dziwnie słabe hamulce

[dubelt]

cześć wszystkim po przerwie.
z uwagi na to ze jeszcze jeżdżę windstarkiem ... załapałem sie na następną usterkę.

słabo mi zaczął hamować
- pedał wchodzi tak gdzieś do 1/3 tylko z lekkim hamowaniem, później wciskając wcale nie hamuje lepiej.
teraz jest pytanie. czy uszczelka w zakrętce od zbiorniczka może być winna? mam w jej centrum małe pęknięcie...
czy taka uszczelkę da sie wymienić/znaleźć zamiennik?

[wmarek65]

Napewno uszczelka nie ma wpływu na siłe hamowania hamulców ,jest tylko po to by się płyn nie wychlapywał(w zbiorniczku nie jest wymagane nadciśnienie żeby musiał być super szczelny,a nawet jest mały otworek służący zapobieganiu podciśnieniu w momencie naciśnięcia hamulca i nadciśnieniu przy puszczeniu ,ogólnie rzecz ujmując do wyrównania ciśnień)
Przyczyn słabego hamowania musisz szukać gdzieindziej np.zapowietrzone hamulce,zapieczone tloczki,czasem na klockach robi się taka gładz i wtedy też słabo hamują.Przyczyn może być wiele
_________________
--------------------------------------------------
Chrysler Grand Voyager AWD 3,8 2000 +sek Landi Renzo Omegas

[esdarek]

pewnie problem z miekkimi przewodami.
_________________
flota:
PONTIAC TRANS SPORT 3.8 LPG by Luky
PONTIAC GRAND AM 3.1 LPG by Luky

[JEDI_V]

Dubelt ty jako stary forumowicz powinienies trzymac fason i dbac o porzadek,z hamulcami pomyliles dzialy
_________________
DODGE DURANGO 1998 5.9 V8 4X4 LPG
CHRYSLER 300M 1999 3.5 V6 LPG BY LUKY

[dubelt]

nom racja .. ale sugerowałem sie raczej miejscem montażu pompy wspomagania i zbiorniczka

pytanie odnosnie uszczelki bylo,hmm , tendencyjne?

być może przewody miękkie. teraz mam 2giego 4kołowca ... windstara wezmę na kołki i bede sie bawił

nie mam już siły do smoka .. po prostu nie mam. zrobił ładne 500km, sam sie zdziwiłem. wręcz bym powiedział ze płynął po naszych "autostradach" w wersji ekono - bruk. następnego dnia zrobiła mi sie z niego grzechotka. albo alternator mi badziewiaki spartaczyli tj rozwaliły sie łożyska, albo coś innego zasilanego z paska wieloklinowego.

[dubelt]

no to sprawa grzechotania rozwiązana.wieloklin poszedł do krainy wiecznych łowów na 2gim zakręcie od domu. tak pociachanego nie widziałem. Winowajcą jest łożysko na małej rolce pompy wspomagania. kulki zespawały sie razem .. i przy okazji przegięły łożysko. rolka sie zgięła, a pasek poszedł po rancie i zostały wióry...


zmuszony byłem vectre wyciągnąć z garażu....