Dziwne falowanie / mulenie przy przyspieszaniu.

[Tomaj]

Po wymianie świec i kabli auto mi "zdechło" na gazie powyżej 3000 obrotów, ot nie idzie i tyle. Założyłem że to wina zmian świec i trzeba wyregulować. Niestety nic nie moge zrobić, regulacja nie przynosi efektów. Na gazie nie idzie a na Pb ciągnie normalnie. W tym momencie zauważyłęm drugą przypadłość ale już na Pb. Kiedy ruszam i wcisnę do połowy lub mocniej gaz, to na jedynce i dwójce do 3000 obrotów i lekko powyżej (pedał gazu wciśniety jest mocniej tak jakby silnik miał pow. 3000), momentami sie muli. Objawia sie to przyspieszeniem i nagle zwalnianiem. Odczytałem skanerem błędy silnika i nic, nie ma żadnych.
Zjawisko mulenia a Pb się powoli nasila. Gazu narazie nie ruszam dopóki nie pozbędę się zjawiska mulenia na Pb.
Świece i kable wymieniał mi warsztat, nie wiem czy czegoś nie uszkodzili lub źle zamontowali. Nie mam starych śiwec i kabli, bo nadgorliwy mechanik je wywalił.
To typowy problem z rodzaju, wróżenie z fusów. Nie ma błędów, teoretycznie wszystko sprawne, nowe kable i świece... Wiem tyle, że zjawisko jest ściśle powiązane z głębokością wciśnięcia gazu. Jeśli zacznie się mulić, odpuszczę i wciskam powoli to rozpędza się dobrze.

Kto walczył z podobnym problemem?
_________________
VelSatis 3.5V6 LPG; ex Chrysler Voyager LE 3,8 AWD '98
gg3779721 ukryty

[Lutek34]

A dobrali świece do tego silnika?
Kable nie mają przebicia?
_________________
2008 Subaru Tribeca H6 3.6l + BRC LPG
 www.posadzkizywiczne.eu

[Tomaj]

Ach, zapomniałem napisać. Wszystko nowe kupiłem w usa. Świece Autolite 646 platyna a kabli już nie pamiętam, coś ze średniej półki bez silikonu żeby mi kuny ich nie zjadały.
_________________
VelSatis 3.5V6 LPG; ex Chrysler Voyager LE 3,8 AWD '98
gg3779721 ukryty

[mrseven]

Prawdopodobnie coś z podciśnieniem-może przy wymianie świec zciągneli jakiś przewód podciśnieniowy z kolektora?

[lift]

Nie wiem czy polecasz ten zakład i czy czegoś za wiele Ci nie wymienili,dziwne że stare przewody nie mogą się znaleść
Za te platynki ile dałeś bo u nas są po 16zł szt.wymieniałem,dodatkowo przewody i wszystko gra a mam taki sam silniczek.Jedynie nie korzystałem z usług warsztatu.
_________________
CHRYSLER
TOWN&COUNTRY 3.8 V6 98' PB/LPG ASB
VOYAGER 3.0 V6 89' PB/LPG ASB
http://www.voyagerklub.pl/

[Tomaj]

Warsztat polecam bo w sumie to jedyny który ma najmniejszą twórczość wasną i bierze odpowiedzialnosć za złe wykonanie usługi/naprawy. Mechanik śwignął na śmietnik i jak słyszałem nie chciało mu się grzebać w wielkim pojemniku, żeby je wyciągnąć.

Straciłem dane o cenach etc, bo mi komp padł, ale jak mnie pamiec nie myli całościowo świeca wyszła 9zł ($ po 2,3) a kable hmm z 30$ + opłaty i transport. Kable chyba powermax premium.... ale chyba.. Zanim sie zabrałem za wymiane to przeleżało w szufladzie i dolar zdążył podrożeć. Teraz bym już nie kupował w usa, za drogo.
_________________
VelSatis 3.5V6 LPG; ex Chrysler Voyager LE 3,8 AWD '98
gg3779721 ukryty

[lift]

Może jeszcze raz niech zerkną,możliwe że coś mogli naruszyć podczas wymiany świec i kabelków(zdarza się).
_________________
CHRYSLER
TOWN&COUNTRY 3.8 V6 98' PB/LPG ASB
VOYAGER 3.0 V6 89' PB/LPG ASB
http://www.voyagerklub.pl/

[Tomaj]

W końcu mogę odpowiedzień na swojego posta i napisać co było przyczyną.

Zabrałem się znowu za czyszczenie filtra gazu i oprócz gigantycznej ilości syfu jaki wyleciał po 5kkm, tankowania wyłącznie na orlenie nic nie zdziałałem. Wymieniłem też złaczkę koło butli od elektrozaworu bo już ząb czasu ją nadgryzł. Również bez efektu.
Zabrałem się wiec za szukanie przyczyny od podstaw i usunięcie falowania na Pb. Przyznam się że czasmai nie sprawdzam oczywistych rzeczy, które łatwo się wymienia, dałem w końcu do warsztatu i wierzyłem w fachowość. Tym razem coś mnie tknęło i zabrałem się za sprawdzenie 3 świec dostępnych od przodu. Nieźle sie zdziwiłem jak zobaczyłem że prawą świecę mogę dokręcić palcami, a dwie pozostałe nie były dociągnięte kluczem. Wykeciłem, wyczyściłem gniazda i wkręciłem używając odpowiedniej siły.
Rewelacja, falowanie zniknęło na PB i na LPG.
Po porzednim czyszczeniu filtra gazu, padła już uszczelka i zamówiłem nową. Wymieniłem sobie u gazmistrza, który tak patrzy i mi się pyta dlaczego "reduktor" rozkręcam. Ja mu na to, że nie rozkręcam tylko sie sam rozkręca i przy czyszczeniu filtra go dokręcam. W tym momencie mnie oswieciło że, ów reduktor ma 5 śrub, a ja zawsze 3 odkręcam. Okazało się że pozostałe dwie były luźne. Po dokręceniu smród gazu zniknął.
Problem rozwiązany i autko jeździ jak dawniej, czyli przyspiesza bez falowania, a gaz daje sie wyregulować.
_________________
VelSatis 3.5V6 LPG; ex Chrysler Voyager LE 3,8 AWD '98
gg3779721 ukryty