www.asu.pl :: Zobacz temat - Co zrobic jak silnik zgasnie w czasie jazdy?
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   GrupyGrupy   ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co zrobic jak silnik zgasnie w czasie jazdy?

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    www.asu.pl Strona Główna -> Silnik
Poprzedni temat :: Następny temat  
Autor Wiadomość
s1wy
*
*


Dołączył: Oct 24, 2004
Posty: 733
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie Gru 05, 2004 21:53    Temat postu: Co zrobic jak silnik zgasnie w czasie jazdy? Odpowiedz z cytatem

Ostatnio tuz po starcie zgasl mi silnik, chyba byl zimny... Akurat wchodzilem w zakret i nagle czuje ze kieronica nie kreci, a hamulec sie nie wciska - zgasl silnik. Na szczescie w miare szybko sie auto sie zatrzymalo, ale co nalezy robic aby wyjsc z takiej opresji bez szwanku. Moze hamulec i skret dzialaly, ale trzeba bylo silniej nacisnac, jak uzywalem sily do ktorej sie przyzwyczailem to nic nie dzialalo Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
asu
Admin
Admin


Dołączył: Apr 10, 2004
Posty: 6474
Skąd: ....Wrocław.... kom. 698-741-741 gg.874104

PostWysłany: Pon Gru 06, 2004 15:47    Temat postu: Re Odpowiedz z cytatem

Ciezka sprawa Confused ( trzeba robic tak by auto nigdy nie gaslo Very Happy ). Nie ma zadnej zasady. Trzeba jak najmocniej wcisnac hamulec i modlic sie ze wyhamujemy Very Happy . Nie mozna mieszac biegami ( wrzucenie "P" podczas jazdy napewno spowoduje uszkodzenie skrzyni ). Ewentualnie mozna posilkowac sie recznym.

Pozdrawiam Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
wk
*
*


Dołączył: Oct 11, 2004
Posty: 844
Skąd: Tarnowskie Góry - Śląskie

PostWysłany: Wto Gru 07, 2004 13:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

TEŻ MI SIĘ RAZ TAK ZDAŻYŁO Evil or Very Mad
TO W SUMIE NIESAMOWITE UCZUCIE JAK KIEROWNICA I HAMULEC W MOMENCIE STAŁY SIĘ PRZYSPAWANE. Surprised
NO CÓŻ - TRZEBA TRZYMAĆ ODSTĘP :DBO NA PACIEŻ MOŻE BRAKNĄĆ CZASU Laughing


Ostatnio zmieniony przez wk dnia Wto Gru 07, 2004 13:59, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
esdarek
Moderator
Moderator


Dołączył:
Posty: 7980
Skąd: Piekary Śląskie

PostWysłany: Wto Gru 07, 2004 13:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

tez tak mialem-ekipa w aucie,przerazenie w oczach-nie do pozazdroszczenia sytuacja:) jeszcze zakret i duze swiatla!
przezylismy....tym razem:)
darek
_________________
flota:
PONTIAC TRANS SPORT 3.8 LPG by Luky
PONTIAC GRAND AM 3.1 LPG by Luky
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer Gadu-Gadu
tomcio-td
*
*


Dołączył:
Posty: 220
Skąd: Słowackiego 9/40

PostWysłany: Wto Gru 07, 2004 21:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja wrzuciłem na N i odrazu rozrusznik; jakoś wyszedłem z opresji. Jak kręcisz rozrusznikiem to wspomaganie już działa. Tak nie powinno się robić, ale są w życiu sytuacje ekstremalne. Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
asu
Admin
Admin


Dołączył: Apr 10, 2004
Posty: 6474
Skąd: ....Wrocław.... kom. 698-741-741 gg.874104

PostWysłany: Wto Gru 07, 2004 22:06    Temat postu: Re Odpowiedz z cytatem

Watpie zeby ktos wrzucal na N i krecil rozrusznikiem gdy na zakrecie zgasnie silnik. To sa sekundy. Co innego na prostej gdyz masz chwile czasu na kombinacje.

Pozdrawiam Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
s1wy
*
*


Dołączył: Oct 24, 2004
Posty: 733
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sro Gru 08, 2004 1:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mam nadzieje ze sa to sytuacje marginalne, z tego co piszecie nasuwa sie wniosek ze chyba kazdy to przezyl przynajmniej raz. Ja przezylem i mysle ze swoj limit juz wyczerpalem. Wiem jedno, zanim przelaczysz na gaz rozgrzej silnik. Tak bylo u mnie odpalilem "gablote" troszke pochodzila, zalaczylem gaz i w droge a tu Sad A w waszych przypadkach tez to bylo na gazie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
bilans
*
*


Dołączył: Oct 27, 2004
Posty: 181
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sro Gru 08, 2004 9:00    Temat postu: odp Odpowiedz z cytatem

dokładnie tak silnik chwila na benzynce i odrazu gaz - silnik letni ostry zakręt naszczęście przy małej prędkości ufff zdrowaś mario łaskiś pełna ................ miałem takie sytuacje z 2-3 razy i zawsze przyczyna była ta sama zimny silnik .
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
tomek
*
*


Dołączył: Nov 27, 2004
Posty: 201
Skąd: Darlowo

PostWysłany: Sro Gru 08, 2004 20:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przyczyną tego może tez być uszkodzona membrana w parowniku. Na zakręcie ciężar wody w parowniku, dociska memgrane i gaz przestaje dopływać do silnika (właśnie dletego parowniki montowane sa zawsze wzdłuż samochodu-nigdy w poprzek, bo silnik wyłączałby się przy każdym hamowaniu), warto pojechac do gazownika i to sprawdzić, koszt nie jest wielki a na zakrętach jest spokojniej.
Przerabiałem to również, z tą różnicą jednak, że auto było z innej epoki i kierownicą zawsze się ciężko kręciło Wink
Zbyt wcześnie przełączacie na gaz, to powoduje uszkodzenia membrany w parowniku, ja z tej oszczędności prawie zniszczyłem wtryski Embarassed
pozdrawiam
Tomasz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer Gadu-Gadu MSN Messenger
esdarek
Moderator
Moderator


Dołączył:
Posty: 7980
Skąd: Piekary Śląskie

PostWysłany: Sro Gru 08, 2004 20:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ja mam taka instalacja ktora ama po tym jakauto wejdzie na 2 tys obrotow i zejdzie z nich sie prxzelacza na gaz-moge oczywiscie to robic tez recznie.powiedz czy po ok 10-15 tysiacach nowy parownik tak sie moze zasyfic? jamam takie bojawy jak na zimnym silniku sie rzpedze i zahamuje(lub zolnie) wtedy mi sie kontrolka check ngine zapala(nie zawsze) i autko przygasa ale nie gasnie.mam parownik ustawiony tak ok 30 st. od osi pojazdu.
darek
_________________
flota:
PONTIAC TRANS SPORT 3.8 LPG by Luky
PONTIAC GRAND AM 3.1 LPG by Luky
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer Gadu-Gadu
tomek
*
*


Dołączył: Nov 27, 2004
Posty: 201
Skąd: Darlowo

PostWysłany: Sro Gru 08, 2004 21:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie jestem fachowcem od gazu, więc nie mogę odpowiedzieć jadnoznacznie, ale moim pierwszym "samochodem" na gaz był Tarpan z silnkiem od Żuka (koszmar) i tam parownik wytrzymał jakies 15tys. km. Zawsze bardzo szybko przełączałem na gaz albo wcale nie uruchamiałem na benzynie, nawet zimą. Efekt był taki jak opisujecie wyzej, silnik gasł na zakręcie, teraz taki objaw miał mój znajomy w Nexii. Po wymianie membrany (wygladała paskudnie) problem zniknął.
Teraz znowu mam zagazowany samochód, narazie z membraną nie mam problemów ale wtryski troche ucierpały, bo wcale nie uzywałem benzyny. Błąd poprawiam, przeczytaj posty "problemy z uruchomieniem" na tym forum i na http://reklama.home.pl/forum/viewtopic.php?t=287 Wink
_________________
pozdrawiam
Tomasz

Pontiac Trans Sport 3.1 - '94
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer Gadu-Gadu MSN Messenger
Piotrek
*
*


Dołączył:
Posty: 124

PostWysłany: Sro Gru 15, 2004 21:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam wszystkich tez sie dolacze do tych przezyc miaBem podobna akcjie gdy skonczyl mi sie gaz przy dosc duzej predkosci najlepszy efekt byl jak zaczolem kombinowac i wrzucilem P zgrzyt jak cholera ale nic sie nie stalo szybko wrocilem na D hamowanie i odpalenie na benzynie. a tak na marginesie odpalam rano na gazie bo latwiej pali troche dziwia mnie wasze wypowiedzi jezdzilem przedtem dwoma autami na gazie golf i beczka zawsze palilem na gazie i nigdy nie mialem problemow z membrana. Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
bilans
*
*


Dołączył: Oct 27, 2004
Posty: 181
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Czw Gru 16, 2004 8:57    Temat postu: odp Odpowiedz z cytatem

wtryski kolego wtryski - pozatym gaz jest paliwem suchym - natomiast benzynka ma właściwości penetrujące a wręcz smaruje .
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
Piotrek
*
*


Dołączył:
Posty: 124

PostWysłany: Czw Gru 16, 2004 18:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak wiem ze wtryski (wczesniejsze moje auta to gazniki) ale czy nawet po rozgrzaniu i przezuceniu na gaz wtryski nie maja prawa sie zapiekac?
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
bilans
*
*


Dołączył: Oct 27, 2004
Posty: 181
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Pią Gru 17, 2004 9:08    Temat postu: odp Odpowiedz z cytatem

wiesz co ... zatankuj świerzej benzynki tak z 10 - 15 l.
rano odpal autko na benzynce aż się nagrzeje potem przełoncz na gaz w ciągu dnia pstryknij go sobie na benzynkę pojeździj tak ze 20-30 km i znowu lpg i tak przez kilka dni po tygodniu zobaczysz co sie będzie działo efekt gwarantowany - no chyba że nie ma już wtrysków Laughing .
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
esdarek
Moderator
Moderator


Dołączył:
Posty: 7980
Skąd: Piekary Śląskie

PostWysłany: Sob Gru 18, 2004 21:25    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nie jestem ulomek(110kg) ale jak mi silnik zgasnie to ukrecic kierownica mam problem a hamulce w zasadzie nie dzialaja.tez jezdzilem autami bez wspomagania ale mysle,ze tam sa inne przelozenia.ostatnio jechalem sierr 2l diesel bez wspomagania(swoja droga kto wpadl na taki pomysl) i malo bym nie wylecial z zakretu:) do dobrego czlowiek sie szybko przyzwyczaja i jak zgasnie silnik to jest naprawde proglem-ja rozumiem kolegow doskonale!!!
_________________
flota:
PONTIAC TRANS SPORT 3.8 LPG by Luky
PONTIAC GRAND AM 3.1 LPG by Luky
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Numer Gadu-Gadu
gayos
*
*


Dołączył: Dec 20, 2004
Posty: 15

PostWysłany: Pon Gru 20, 2004 21:41    Temat postu: Silnik na gazie potrafi zgasnąć.... - zgroza Odpowiedz z cytatem

witam! - prZezyłem to - jadę, wchodze w zakręt i nagle jakby ktoś załozył blokadę na kierownicy i na hamulcu - zdarzyło mi się to w miescie- jechałem dość wolno - jednak co gdy będzie slisko jak teraz w zimie - zahamuje i "lecę".
Zatem - dlaczego na gazie potrafi zgasnąć - zwłaszcza jak przygazuje i mocniej zahamuje - może rzeczywiście to ten parownik - kolega mówił mi, że to może byc filtr? - pojadę do gazowników i sprawdzę.

robię tak - wchodzę w zakręt i staram się aby choc "liznąć " pedał gazu - przynajmniej do wyjścia z zakrętu - poza tym obserwuje obrotomierz - wiem, że to kiepścizna ponieważ uwagę kieruję na tablicę rozdzielczą a nie na drogę ale staram się i jak narazie gasł mi silnik tylko w momwcie np. podjeźdzania do skrzyzowania / było zawsze czerwone / więc miałem czas aby ponownie odpalic.

poza tym rada - przy automacie - pamietajkcie ze nie odpalicie silnika na ustaionej przekładni na D / drive/ lub N / neutral / !

Pozdro! Idea
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
asu
Admin
Admin


Dołączył: Apr 10, 2004
Posty: 6474
Skąd: ....Wrocław.... kom. 698-741-741 gg.874104

PostWysłany: Pon Gru 20, 2004 22:19    Temat postu: Re Odpowiedz z cytatem

Hmmm. Z patrzeniem w obrotomierz to kiepski sposob Confused . Juz lepiej zrobic kilka dziur w tlumiku zeby bylo slychac jak chodzi Very Happy ( chociasz z drugiej strony kazdy sposob jest dobry )

Pozdrawiam Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
gayos
*
*


Dołączył: Dec 20, 2004
Posty: 15

PostWysłany: Pon Gru 20, 2004 22:27    Temat postu: re Odpowiedz z cytatem

no z tym obrotomierzem to moze przesadzilem + poprostu gdy widze, ze *schodzi/szarpie* ponizej 900/800 obr., to staram sie *liznac* pedal gazu.
Jednak problem istnieje i jest to bardzo niebezpieczne - jutro jade do * gazownika* aby sprawdzic...
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
asu
Admin
Admin


Dołączył: Apr 10, 2004
Posty: 6474
Skąd: ....Wrocław.... kom. 698-741-741 gg.874104

PostWysłany: Wto Gru 21, 2004 0:18    Temat postu: Re Odpowiedz z cytatem

Najlepiej jak najszybciej to zrobic gdyz takie "lizniecia" gazu na postoju moga spowodowac uszkodzenia skrzyni Confused

Pozdrawiam Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
bilans
*
*


Dołączył: Oct 27, 2004
Posty: 181
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Wto Gru 21, 2004 12:54    Temat postu: odp Odpowiedz z cytatem

w parowniku masz śrubkę małą taką do regulacji pobaw sie nią pokręć lewo prawo na odpalonym silniku obserwuj silnik czy płynnie chodzi czy nie szarpie ustawiaj na ucho .
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
gayos
*
*


Dołączył: Dec 20, 2004
Posty: 15

PostWysłany: Wto Gru 21, 2004 13:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dzieki - tylko gdzie ten parownik ? Shocked
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
tomcio-td
*
*


Dołączył:
Posty: 220
Skąd: Słowackiego 9/40

PostWysłany: Wto Gru 21, 2004 19:27    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

to coś takiego okrągłego do którego dochodzą przewody od płynu chłodniczego, rurka z gazem LPG i odchodzi przewód z zaworkiem do.. najczęściej kolektora ssącego. Napewno trafisz Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
s1wy
*
*


Dołączył: Oct 24, 2004
Posty: 733
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto Gru 21, 2004 21:37    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bylem dzisiaj na warsztacie na regulacji ukladu gazowego (autko zaczelo palic spore ilosci gazu), podczepili sonde pod komputer i stwierdzili ze jezdze na bogatej mieszance, troche komputerem pocykali i ustawili na normal - czyli spalanie powinno spasc. Przy okazji w parowniku w dolnej czesci, jest maly zawor (taka nakretka), ktory spokojnie mozne kazdy odkrecic i spuscic olej, ktory tam sie zbiera-czyli syf Sad. PO tej operacji parownik bedzie lepiej pracowal Smile a przez to silniczek.
_________________
Chevrolet Blazer LT 4.3 V6 1995 4x4 (zagazowany)
Mercury Cougar XR7 4.2 V8 1980 RWD
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
gayos
*
*


Dołączył: Dec 20, 2004
Posty: 15

PostWysłany: Sro Gru 22, 2004 2:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

A ile cię ta przyjemnośc kosztowała - podłaczenie do komuterka i regulacja ?

Jesli chodzi o ten parownik a zwłaszcza zawór - to szukałem i znalazłem 2 zawory - nie chciałbym namieszać...

Pozdro@
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
bilans
*
*


Dołączył: Oct 27, 2004
Posty: 181
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Sro Gru 22, 2004 13:33    Temat postu: odp Odpowiedz z cytatem

regulacja zwykle około 50 zł
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
wk
*
*


Dołączył: Oct 11, 2004
Posty: 844
Skąd: Tarnowskie Góry - Śląskie

PostWysłany: Sro Gru 22, 2004 15:17    Temat postu: spuszczenia syfu z parownika Odpowiedz z cytatem

Miałem 2 Polonezy z gazm. W pierwszym parownik był wyposażony w taki korek do spuszczania olejowego osadu i co jakiś czas - zależnie jaki gaz sprzedawali- wylewało się 5- 10 mml i wszystko działało ok.
W drugom nie było takiego spustu i już po pół roku szlag trafił parownik.
Jak go rozebrałem nie mogłem uwierzyć. Mębrana spuchła i porozwarstwiała się a wewnątrz był kit i i szlaka twarda i ostra jak pumeks.
Co miękkie wymyłem rozpuszczalnikiem a twardy osad odkuwałem śrubokrętem a pozostałości zmiekczałem wodorotlemkiem sodu i myłem.
Tak więc jeżeli jest taki korek to polecam spuszczenie tej śmierdzącej pozostałości.
Pozatym parownik można śmiało samemu rozebrać To super prosta konstrukcja i wymienić wszystkie bebechy za 1/3 -1/4 ceny tego co śpiewają w warsztacie. W Katowicach (nie pamiętam ulicy na tym placu co Chemia Katowice) jest firma (chyba Opal) ktura sprzedaje zestawy naprawcze do konkretnych modeli Cena ~50 pln

Co do spalania gazu Mój Windstar 95 r pali miasto 17 litrów LPG (benzyny 15) - teraz zimą tez. Na trazie spalał 12-13 l LPG przy takiej jeżdzie że obroty utrzymane 2300-2400.

Pozdrawiam wszystkich
Wojtek
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
s1wy
*
*


Dołączył: Oct 24, 2004
Posty: 733
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sro Gru 22, 2004 16:14    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Regulacja kosztowala 50 zl, tyle samo co mowil Bilans. Jestem ciekaw ile teraz bedzie palila Luminka? Wybieram sie teraz na swieta w trase (w sumie ok 400 km), wiec po powrocie bede wiedzial co dala ta regulacja. Przed regulacja auto w miescie potrafilo spalic 25 litrow gazu na 100km. Sad
W warsztacie za zestaw serwisowy do parownika (wszystkie bebechy) i obsluge zaspiewali 150 zl i chyba na to sie skusze, gdyz sam pierwszy raz nie chce rozbierac parownika. Lepiej popatrzec i cos zapamietac. Jak ktos zna w poblizu Wrocka jakis warsztat gazowy godny polecenia to niech da znac.
_________________
Chevrolet Blazer LT 4.3 V6 1995 4x4 (zagazowany)
Mercury Cougar XR7 4.2 V8 1980 RWD
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
tomcio-td
*
*


Dołączył:
Posty: 220
Skąd: Słowackiego 9/40

PostWysłany: Sro Gru 22, 2004 17:17    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

to cena straszna jak za regulację. W Obornikach Sląskich regulują za 10-15 zł. i robią to naprawdę dobrze. Ja u siebie LPG nie mam, ale jak miałem scorpio (pół roku temu) to tam jeździłem i byłem zadowolony bardzo. Przed regulacją 15l, a po już 9-10 l. Kroją was strasznie. I to jest smutne Sad
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
asu
Admin
Admin


Dołączył: Apr 10, 2004
Posty: 6474
Skąd: ....Wrocław.... kom. 698-741-741 gg.874104

PostWysłany: Sro Gru 22, 2004 17:43    Temat postu: Re Odpowiedz z cytatem

Co miasto to inne ceny Very Happy Moim zdaniem 50 to i tak nie jest majatek ( warto dac, byle tylko bylo dobrze zrobione Very Happy )

Pozdrawiam Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
s1wy
*
*


Dołączył: Oct 24, 2004
Posty: 733
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Wto Sty 04, 2005 18:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

No po powrocie wiem ze na trasie auto pali 9-10 l benzynki przy 110-120 km/h. Kurcze jestem z tego wyniku dumny:)
A gazu to nie wiem Sad Ta regulacja, byla jakas chu... Zreszta ostatnio testowalem auto zaladowane 7 osobami doroslymi i wciagnelo 20 litrow gazu w pagorkowatym terenie. I tutaj nie wiem czy to duzo czy malo... Mam w planie pojechac do Opola do polecanego przez ASU gazownika i tam sobie cala instalacje posprawdzac.

PS. Tomcio jak masz adres to kolesia z Obornik to podeslij, zawsze sie przyda, kiedy np. bede w tamtych rejonach.
_________________
Chevrolet Blazer LT 4.3 V6 1995 4x4 (zagazowany)
Mercury Cougar XR7 4.2 V8 1980 RWD
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
tomcio-td
*
*


Dołączył:
Posty: 220
Skąd: Słowackiego 9/40

PostWysłany: Wto Sty 04, 2005 19:07    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

podaję telefon do chłopaków z Obornik Śląskich: 0 508 343 445 lub 071 310 98 18. koło stacji ORLEN w kierunku na Wołów. I strona: www.vipautogaz.com
Dobrze też robi 3 km od Obornik w Siemianicach. tel. 071 310 16 41 lub 0 505 043 443
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
s1wy
*
*


Dołączył: Oct 24, 2004
Posty: 733
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie Sty 16, 2005 15:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dzieki Tomcio za namiary juz je zapisuje Smile No a wracajac do gazu to auteczko pali w trasie 12-13 litrow LPG, co chyba nie jest zbyt zlym wynikiem przy predkosci 90-120 km/h.
_________________
Chevrolet Blazer LT 4.3 V6 1995 4x4 (zagazowany)
Mercury Cougar XR7 4.2 V8 1980 RWD
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
asu
Admin
Admin


Dołączył: Apr 10, 2004
Posty: 6474
Skąd: ....Wrocław.... kom. 698-741-741 gg.874104

PostWysłany: Nie Sty 16, 2005 16:03    Temat postu: Re Odpowiedz z cytatem

Spalanie w normie. 3.1 powinny tak mniej wiecej palić gazu.
Powiem wam ze jechalem kiedyś AEROSTAREM 4.0L 92 do Chorwacji. Spalił srednio 8,5 litra paliwa na 100 km z pelnym obciazeniem !!!!!
Bylem w szoku. Jechalem praktycznie caly czas 100-110 na tempomacie.
Ale tam sa inne drogi.... i nie trzeba co chwile przychamowywac, wyprzedzac, zatrzymywac sie.

Pozdrawiam Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
s1wy
*
*


Dołączył: Oct 24, 2004
Posty: 733
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie Sty 16, 2005 19:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hohoho, fajnie... Piszesz o tempomacie a ja za bardzo nie wiem czy moj dziala Sad Mysle ze cos robie nie tak-pierwszy tempomat i czarna magia. Mozliwe ze jest tez niesprawny. Chyba jak u was sie pojawie w sprawie zaroweczek to bedziesz musial go sprawdzic Smile Chyba ze mozesz mi podpowiedziec jak sie to cudo techniki uruchamia w Luminie
_________________
Chevrolet Blazer LT 4.3 V6 1995 4x4 (zagazowany)
Mercury Cougar XR7 4.2 V8 1980 RWD
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
asu
Admin
Admin


Dołączył: Apr 10, 2004
Posty: 6474
Skąd: ....Wrocław.... kom. 698-741-741 gg.874104

PostWysłany: Sro Sty 19, 2005 0:18    Temat postu: Re Odpowiedz z cytatem

Jak bedziesz to przejedziemy sie i sprawdzimy go. Sprubuj przy 70 km/h przycisnac ON ( wczesniej SET ). Powinien trzymac predkosc. Jak nie to razem go rozpracujemy.

Pozdrawiam Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Gracjan Stajkowski
*
*


Dołączył:
Posty: 27
Skąd: Częstochowa/Warszawa

PostWysłany: Sro Sty 19, 2005 11:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wracając do instalacji gazowych - mam tez pewną praktykę to wrzucę 3 grosze. Miałem to zjawisko i próbowałem je zwalczyć. Wszystko się zgadza z parownikiem, siła odśrodkowa na zakręcie potrafi wybrzuszać membranę - sądzę jednak, że to nie daje aż tak dużego efektu. Pamiętajmy, że mamy zapas odparowanego już gazu w rurze (ok 1-2 l).Na moje pytania gazownik stwierdził, że nie wolno wchodzić w zakręt "na luzie" czy wysprzęglonym silniku. Jest jeszcze druga sprawa, o której tu nikt nie powiedział - moim zdaniem głowna przyczyna. Bardzo łatwo jest "zdmuchnąć" silnik jeżeli pojawi się nawet małe nadciśnienie w filtrze powietrza. Gazownik twierdził, że wystarczy ustami dmuchać w rurę od filtra (bez filtra oczywiście) z siłą taką jakbysmy chcieli zdmuchnąc zwykła świecę aby silnik zgasł na wolnych obrotach - nie wiem nie sprawdzałem Confused. Ale zakładając że mówił prawdę teoria jest taka: wiele aut, ma wychwyt powietrza do filtra nad kołem. Jeżeli wchodzimy w zakręt, koło skręca i pojawia sie zjawisko wtłaczania powietrza (wiatr własny trochę z boku) w lejek jaki tworzy koło i błotnik. To zaś powoduje wzrost ciśnienia powietrza w filtrze i zagasanie. Podobne zjawisko zaobserwował kumpel mający poloneza gażnikowego na gazie- niedomknieta maska i auto gasło przy normalnej jeździe. Łapał za dużo wiatru pod maskę a więc i do filtra pow.
Jak zapobiec? Oczywiście filtr powietrza i puszka muszą być czyste i szczelne (ŻADNYCH GĄBEK!) prawidłowa regulacja niskich obrotów i jazda na biegu. Można próbować też zakombinować z ustawieniem wychwytu. W polonezach np. była taka papierowa rura z drutem i wystarczyło ją oodgiąć do tyłu i problem znikał.
A z tym syfem z parownika to prawda. Obecnie parowniki już nie mają tej śrubki i nie da się spuścić - trzeba wymienić lub rozbierać -rzekomo bardziej ekologicznie jest bo kiedyś to świństwo wylewali i zatruwało środowisko a teraz pozostaje w parowniku Laughing- kolejna bzdura.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
WMA
*
*


Dołączył: Dec 18, 2004
Posty: 761
Skąd: Skierniewice, Żyrardów, Warszawa

PostWysłany: Sro Sty 19, 2005 15:36    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeżeli Twój mechanik mówił prawdę to dobrze zrobiłem nie zgadzając się na usnięcie w Dodge caravan dodatkowego "zasobnika" powietrza (oni to nazwali fachowo) powiedzieli że należy to usunąć bo będzie źle chodził. Ja się nie zgodziłem i jak na rzie jeżdżę bez tych problemów o których piszecie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Gracjan Stajkowski
*
*


Dołączył:
Posty: 27
Skąd: Częstochowa/Warszawa

PostWysłany: Sro Sty 19, 2005 17:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie wiem jak wygląda i gdzie jest umieszczony w Dodge'u ten zasobnik powietrza ale w TransAmie jest taka ślepa rura za filtrem a przed kolektorem. To ma za zadanie zapobiec wyciu albo gwizdom powietrza przy WOT czyli przy duzych przepływach. Być może u Ciebie jest to samo. Zagrożenie polega na tym, że mając zwykła instalację (nie wtryskową) ta rura jest za mikserem a więc w tym miejscu też zbiera sie mieszanka gaz-powietrze. W efekcie mamy więcej tej mieszanki i w razie strzału w filtr powietrza siła "ognia" jest dużo większa. U mnie raz strzeliło i rura znalazła sie na jezdni. Na szczęscie udało sie zaślepić układ i jest ok. Ale w razie pecha zniszczenia mogą być większe....
Oczywiście na normalną eksploatację auta to nie ma wpływu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
WMA
*
*


Dołączył: Dec 18, 2004
Posty: 761
Skąd: Skierniewice, Żyrardów, Warszawa

PostWysłany: Sro Sty 19, 2005 18:30    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

U mnie mikser jest przed samym kolektorem ssącym. A ten zasobnik właśnie między kolektorem ssącym a filtrem powietrza. Żeby wymienić filtr powietrza muszę zdemontować ten zasobnik. Właśnie w nim zainstalowane są 2 klapki które otwierają się wrazie strzału. Już to przerabiałem i mi nic nie rozerwało tylko otworzyło te klapki. One są na sprężynkach i ponownie się zamykają. Nie muszę kombinować z zaślepianiem .
Pozdrawiam Wojtek
_____________________________________
Dodge caravan 3,3LE gaz
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
s1wy
*
*


Dołączył: Oct 24, 2004
Posty: 733
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sro Sty 19, 2005 19:10    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Lumina spalala mi w miescie dosyc sporo LPG, wiec pojechalem do gazownikow na przeglad. Stwierdzili ze duze spalanie spowodowane jest zbyt bogata mieszanka na sondzie lambda i komputerem zmniejszyli mi to. Spalanie sie zmniejszylo, ale pojawila sie inna sprawa. Otoz wczesniej moglem przelaczyc na gaz w momencie kiedy wskazowka temp ruszyla sie z miejsca (i troche podeszla do gory) i bylo spoko. Teraz tak nie moge zrobic poniewaz silnik zaraz mi gasnie. Natomiast kiedy temp osiagnie optymalna wartosc to po przelaczeniu na gaz wszystko chodzi jak w zegarku... O co tu chodzi. A jeszcze przeczytalem gdzies, ze zbyt uboga miesznka moze powodowac szybsze wypalanie zaworow Sad. Dlatego martwie sie tym
_________________
Chevrolet Blazer LT 4.3 V6 1995 4x4 (zagazowany)
Mercury Cougar XR7 4.2 V8 1980 RWD
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Gracjan Stajkowski
*
*


Dołączył:
Posty: 27
Skąd: Częstochowa/Warszawa

PostWysłany: Pią Sty 21, 2005 9:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Weźmy twój problem tak na chłopski rozum:
1. Jak była bogata mieszanka - działał niedogrzany. Teraz na ubiogiej musi byc rozgrzany.
A jak to jest na benzynie? Jak silnik jest zimny włącza się ssanie i wzbogacona mieszanka powoduje, że silnik działa. Spróbuj w aucie z ręcznym ssaniem wyłączyc je na niedogrzanym silniku - też zgaśnie. Widać juz analogię? Miałeś bogatą mieszankę LPG więc zimny silnik "czuł się" jak na ssaniu i mu to nie przeszkadzało. W zasadzie ciągle jeździłeś jakby na ssaniu - stąd wysokie zużycie. Teraz masz ubogo więc silnik musi być rogrzany aby akceptował taką mieszankę.
Pojawia sie dylemat ekonomiczny - lepiej zużywać więcej gazu oszczędzając benzyneęczy więcej benzyny na rozuch by potem oszczędzać gaz? Może się okazać, że uboga mieszanka LPG kosztuje cię więcej w sumie niż do tej pory! To zależy czy robisz długie czy krótkie dystase. Na krótkich, lepiej żeby LPG szybciej wskakiwało - na długich - odwrotnie.

2. Wypalanie zaworów. Nie jestem zawodowym mechanikiem ale z tego co wiem - zawór, który jest szczelny i wyregulowaną ma pracę a więc nie jest uchylony w momencie wybuchu mieszanki nie ma prawa się wypalić. Zawory wypalają się na krawędziach z powodu złego dolegania do gładzi lub niedomknięcia w czasie suwu pracy. Jezeli pasek rozrządu (nie wiem czy w luminie masz pasek czy łańcuszek - wstaw to co masz) jest nierozciągnięty, napinacz ok, luz na zawaroch też ok i wogóle wszystko tam gra, to nie bałbym się o szybsze zużycie zaworów bo nie nastąpi.
Jeżeli sie mylę - ASU popraw mnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
sikor
*
*


Dołączył: Dec 10, 2007
Posty: 239
Skąd: Chojnice

PostWysłany: Sob Gru 29, 2007 0:12    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zgaśnięcie w zakręcie przeżyłem w mojej ukochanej Toyocie Camry kombi 2,0 16 v '87 r.
_________________
sikor
Ford Windstar 3,0 '96
sekwencyjny
To był naprawdę świetny wóz, ale go sprzedałem... Sad
Ford Maverick 2,7 tdi long
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Numer Gadu-Gadu
BZYKU
*
*


Dołączył: Nov 23, 2007
Posty: 291
Skąd: KOLNIK PLANET EARTH

PostWysłany: Sob Gru 29, 2007 8:57    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ZE tak wtrace to jednak w tym opisywanym przez Was przypadku (gasniecia na zakretach) to jednak musicie miec cos z regulacja nie teges w manulal jest to zjawisko obce bo po prostu silnik po puszczeniu gazu caly czas napedza wszystkie pompy wiec wszystko chodzi,natomiast w automacie z gazem naprawde gazmajster musi sie przylozyc do regulacji mialem to w oplu zony i dopiero 5 regulacja przyniosla pozadany efeky w postaci prawidlowej pracy na zimno- po prostu przypilnujcie porzadnej regulacji i pilnujcie filtrow gazu,powietrza,swiec przewodow.Pozdro Laughing
_________________
chrysler voyager 2.4 manual z sekwa!SUPERRR!!
A taki ladny!!!AmerykanCki!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Gobowiec
*
*


Dołączył: May 24, 2005
Posty: 556

PostWysłany: Nie Sty 13, 2008 19:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mój problem z gaśniećiem opisałem w wątku:
http://asu.pl/portal/html/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=2066&highlight=gas%B3+zakr%EAt
Tak samo mi kilka razy zgasł na zakręcie. Ani źle wyregulowany/ustawiony parownik, ani stara membrana (do dziś go mam). Rozkręciłem, skręciłem dolot powietrza do filtra i działa...
A jak zgasł to skrzynia na N i zapuszczałem.
_________________
Gobowiec Smile Windstar 3.0 97r. zagazowany
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
BoMBowiec
*
*


Dołączył: Dec 05, 2005
Posty: 132

PostWysłany: Pon Sty 14, 2008 0:52    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dobra spece...

W Cadilacu nie ma zadnego LPG. Wszystko chodzi cacy. A raz na jakis czas np. co 2000km albo co 4000km silnik w czasie jazdy sobie zgasnie. Dotychczas bylo to moze ze 4-5 razy... Nie bylo reguly czy silnik sie dogrzewal czy juz byl cieply... Check Engine sie nie swieci... Zadnych bledow w kompie... Rolling Eyes

Co gorsza nie dziala mi zapalanie na N, a ParkNeutralSwitch byl tam kiedys zmieniany na orginalny nowy, przy okazji problemow z rozruchem, ale wtedy sie okazalo ze to jednak problemy z okablowaniem rozrusznika.

Rolling Eyes

Co wy na to?
_________________
Maciej Mikler - Van Klub Polska - http://www.van-club.com
'85 Dodge Ram Van 5.2V8 - http://www.salonka.prv.pl
'04 Dodge Ram Pickup 5.7V8
'95 Cadillac Eldorado TC 4.6V8
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    www.asu.pl Strona Główna -> Silnik Wszystkie czasy w strefie
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group