, a wytarciu uległy same pierścienie (mogły się np. "zapiec"). Każdy kolejny szlif powoduje zwiększenie średnicy cylindra, a co za tym idzie musisz dopasować wtedy tłok i pierścienie. Taki tłok i pierścienie do cylindra po szlifie nazywa się często nadwymiarowym. Zdarza się też, że "mechanicy" na szybko robiąc silnik stosują do cylindra np. nominalnego pierścienie nadwymiarowe np. 1 szlif a potem na zamku pierścienia szlifują go aby przypasował do mniejszego otworu cylindra. Czasem to pomaga na dłużej, a czasem na krócej Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Numer Gadu-Gadu
jacekz
*
*


Dołączył: Dec 15, 2007
Posty: 326

PostWysłany: Sro Paź 28, 2009 22:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No właśnie, może pomóc ale nie musi.
Pierwsza możliwość po dokładnych pomiarach stwierdzono że cylindry zostały już przeszlifowane na pierwszy wymiar. I takież pierścienie należy użyć. Druga możliwość w wyniku zużycia, wymiar wewnątrz cylindrów jest zwiększony i dochodzi już do 1 wymiaru naprawczego, stąd decyzja by użyć pierścieni na 1 szlif. O ile ta pierwsza jest prawidłowa, druga to zazwyczaj popularnie zwana reanimacja. Dlaczego? Ano dlatego, że gładź cylindra zużywa się bardzo nierównomiernie. Od góry bardziej, w dolnej części niewiele. Dochodzi do owalizacji przekroju cylindra. Podczas pracy silnika duża prędkość pierścieni w dół i górę powoduje ciągłe rozchylanie i ściskanie pierścieni. Bezwładność pierścieni może nie pozwolić na ich dokładne uszczelnienie(nie rozchylają się po ściśnięciu), w pobliżu górnego martwego punktu będą one "trzymać" średnicę z dolnego punktu położenia tłoka, czego skutkiem będzie niedoszczelnienie - przedmuchy. Nie powiem, taka operacja jakiś skutek dodatni, na jakiś czas przyniesie. Kolejnym ważnym elementem jest luz tłoków. Tłoki muszą być również w wymiarze naprawczym cylindrów i pierścieni. Z tego co pamiętam z teorii (mogę być nie precyzyjny, bazuję na swojej słabej pamięci Wink ) mówi się o konieczności szlifu w cylindrach takich średnic po przekroczeniu ok 0.1mm w stosunku do wymiaru nominalnego. Wtedy dokonuje się 1 szlifu zbierając 0.2mm ze średnicy. Dokładne dane określają specjalne tabele dla poszczególnych modeli silników.
Konkludując. Nie podważam wiarygodności Twoich mechaników. Być może dokonali dokładnych pomiarów i naprawdę wiedzą co robią. Pomiary takie należy stosować w trzech poziomach cylindra(góra, środek dół), wzdłuż i w poprzek osi silnika przyrządem o dokładności pomiaru minimum 0.01mm. Może się okazać, że pierścienie na pierwszy wymiar naprawczy w cylindrze nominalnym, będą pasować u góry a niżej będą się blokować. Trzeba uważać, mogą po rozgrzaniu mieć tendencję do przycierania lub wręcz popękać.
_________________
Windstar 3.0 '97 - ręka noga mózg na ścianie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Gobowiec
*
*


Dołączył: May 24, 2005
Posty: 556

PostWysłany: Czw Paź 29, 2009 10:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

już się boję... Jeszcze cena za robociznę podskoczyła się do 1500, +pierścienie + uszczelki + olej. Może lepiej tradycyjnie: przeżegnać się i jedź z Bogiem. Odebrać samochód i nie myśleć za dużo, choć mam wrażenie że znalazł się łoś co zapłaci każdą cenę. Powiedziałem żeby sam kupił pierścienie i brał odpowiedzialność za to kupi i zrobi. Tylko żeby silnik nie zalewał się olejem spod uszczelek ani nie popękały pierścienie bo będę klął...
_________________
Gobowiec Smile Windstar 3.0 97r. zagazowany
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
jacekz
*
*


Dołączył: Dec 15, 2007
Posty: 326

PostWysłany: Czw Paź 29, 2009 11:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zalezy od pomiarow, czasem warto dolozyc drugie tyle i zrobic szlif z wymiana tlokow, panewek, moze i wal wymaga interwencji... Bardzo trudny temat, praktycznie na tym etapie nie ma idealnego rozwiazania. Z jednej strony wymiana pierscieni cos tam pomoze, z drugiej strony jak by robic kompleksowy remont bedziesz mial silnik jak nowy, pojdzie masa szmalu a autko nadal bedzie stare i nie wiecej warte...
_________________
Windstar 3.0 '97 - ręka noga mózg na ścianie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
marcys
*
*


Dołączył: May 15, 2007
Posty: 2624
Skąd: jaworzno / mysłowice

PostWysłany: Czw Paź 29, 2009 17:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ehm.mnie zastanawia jedno :
skad wiadomo ze pierscienie sa zuzyte? przeciez bez ich demontazu (czyli defacto bez kompletnej rozbiorki silnika) nie mozna JEDNOZNACZNIE!!! stwierdzic ze cos jest z pierscieniami nie tak!! co to za mechanicy co wroza z luzu na tloku ze pierscienie za zuzyte?? moze u ciebie sa wlozone tloki nominalne do rozszlifowanych na I szlif cylindrow i stad luz? i wtedy wymiana pierscieni nic nie da, nic oprocz odchudzenia portfela ;/
PS.zeby sie za to w miare z glowa zabrac trzeba wyciagnac tloki z cylindrow, zdjac pierscienie i zmierzyc ich luz na zamku, pomierzyc cylindry przynajmniej na 3 wysokosciach pracy (dol/srodek/gora) , poogladac tloki czy nie maja zatarc i wtedy dopiero MOZNA sie pokusic o wyryfikacje co do wymiany, co do naprawy...
_________________
T&C 3.3 2001`
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
jacekz
*
*


Dołączył: Dec 15, 2007
Posty: 326

PostWysłany: Pią Paź 30, 2009 10:09    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wiesz, pierscienie statystycznie zuzywaja sie pierwsze, to raz. Dwa gdy kompresja i olej ucieka, a glowica dobra, na cylindrach nie ma wrzerow korozyjnych, rys, wymiar zmierzony wewnatrz cylindra po opuszczeniu tloka (najwieksze zucie jest w ok 3/4 wyskosci skoku tloka) jest akceptowalny, nalezy przypuszczac ze winne sa pierscienie.
_________________
Windstar 3.0 '97 - ręka noga mózg na ścianie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Gobowiec
*
*


Dołączył: May 24, 2005
Posty: 556

PostWysłany: Pią Paź 30, 2009 15:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

czy mogą być pierścienie zużyte a silnik nie brałby oleju? Nie zauważyłem aby spalał olej i jakaś czarna chmura się ciągnęła za mną. Natomiast jak nie chciał już jeździć to po odpaleniu biała chmura jak najbardziej. Jak zapalił oczywiście, bo musiałem 4-5 razy długo kręcić zanim zapalił i nie zgasł od razu. Nie ubywało płynu z chłodnicy. Dwie świece były jakby mokre/zaolejone (2 i 6 cylinder).
Marcys napisał: "...de facto bez kompletnej rozbiórki silnika...". Chyba nie powiecie mi, że nie można wymienić pierścienie zdejmując tylko górę silnika? Bo gość tylko górę zdjął...
Jeśli wierzyć poprzedniemu właścicielowi (a nie mam podstaw nie wierzyć) była robiona głowica i założone nowe zawory. Nic przy pierścieniach.
_________________
Gobowiec Smile Windstar 3.0 97r. zagazowany
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
marcys
*
*


Dołączył: May 15, 2007
Posty: 2624
Skąd: jaworzno / mysłowice

PostWysłany: Pią Paź 30, 2009 20:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

>Wiesz, pierscienie statystycznie zuzywaja sie pierwsze, to raz.

no niby tak, ale wini to troche inny silnik niz polonezowski 1,5 i raczej nie wymagana jest wymiana pierscieni "ot tak- profilaktycznie po jakims przebiegu"

>Dwa gdy kompresja i olej ucieka,

ale Gobowiec nic nie pisze o pomiarze kompresji ani ze mu olej ucieka!!

>czy mog± byæ pier¶cienie zu¿yte a silnik nie bra³by oleju?

niemozliwe! jesli pierscienie bylyby liczhe zarl by olej, kopcil by na bialo, z odmy by wylatywalo duzo oleju/par oleju/mocno by "dmuchal"

>Natomiast jak nie chcia³ ju¿ je¼dziæ to po odpaleniu bia³a chmura jak >najbardziej. Jak zapali³ oczywi¶cie, bo musia³em 4-5 razy d³ugo krêciæ >zanim zapali³ i nie zgas³ od razu. Nie ubywa³o p³ynu z ch³odnicy. Dwie >¶wiece by³y jakby mokre/zaolejone (2 i 6 cylinder).

ja stawiam na uszkodzona uszczelke pod glowica/ew.pekniecie glowicy/bloku. walnieta uszczelka nie zawsze objawia sie duzymi ubytkani plynu, ale prawie zawsze mocnym bialym dymem po dluzszym postoju i problemami z rozruchem na zimno, lub czesto padajaca jedna swieca (od wilgoci w cylindrze). PS.dzis skladalem silnik z punto wlasnie z takimi dziwnymi objawami : raz na dwa tygodnie padala pierwsza swieca, plynu praktycznie nie ubywalo, za to delikatnie zaczelo przybywac oleju - cociekawe olej bym nadal koloru olejowego a nie zadne tam capucino!

>Chyba nie powiecie mi, ¿e nie mo¿na wymieniæ pier¶cienie zdejmuj±c >tylko górê silnika?

no a niby jak?? zeby wymienic pierscienie trzeba minimum zdjac glowice, odkrecic miske , odkrecic stopy korbowodow i wypchac tloki na zewnatrz i dopiero mamy dostep do pierscieni. czyli praktycznie kompletny demontaz silnika - zostaje tylko wal. innej opcji nie ma!
_________________
T&C 3.3 2001`
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
Gobowiec
*
*


Dołączył: May 24, 2005
Posty: 556

PostWysłany: Sro Lis 04, 2009 18:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

póżniej napiszę więcej, teraz tylko dodam że mam jeszcze do wymiany zawory wydechowe. Chyba będę dziś zamawiał na rockauto. Jeśli ktoś jeszcze coś potrzebuje a można dołożyć do paczki i nie przedroży przesyłki to niech szybko da znać. Ja zamawiam sealed power Part# V3957. Do odszukania na www.rockauto.com: 1997 -> Ford -> Windstar -> 3.0l -> Engine ->Exhaust valves. http://www.rockauto.com/catalog/x,carcode,1141647,parttype,5328
Jeśli chcecie dorzucić do mojej paczki to sprawdźcie czy wysyłka będzie z tej samej lokalizacji bo inaczej zrobią jako dwie osobne paczki czyli dwie opłaty. Np zamawiając czujnik ABS'u lepiej zamówić trochę droższy i dopłacić za przesyłkę 9$ niż tańszy i płacić za osobną paczkę 32$ to jest tyle ile ma kosztować moja. Co ponad 32$ to "zrzutka".
Sprawdzałem jakie są zawory i okazało się że są standard oraz 0,015" oversize. Jest także różnica w średnicy: 0,3275" (czyli 8,318mm) oraz 0,3125" (7,9373mm) Niby obydwa są do mojego silnika, ale może mnie ktoś naprostuje. Przy pierścieniach są nominały, I szlif, II szlif i jak wcześniej napisano w angielskim odpowiada to właśnie terminowi "oversize". Czy przy zaworach też coś takiego występuje? Przy okazji znalazłem coś takiego jak "valve seat" o różnych zew. i wew. wymiarach. Czy wymieniając zawory powinno się wymienić także gniazda? Jeśli tak to jakie trzeba kupić? Kosztują po 3$ ale wolę dorzucić te parę złotych i mieć pewność że będzie wszystko pasować...
_________________
Gobowiec Smile Windstar 3.0 97r. zagazowany
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Gobowiec
*
*


Dołączył: May 24, 2005
Posty: 556

PostWysłany: Wto Lis 10, 2009 0:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

pokrótce: mechanik stwierdził luzy na pierścieniach po tym jak (1) olej spływał jak przez sitko, (2) że można było palcem przesuwać tłoki na prawo i lewo i widać było jak kiwają się, (3) po wyjęciu tłoków pokazał jak po przeciwległych stronach tłoku były ślady. W jednej głowicy zawory były do wymiany, ale ponieważ z drugiej były "akceptowalne" spytałem czy nie lepiej też wymienić. Powiedział że lepiej, ale nie chciał naciągać mnie na większy wydatek. Różnica między trzema zaworami (68$) a sześcioma wyniosła 34$ więc zamówiłem sześć. W piątek rano zamówiłem, i już o 16:40 dostałem SMS' a że wysłane. Niestety, nie przewidziałem wolnego w 11 listopada, więc pewnie dopiero w czwartek wyląduje w urzędzie celnym. Co oznacza że zawory dotrą do mnie dopiero w poniedział-wtorek. I oby tylko nie dołożyli mi VAT i cło. Jak będzie silnik odpalony to dam znać i mam nadzieję że będzie chodził jak torpeda - szybko, gładko i prosto do celu...

Gobowiec

PS. koledze w C8 zaczęła puszczać uszczelka pod głowicą. Koszt naprawy (z wymianą wtrysków bo nie można ich wyjąć bez uszkodzenia) wyniesie 5-6tyś. A ja myślałem, że 2,5 za mój silnik to przesada...
_________________
Gobowiec Smile Windstar 3.0 97r. zagazowany
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    www.asu.pl Strona Główna -> Silnik Wszystkie czasy w strefie
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group