Problem z wyłączeniem świateł mijania

[chevy71]

Mam problem z wyłączeniem tych świateł,problem pojawił się trzy dni temu.Kilka dni wcześniej rozkręcałem panel klimy aby przywrócić podświetlenie klawiszy oraz pokręteł...udało się,choć teraz znowu brak podświetlenia w pokrętłach,nie wiem czy to jest powiązane w jakikolwiek sposób z problemem o którym mowa w temacie.
Dodam że są to xenonowe żarówki,przekręcam gałkę wielokrotnie i nic świecą dalej (tylko xenony,tylne czerwone zgaszone) muszę odłaczyć wtyczkę w przetwornicy aby je zgasić.Światła pozycyjne oraz drogowe w porządku.
Odłączenie akumulatora nie pomogło...nie wiem gdzie szukać przyczyny...

[esdarek]

a dlugo swieca? moze masz taka funkcje oswietlenia drogi do domu i po chwili zgasna.
_________________
flota:
PONTIAC TRANS SPORT 3.8 LPG by Luky
PONTIAC GRAND AM 3.1 LPG by Luky

[chevy71]

Takiej funkcji nie posiada.Najciekawsze jest to,że potrafią się same zapalić,bo jak wytłumaczyć sytuacje,gdzie po powrocie z pracy zostawiam auto w garażu,światła wyłączone,po trzech godzinach zszedłem na chwilę do auta,i ku mojemu zdziwieniu cała ściana oświetlona.
Kiedy podłącze wtyczki do przetworników,lampy nie świecą,ale gdy zamykam maskę(chyba w tych autach to normalne że trzeba trochę mocniej...)swiatła albo błysną albo całkowicie sie zapalają...może jakieś przebicia
Tak więc kiedy światła zostawie zapalone to będą świecić aż w pewnym momencie akumulator już im na to nie pozwoli...
Aha podświetlenie w pokrętłach na panelu klimy wróciło....to akurat musiała być inna historia.

[On]

Kiedy schodzisz do garażu i samochód włącza światła, to jest to znak, że cieszy się na Twój, tzn. swojego pana widok.
Mój pies w tym momencie macha ogonem...
Przepraszam, ale tak jakoś dziwnie mi się skojarzyło.
Mam nadzieję, że się nie pogniewasz.
Żałuję, że nie potrafię w żaden sposób pomóc.
Powodzenia.

[wader71]

To jest właśnie jeden z dowodów na posiadanie przez nasze autka DUSZY co czyni je dla nas wyjątkowymi

Wracając do tematu zakładam, że xenony masz dokładane.
Twoje zaznania jednoznacznie świadczą o jakimś zwarciu na instalacji xenonów.
Musisz uzbroić się w miernik elektryczny po prostu sprawdzić obwód oryginalnej instalacji i tej dokładanej do zasilania xenonów.

Najlepiej najpierw spróbuj zlokalizować miejsce łączenia instalacji (powinno być gdzieś w okolicy przednich reflektorów) i tam zacznij pomiary.
_________________
Pontiac VIBE '04 LPG-Luky
Chlopaki maja Pontiaki !!!

[chevy71]

Gdyby się cieszył na mój widok to mrugałby nimi,do tego klakson,niczym włączony alarm..dobrze że nie ma ogona...tzn.hak

Wracając do problemu...
Xenony są w tym autku od blisko 2 lat,o mocy 8000K.
Sprawdziłem połączenia,kostkę,bezpiecznik...i co ciekawe,kiedy lekko uderzę palcem w tą kostkę,przy wyłączonych światłach(wtyczka w przetwornicy podłączona)to zapala się reflektor,uderzę ponownie i gaśnie..dodam że kostka nie była na stałe do niczego przymocowana ,poprostu wisiała luzem,pewnie obijała się...byc może wewnątrz tego właśnie elementu leży problem...abym tylko czegoś nie zepsuł

[wader71]

To jak widzisz masz przyczynę - coś się tam rozłączyło .
Reszta to tylko umiejętności manualne i sprawna lutownica .

Będziesz mógł umieścić temat w dziale "sam naprawiam swoje auto"
Powodzenia.
_________________
Pontiac VIBE '04 LPG-Luky
Chlopaki maja Pontiaki !!!

[chevy71]

A więc ta kostka(przekażnik)nadawała się po prostu do wymiany..korozja itp.
stąd takie objawy,o których pisałem wcześniej...teraz wszystko gra...i świeci jak powinien